-
31. Data: 2013-02-06 10:21:12
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Wed, 06 Feb 2013 09:57:26 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> Złamałem przepisy, pojechałem za szybko - bardzo proszę o dowód. Dostanę do
>> łapy - płacę bez gadania.
> Jaki problem?
Jak mi dadzą do łapy dowód, to tak jak pisałem - nie mam żadnego problemu.
Jak zaczynają kombinować i od tyłka strony chcą dojść do kierującego - to
oni mają problem.
>> Natomiast na to, że ktoś gdzieś mi zrobił jakieś zdjęcie i go nie obejrzę,
>> a jeszcze wzywa do wskazywania osób - daj spokój.
> Tak, proces poszlakowy z badaniem DNA.
Nie, to jest bardzo prosta kwestia. Masz albo nie masz dowodu. Jest
zdjęcie, albo go nie ma.
--
Franc
-
32. Data: 2013-02-06 10:48:49
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2013-02-05 23:49, Tomasz Pyra pisze:
>>> Wiesz, to zasadniczo oczywiste. Jak nie ukradli pojazdu, to
>>> prawdopodobieństwo bliskie 100%, że byłeś to Ty, bądź wiesz kto
>>> prowadził.
>
>> Tylko że obowiązek denuncjowania siebie i osób sobie najbliższych,
>> na każde
>> wezwanie policjanta/strażnika/inspektora itd. stoi w sprzeczności z
>> bardziej podstawowymi fundamentami prawa niż ograniczenie
>> prędkości.
>LOL - fundamentalne to obowiązek przestrzegania prawa. Za Twoimi
>słowami stoi nic innego, jak próba wykręcenia się od
>odpowiedzialności.
A skad wiesz, moze naprawde nie wie kto prowadzil ?
Chce panstwo montowac FR, to powinno wybrac typ, ktory daje wyrazne
zdjecia osoby.
Tylko nie blyska przy tym upiornie, bo to bedzie usilowanie zabojstwa
:-P
Albo wprowadzic obowiazek rejestru jazd samochodem. To wtedy wyborcy
takie panstwo pogonia :-)
>> Co ciekawe - jak kierowca kogoś tym samochodem zabije, to już jest
>> duża
>> szansa że właściciel pojazdu nie będzie mógł być ukarany za
>> niewskazanie,
>> choćby było 200% pewności że wie kto to był.
>Cóż, wypadek z ofiarami śmiertelnymi co coś zupełnie innego niż
>zwykłe
>wykroczenie.
Zasadniczo to samo. No ale tu sad moze uznac wine posiadacza i na nic
apelacje, jeszcze mu podniesie kare wielokrotnie za ucieczke z miejsca
wypadku.
J.
-
33. Data: 2013-02-06 10:50:33
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ddddddd" napisał w wiadomości grup
W dniu 2013-02-05 23:29, J.F. pisze:
>> Ty moze i masz w *, ale US interesuje czy odprowadziles od
>> uzyczenia
>> stosowne podatki.
>> A kasa fiskalna gdzie ? :-)
>i to jest właśnie najgorsze :/ urzędasy muszą się wp.. w każdy
>kawałeczek życia i go utrudnić. Jak zrobisz coś z dobrego serca to
>cię udupią. No ale co można myśleć, jak wczoraj w radiu mówili że
>będą kontrolować hodowców świń, czy dają im (świniom) do zabawy
>jakieś zabawki - bo mięso ze świni która ma się czym bawić jest
>smaczniejsze i zdrowsze ;)
Najwazniejsze to transport swin w humanitarnych warunkach.
Zeby swinia nie cierpiala w drodze do rzezni.
Ludzie juz moga cierpiec :-)
J.
-
34. Data: 2013-02-06 11:00:45
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail w...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Złamałem przepisy, pojechałem za szybko - bardzo proszę o dowód.
> Dostanę do łapy - płacę bez gadania.
Toż ci tłumaczy Maśląg, żes kombinator.
Prawo trzeba przestrzegać.
On, jak jedzie i nagle patrzy a tu przekroczyło mu sięo 11km/h predkośc,
automatycznie wrzuca stówkę na konto urzędu i pisze pismo, co zrobił, że
isę przyznaje i prosi o przyznanie mandatu.
Prawo to prawo...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jaki jest szczyt odwagi???
Chodzić w turbanie na Manhatanie :-))
-
35. Data: 2013-02-06 11:11:28
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Wed, 6 Feb 2013 10:00:45 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Toż ci tłumaczy Maśląg, żes kombinator.
> Prawo trzeba przestrzegać.
> On, jak jedzie i nagle patrzy a tu przekroczyło mu sięo 11km/h predkośc,
> automatycznie wrzuca stówkę na konto urzędu i pisze pismo, co zrobił, że
> isę przyznaje i prosi o przyznanie mandatu.
> Prawo to prawo...
O tak :-)))
Samoukaranie się obywatela szczególnym dobrem narodu.
--
Franc
-
36. Data: 2013-02-06 11:26:49
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-02-06 10:20, Pawel O'Pajak pisze:
> Powitanko,
>
>> No tak, biedni uciśnieni - jaki problem jeździć tak, by nie narażać się
>> na takie atrakcje?
>
> No tak, teoretyk.
(...)
Praktyk. Zapomniałeś w tej tyradzie o Galasie.
BTW - nie jestem urzędnikiem.
-
37. Data: 2013-02-06 11:27:45
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Wed, 6 Feb 2013 10:00:45 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Toż ci tłumaczy Maśląg, żes kombinator.
> Prawo trzeba przestrzegać.
> On, jak jedzie i nagle patrzy a tu przekroczyło mu sięo 11km/h predkośc,
> automatycznie wrzuca stówkę na konto urzędu i pisze pismo, co zrobił, że
> isę przyznaje i prosi o przyznanie mandatu.
> Prawo to prawo...
Właśnie wymyśliłem genialną rzecz - że też wcześniej na to nasze mądre
głowy nie wpadły. Może czytają PMS i podchwycą.
Przy każdym fotoradarze terminal do płatności PAY-PASS. Płacisz od razu i
jakie oszczędności: czasu, papieru itp.
Dostałeś błyskiem? Stajesz, pykasz płatność i jedziesz dalej.
--
Franc
-
38. Data: 2013-02-06 11:35:31
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-02-06 10:48, J.F pisze:
> "Artur Maśląg" napisał:
> W dniu 2013-02-05 23:49, Tomasz Pyra pisze:
>>>> Wiesz, to zasadniczo oczywiste. Jak nie ukradli pojazdu, to
>>>> prawdopodobieństwo bliskie 100%, że byłeś to Ty, bądź wiesz kto
>>>> prowadził.
>>
>>> Tylko że obowiązek denuncjowania siebie i osób sobie najbliższych, na
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> każde
>>> wezwanie policjanta/strażnika/inspektora itd. stoi w sprzeczności z
>>> bardziej podstawowymi fundamentami prawa niż ograniczenie prędkości.
>
>> LOL - fundamentalne to obowiązek przestrzegania prawa. Za Twoimi
>> słowami stoi nic innego, jak próba wykręcenia się od odpowiedzialności.
>
> A skad wiesz, moze naprawde nie wie kto prowadzil ?
Przecież wie, nie zauważyłeś? UFO samochodu nie prowadziło.
-
39. Data: 2013-02-06 11:54:58
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 5 Feb 2013, Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2013-02-05 20:41, Marcin N pisze:
>>
>> Dlaczego mam się umawiać, żeby mnie karali na podstawie tego, że jestem
>> właścicielem samochodu?
>
> Wiesz, to zasadniczo oczywiste. Jak nie ukradli pojazdu, to
> prawdopodobieństwo bliskie 100%, że byłeś to Ty, bądź wiesz kto
> prowadził.
I tu jest błąd w logice - "bliskie 100%" to nie jest dowód.
IMVHO, niepotrzebnie wyciągasz kwestię *winy*.
Cały problem (prawny) w tym, że na obywatela można nałożyć
obowiązki.
I niewykluczone, że tą drogą sprawa się skończy.
>> I dlaczego jeśli nie chcę się z tym zgodzić
>
> Cóż, z posiadania pojazdu pewne obowiązki (i konsekwencje) wynikają.
O właśnie - i tu leży różnica, odpowiedzialność za niedopełnienie
obowiązku nie wymaga dalszego szukania winnych :>
Pic w tym, że jak na dziś ciągle taki stan prawny nie obowiązuje.
Podobnie jak w przypadku "zamka" czy zostawiania bezpiecznego
odstępu.
>> - to mam udowadniać niewinność?
>
> No, więzienia są pełne niewinnie skazanych. Zawsze można się odwołać,
> jeżeli faktycznie sprawa wyglądała inaczej.
W przypadku postępowania KARNEGO tak nie wolno. I już.
Będzie administracyjne, to będzie, tak jak ze skarbówką (najpierw
płacisz podatek albo sami ściągają, a potem możesz się odwoływać).
pzdr, Gotfryd
-
40. Data: 2013-02-06 11:59:18
Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-02-06 10:21, Franc pisze:
> Dnia Wed, 06 Feb 2013 09:57:26 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>
>>> Złamałem przepisy, pojechałem za szybko - bardzo proszę o dowód. Dostanę do
>>> łapy - płacę bez gadania.
>> Jaki problem?
> Jak mi dadzą do łapy dowód, to tak jak pisałem - nie mam żadnego problemu.
Skoro tak bardzo chcesz - będzie państwo w pełni policyjne. Do tego
prowadzi podejście takie, jakie reprezentujesz.
> Jak zaczynają kombinować i od tyłka strony chcą dojść do kierującego - to
> oni mają problem.
A co tutaj kombinować - jest wykroczenie i zgodnie z prawem masz
wskazać komu powierzyłeś pojazd. Trudno by inni podatnicy ponosili
koszty każdego kombinatora, z mniej lub bardziej powszechną amnezją.
Do sądu powinny trafiać tylko sprawy naprawdę wątpliwe.
>>> Natomiast na to, że ktoś gdzieś mi zrobił jakieś zdjęcie i go nie obejrzę,
>>> a jeszcze wzywa do wskazywania osób - daj spokój.
>> Tak, proces poszlakowy z badaniem DNA.
> Nie, to jest bardzo prosta kwestia.
No nie jest. Udowodnienie kto prowadził to może wcale nie być takie
szybkie i tanie, szczególnie jak główny podejrzany odmawia zeznań,
czy wręcz kłamie.
> Masz albo nie masz dowodu. Jest zdjęcie, albo go nie ma.
Jw. Mandaty za złe parkowanie (czy brak opłaty) też cudownie
wywiewały, bo nikt za rękę nie złapał.


do góry
Elektromobilność dojrzewa. Auta elektryczne kupujemy z rozsądku, nie dla idei