Przedłużyłem umowę z Erą i dostałem telefon z Androidem.
Jako to ,ze chciałem się trochę nim pobawić (i nie narazić się na
niespodziewane koszty) kupiłem starter TT za 5zł.
Trochę pobawiłem się w Markecie, sprawdzam stan konta, a tam -180zł ;-)

Tak mnie teraz zastanawia - starter teraz wyrzucę do kosza ale co z kasą ?
Nie chodziło mi oto by naciągnąć Erę na straty - byłem pewien, że
po wykorzystaniu tych 5 zł po prostu z automatu zostanę odcięty od
połączeń i jako tako nie zwracałem uwagi ile już zassałem.
A tu chyba jest tak, że opłaty za internet pobierane są na zakończenie
dnia. Czyli kupuję najtańszy starter cały dzień zasysam z sieci i
później do kosza ? Czy Era się przed tym nie zabezpieczyła ?