eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 560

  • 481. Data: 2024-05-16 20:34:03
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 16 May 2024 18:59:36 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> Instalacja LPG w wydaniu południowym wyglądała tak, że na dachu
    >>> pięcsetki leżała 11-kilogramowa butla od kchenki, przytroczona do
    >>> bagażnika starym paskiem od spodni. Gaz leciał sobie gumową rura
    >>> przeprowadzoną przez lekko uchyloną tylną klapę. Jak wyglądało samo
    >>> zasilanie silnika gazem, tego nie widziałem. Nie tylko Polacy mają
    >>> fajne pomysły.
    >>
    >> Nie wiem jak sobie radzili, fakt, ze przodujące firmy w osprzęcie
    >> LPG to włoskie i holenderskie.
    >>
    >> No ale przecież tak po garażowemu to się tego nie zrobi.
    >
    > A właśnie że zrobi. Podczas kolejnego kryzysu, już tego krajowego,
    > kiedy benzyna była na kartki, znajomy "robił gaz" w maluchach.
    > Turystyczna butla była w komorze silnika. Na wiele nie starczała,
    > ale zasięg się zwiększał. Jeździł często z Warszawy do Katowic i miał
    > dokładnie wyliczone gdzie ile czego spali.

    Jesli nie miał pasazerów, to bym taka 11kg wrzucił na siedzenie.

    No ale ja nie o tym - instalacja I gen do gaźnika była w miarę prosta,
    ale parownik-reduktor musiałem jednak kupic.

    >> A sam LPG skąd? Przecież to produkt uboczny z destylacji ropy.
    >> Nie ma ropy, to nie ma i LPG.
    >> No chyba, ze we włoskim klimacie jest/był nadmiar LPG na rynku ...
    >> i w dodatku nie miał dużego podatku.
    >
    > Agip (tak się wtedy ich cepeen nazywał) musiał destylować. Włosi
    > lubią gotować na drewnie, więc pewnie sporo zostawało.

    Myśmy też destylowali, a nadmiaru LPG chyba nie było.
    Potem wlazł do samochodów ... i niedomiaru też nie było.
    Dziwne :-)

    J.


  • 482. Data: 2024-05-16 20:49:50
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 16-05-2024 o 16:41, J.F pisze:
    > On Thu, 16 May 2024 16:14:04 +0200, Cavallino wrote:
    >> W dniu 16-05-2024 o 13:16, Jarosław Sokołowski pisze:
    >>> Cavallino napisał:
    >>>
    >>>>> Miało być "raz w roku", nie "kilkadziesiąt km dziennie". Więc jak?
    >>>> No tak. Kilkadziesiąt km dziennie, a raz w roku na dłuższe wakacje
    >>>> do przysłowiowej Chorwacji.
    >>>
    >>> Ile razy mam powtarzać przesłuchanie? Padło pytanie z użyciem
    >>> drugiej osoby (gramatycznej): "jadąc raz w roku na wakacje do
    >>> przysłowiowej Chorwacji, musisz poświęcić dodatkową godzinę czy
    >>> dwie więcej na ładowanie".
    >>
    >>
    >> Statystyczny konsument samochodu,jadąc raz w roku na wakacje do
    >> przysłowiowej Chorwacji, musi poświęcić dodatkową godzinę czy
    >> dwie więcej na ładowanie".
    >
    > 2-4, bo drugie tyle przy powrocie?

    Dramat normalnie.

    >
    > Ogólnie jakoś tak, o ile trafi na szybkie ładowarki i nie trafi na
    > kolejki.

    Do tego służą aplikacje w samochodzie....

    >> , ma być sprawny. A smrodzenie? "Hybryda
    >>> z gazem" nie smrodzi? O, właśnie, dlaczego czymś takim nie pojechać
    >>> do "przysłowiowej Chorwacji"?
    >>
    >> Jechałem.
    >> Wychodziło trochę szybciej, za to dużo drożej i głośniej.
    >>
    >> Nie jest to powód dla którego miałbym rezygnować z fajnej jazdy w ciszy
    >> elektrykiem.
    >
    > Ale teraz:
    > -prąd drogi ... nadal na prądzie taniej?

    Powiedzmy że podobnie.

    > -przy predkosci ok 120km/h, hybryda dużo głośniesza?

    Wycie skrzyni cvt słyszysz w trybie ciągłym.
    Zwłaszcza jak trzeba pod górkę przyspieszyć, albo z niej zwolnić.


  • 483. Data: 2024-05-16 20:55:25
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 16-05-2024 o 16:56, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Cavallino napisał:
    >
    >> Statystyczny konsument samochodu,jadąc raz w roku na wakacje do
    >> przysłowiowej Chorwacji, musi poświęcić dodatkową godzinę czy
    >> dwie więcej na ładowanie".
    >>
    >> Teraz zrozumiałeś wyraźnie czy dalej nie?
    >
    > Tak, teraz tak. Trzeba było od razu.
    >
    >>> Nie wiem co można powiedzieć o "lubieniu" przez kogoś, kto jeździ
    >>> samochodem od nowości i nie ma powodów, by go zmieniać. Dla mnie
    >>> naprawdę wiek samochodu ani trochę nie jest istotny
    >>
    >> No właśnie. A nie każdy ma wszystko w pompie.
    >
    > Prawda. A jak to się przekłada na statystyki? Ilu ma, a ilu nie ma?
    >
    >>> "Hybryda z gazem" nie smrodzi? O, właśnie, dlaczego czymś takim
    >>> nie pojechać do "przysłowiowej Chorwacji"?
    >>
    >> Jechałem. Wychodziło trochę szybciej, za to dużo drożej i głośniej.
    >
    > Jak to się ma do wcześniejszej deklaracji, że gdyby nie dostęp do
    > własnego gniazdka, to jednak "hybryda z gazem".

    Coraz mniej darmowych stacji ładowania i tanich pakietów.
    Jak się znowu trafi taki z prądem za 1,60 w całej Europie to nadal
    będzie taniej.


    >
    >> Nie jest to powód dla którego miałbym rezygnować z fajnej jazdy
    >> w ciszy elektrykiem.
    >
    > Jestem przekonany (nic osobistego, to tylko prywatne statystyki), że
    > zbiór obecnych miłośników elektrycznej ciszy ma niepuste przecięcie
    > ze zbiorem tych, co jescze nie tak dawno uważali, że nie ma jak
    > "sportowy" tłumik.

    Nawet dla takich elektryka zrobili specjalnie.
    Może buczeć, szarpać i emulować zmianę biegów.

    >
    >>> I tak nie będzie dostępu do własnego gniazdka
    >> Dlaczego niby nie?
    >
    > No tak, browar też można kupić.

    Gniazdko jest w każdym budynku jakbyś nie wiedział.
    Również tych na wakacyjny wynajem.

    I da się poszukać takich, w których właściciel się zgodzi użyczyć.
    Bo w hotelach to wręcz norma.


    >>> więc mniejszy koszt hybrydy powinien przeważyć.
    >> Mniejszy koszt czego?
    >
    > Od elektryki z ładowarki.

    To już zależy tylko od samozaparcia.
    Nadal się da taniej.
    Ale trochę czasu trzeba w to włożyć.


    >
    >> Nie wypowiadaj się może na tematy o których nie masz zielonego pojęcia.
    >
    > Nie miałem nigdy samochodu z gazem, ani z prądem. Opieram się na tym,
    > co piszą osoby doświadczone.

    No właśnie.
    Ale próbujesz mnie przekonać, że wiesz lepiej ode mnie.
    Ja miałem i mam doświadczenie, całkiem spore.

    > A to przepraszm. Skoro oczekuję uszanowania moich zachcianek, muszę
    > sznować cudze. Jakie by one nie były.

    Dokładnie.

    > Ten, kto napisał: "Inaczej w życiu nie jechałbyś jakimś starym
    > samochodem, tylko wynajął sobie prywaty odrzutowiec i S-klassę
    > z kierowcą na miejscu".

    Za dużo bierzesz ad personam.
    Już było o statystycznym Polaku, w tym przypadku o takim któremu wisi
    ile wyda.


  • 484. Data: 2024-05-16 21:14:37
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Podczas kolejnego kryzysu, już tego krajowego, kiedy benzyna była
    >> na kartki, znajomy "robił gaz" w maluchach. Turystyczna butla była
    >> w komorze silnika. Na wiele nie starczała, ale zasięg się zwiększał.
    >> Jeździł często z Warszawy do Katowic i miał dokładnie wyliczone
    >> gdzie ile czego spali.
    >
    > Jesli nie miał pasazerów, to bym taka 11kg wrzucił na siedzenie.

    Ech, teoretyk. Butlę 11 kg to mi się udało "załatwić", z racji profesji
    rodziców (coś jak deputat na węgiel). Wtedy potrzebowałem do gotowania.
    Gaz zamawiało się w jakiejś gazowni, godzina kręcenia telefonem, bo
    wciąż zajęte. Przywozili żuczkiem do domu, ale terminy były na "za dwa
    tygodnie". Turystyczne napełniali na jednej stacji w Warszawie.

    --
    Jarek


  • 485. Data: 2024-05-16 23:25:32
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "Rutkowski, Jacek" <j...@w...pl>

    W dniu 15.05.2024 o 07:54, Cavallino pisze:
    > W dniu 14-05-2024 o 19:07, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    >>> Teraz koszty prądu w ładowarkach takie, że może nawet nie ma róznicy
    >>> w kosztach eksploatacji :-)
    >>
    >> No więc właśnie. Nawet kol. Wenecki, ten co ma kilka elektryków, do
    >> tego wszyscy wujowie też mają, a spalinowego ani jednego, nawet on
    >> napisał, że gdyby nie miał prądu za darmo,
    >
    > Nie kłam.
    > Było napisane nie o prądzie za darmo, tylko o mieszkaniu w bloku bez
    > dostępu do gniazdka.
    > Różnica jest zasadnicza.
    >
    >> to by jeździł "hybrydą
    >> z gazem" (jest coś takiego w ogóle?).
    >
    > A skąd się bierze lpg w samochodach?
    > Jedziesz, zakładasz i masz.
    >
    > No i w hybrydzie z lpg jest jeszcze jeden problem, wyje, nie jedzie i
    > jest droższa niż bev w zakupie.
    >
    Nie wiem czy droższa ale o toyotach hybrydach na LPG w W-wie na
    taxi to nie tylko słyszałem ale miałem okazję jeździć i powiem
    że byłem mile zaskoczony osiągami.
    jak usłyszałem że to wyrabia się w mieście w 5l LPG/100km
    a na trasie przy 120k/h nie więcej niż 7l i to z klimą w upał...
    Niech się chowają te super duper elektryki z szybkimi ładowarkami.
    Taksiarz na 42l zbiorniku robi po 700km i jeszcze mu zostaje.
    jak opowiadał że na max testował to w lato zrobił blisko 830km
    na zbiorniku po mieście.
    Oczywiście bez szaleństwa bo hybryda też inaczej pali jak
    ma się ciężkie buty ale jak się dusi grosz i auto robi po
    120-170 tyś km rocznie... to już jest na czym oszczędzać.

    I na kolejną hybryde w 4 lata da się uzbierać :)
    Nie bez powodu toyoty prius jeżdżą na taxi tak jak kiedyś stare
    beczki...

    --
    pzdr, j.r.


  • 486. Data: 2024-05-16 23:37:36
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "Rutkowski, Jacek" <j...@w...pl>

    W dniu 16.05.2024 o 11:03, io pisze:
    > W dniu 15.05.2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:

    >>
    >> Elektryk zużywa ile kW/km? 19? 25?
    >
    > 122Wh/km :-) Nie każdy oczywiście. Ale widać, że pojęcia nie masz. Na
    > 100km chyba chciałeś a nie 1km. 100 razy więcej, ale Tobie jak widać nie
    > robi różnicy :-) Takie to właśnie rozważania.
    Późno chyba było jak pisałem i rzeczywiście miało być na 100km.
    Wychodzi że 12kW/100km czyli przy prądzie z domu z gniazdka to nawet
    tanio wyjdzie :) 8,5zł/100km
    Gdybyś chciał na szybkiej ładowarce na mieście to naładować to
    2,7*12=30żł/100km to już szału nie ma.

    takie zużycie to po mieście do 50km/h czy poza przy 100km/h?
    >
    >>
    >> Ostatnio czytałem o ładowaniu na szybkiej ładowarce elektryka:
    >> 2,78zł/kW :)
    >>
    >> To ile wyjdzie na 100km?
    >>
    >> Po 5 latach i 1000 - 1500 cyklach  ładowania ile pojemności z baterii
    >> zostanie?
    >>
    >
    > A ile zostało w moim elektryku, że nie zgłaszam problemu z baterią?
    > Mógłbym przecież zgłosić, co mi tam. A jednak nie zgłaszam. Powiem
    > więcej, mam porównanie baterii w różnym wieku. Za mało jeżdżę? No może
    > za mało, może nie chodzi o to by jeździć więcej.
    Jakie robisz przebiegi rocznie?
    Jak masz firmę i chcesz koszty to ok ale wydawać kilkaset tyś zł
    co 4 lata na auto prywatnie?
    Za prąd grosze ale amortyzacja po 3kzł/miesiąc?
    --
    pzdr, j.r.


  • 487. Data: 2024-05-17 00:23:02
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 16.05.2024 o 23:37, Rutkowski, Jacek pisze:
    > W dniu 16.05.2024 o 11:03, io pisze:
    >> W dniu 15.05.2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:
    >
    >>>
    >>> Elektryk zużywa ile kW/km? 19? 25?
    >>
    >> 122Wh/km :-) Nie każdy oczywiście. Ale widać, że pojęcia nie masz. Na
    >> 100km chyba chciałeś a nie 1km. 100 razy więcej, ale Tobie jak widać
    >> nie robi różnicy :-) Takie to właśnie rozważania.
    > Późno chyba było jak pisałem i rzeczywiście miało być na 100km.
    > Wychodzi że 12kW/100km czyli przy prądzie z domu z gniazdka to nawet
    > tanio wyjdzie :) 8,5zł/100km
    > Gdybyś chciał na szybkiej ładowarce na mieście to naładować to
    > 2,7*12=30żł/100km to już szału nie ma.

    No ale nie chcę i nie wydaje mi się bym po to elektryka kupował by go
    tanio ładować. No ale jest tanio, 1/10 spalinówki, czyli nie ma sensu
    spalinówki odpalać. Nic nie wnosi, że mogę nią zrobić 700km na jednym
    baku i rozwinąć 250km/h. Tylko problemy z chujkami co to pilnują swojego
    bezpieczeństwa finansowego żerując na zwykłym obywatelu zamiast
    prawdziwych przestępców ścigać. Ścierwo nie ma żadnych oporów by
    uczciwych ludzi szykanować. No ale to się nie bierze znikąd. Ludzie
    jakieś złudzenia mają i chodzą jednak na te wybory. I potem taki jeden z
    drugim czuje się uprawniony zamiast wstydzić się.

    >
    > takie zużycie to po mieście do 50km/h czy poza przy 100km/h?

    Przecież to Twizy. Małe, lekkie, dynamiczne. Ale do jazd lokalnych. Jak
    se po mieście jedziesz to nie potrzebujesz dużego samochodu tylko mały.
    Nie potrzebujesz rozwijać dużej prędkości tylko szybko wystartować. I
    tak dokładnie jest.

    >>
    >>>
    >>> Ostatnio czytałem o ładowaniu na szybkiej ładowarce elektryka:
    >>> 2,78zł/kW :)
    >>>
    >>> To ile wyjdzie na 100km?
    >>>
    >>> Po 5 latach i 1000 - 1500 cyklach  ładowania ile pojemności z baterii
    >>> zostanie?
    >>>
    >>
    >> A ile zostało w moim elektryku, że nie zgłaszam problemu z baterią?
    >> Mógłbym przecież zgłosić, co mi tam. A jednak nie zgłaszam. Powiem
    >> więcej, mam porównanie baterii w różnym wieku. Za mało jeżdżę? No może
    >> za mało, może nie chodzi o to by jeździć więcej.
    > Jakie robisz przebiegi rocznie?
    > Jak masz firmę i chcesz koszty to ok ale wydawać kilkaset tyś zł
    > co 4 lata na auto prywatnie?

    Se zobacz ile kosztuje na oto.. czy tam gdzie indziej. 20 tys zł.

    > Za prąd grosze ale amortyzacja po 3kzł/miesiąc?

    W kółko to samo. Wsadź sobie rurę wydechową swojego rzęcha do kabiny jak
    Ci nie robi różnicy.


  • 488. Data: 2024-05-17 01:13:58
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-16, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >
    >>> Czy komuś naprawdę te złącza tak często ulegają awarii? Mnie się nigdy
    >>> nie zdarzyło zepsuć gniazda USB w telefonie. Takie okrągłe w starej
    >>> nokii chyba kieyś mi zaczęło słabiej kontaktować, ale nie będę tego
    >>> używał jako argumentu, to mógł być przypadek.
    >>
    >> Te mikro-usb nie były za solidne. Zależało pewnie sporo jak się traktuje
    >> urządzenie. Mój syn załatwił takie w którymś Redmi w pół roku. Mi w
    >> podobnych redmi zaczynały się "luzować" po jakiś 1.5. Mikro są krótkie,
    >> delikatne i czesto z gównianym wykonaniem. Wkładanie-wyciąganie ze 2x
    >> dziennie. Z usb-c takich problemów nie ma. Natomiast ciekawostka (a
    >> pewnie i nie) wystepowała przy applowskich lightning, czy jak one się
    >> nazywały. Oryginalne potrafiły działać dość długo. Generyki, nawet
    >> wydawałoby się, przyzwoite, padały szybko lub były kłopoty od poczatku.
    >
    > Ale jak to "generyki" i "oryginalne"? Czy ktoś poza Apple stosuje gniazda
    > lightning w swoim sprzęcie? Chyba mie. Mnie chodziło o psucie urządzeń,
    > a nie kabelków, które jakoś bardzo drogie nie są (do Apple kiedyś były).

    Przy applowskim to o kablu. Wcześniej, o urządzeniach.

    > Czytałem, że złącze micro projektowano po wcześniejszych doświadczeniach
    > z mini. W mini łatwo było uszkodzić (odkleić od płytki) gniazdo przy
    > jakimś upadku czy szarpnięciu. Z kablem nic się nie działo, wtyczka była
    > bardzo mocna. Zrobiono więc odwrotnie. Gniazdo ma być odporne, a wtyczka
    > może się złamać, chroniąc przy tym gniazdo w urządzeniu. Ja to potwierdzam,
    > zepsute gmiazda mini i złamane wtyczki micro mi się trafiały, odwrotnie
    > nigdy. Natomiast z USBC nigdy nie miałem problemów. Stąd było moje pytanie.

    Ile poszło mi w pioruny mikrów przez odklejenie od płytki to nie
    policzę. Ostatnie chyba ze 2 miesiące temu, przy ekstraktorze audio z
    hdmi. Fakt, że to wszystko były tanie urządzenia. Z mini podobnych
    sensacji nie kojarzę, a nadal mam ich trochę w sprzętach.

    > A tak poza tym, są też specjalne przedłużane wtyczki Micro-USB:
    >
    > https://www.amazon.com/Proxicast-Premium-Extra-Long-
    Micro-USB/dp/B013CX6XO8

    Mam takich trochę, ale jakoś nie zwracałem na nie uwagi. Pytanie czy
    wchodzą na tą ekstra długość do standardowego gniazda? Patrząc po smd,
    które wypluwa Google, raczej nie.

    --
    Marcin


  • 489. Data: 2024-05-17 01:41:40
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-16, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    > W dniu 16.05.2024 o 02:08, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-05-15, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    >>> W dniu 15.05.2024 o 13:13, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> Nb. wspomniałeś wcześniej o następcy. Wiesz, że nie będzie dostepny w
    >> sprzedaży, a tylko w subskrypcji?
    >
    > Jakżebym mógł nie wiedzieć :-)
    >
    > Pierwsze Twizy miały baterię wyłącznie w subskrypcji. Potem im przeszło.

    Sugerujesz, że i tu im przejdzie?

    >> Przy czym patrząc po obrazkach to "target" jakby melexowy, w zakresie
    >> korpo i serwis.
    >>
    > Otóż podstawową różnicą w stosunku do starego jest 2x większy zasięg.
    > Można sobie do starego kupić taką baterię.

    A ma to znaczenie? Ile ten zasięg wynosi w starym?

    > Poza tym na świecie produkuje się więcej takich małych elektryków. Np w
    > Italii był dawno temu taki elektryk w różnych wariantach i stylistyce
    > bardziej zbliżonej do nowego Twizy niż starego.
    >
    > Kwestia jest tego, że ludzie są bardziej otwarci na samochody
    > uniwersalne niż krótkiego zasięgu. W d...pie mają ekologię. Ale to Ci co
    > wydają pieniądze na samochody. Na chodniku w mieście jest dokładnie
    > odwrotnie. Więc na dwoje babka wróżyła.

    Kolorystyczna stylistyka obecnego, i ten kufer przy "bento" sugeruje
    serwis/korpo. Jakby celowali w rynek indywidualny to by go nie malowali
    jak elektronarzędzie. Ale może to część strategii. Przemalować zawsze
    można i reklamować pośniej jako konsumencki model.

    --
    Marcin


  • 490. Data: 2024-05-17 07:20:25
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 16-05-2024 o 23:37, Rutkowski, Jacek pisze:
    > W dniu 16.05.2024 o 11:03, io pisze:
    >> W dniu 15.05.2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:
    >
    >>>
    >>> Elektryk zużywa ile kW/km? 19? 25?
    >>
    >> 122Wh/km :-) Nie każdy oczywiście. Ale widać, że pojęcia nie masz. Na
    >> 100km chyba chciałeś a nie 1km. 100 razy więcej, ale Tobie jak widać
    >> nie robi różnicy :-) Takie to właśnie rozważania.
    > Późno chyba było jak pisałem i rzeczywiście miało być na 100km.
    > Wychodzi że 12kW/100km czyli przy prądzie z domu z gniazdka to nawet
    > tanio wyjdzie :) 8,5zł/100km
    > Gdybyś chciał na szybkiej ładowarce na mieście to naładować to
    > 2,7*12=30żł/100km to już szału nie ma.

    A on w ogóle ma port szybkiego ładowania?
    Już nie wspominając o tym, że na DC spokojnie da się znaleźć stację z
    ceną 1,99, a na AC koło 1,7 a nawet taniej.
    >
    > takie zużycie to po mieście do 50km/h czy poza przy 100km/h?

    Spring potrafi zużyć na mieście poniżej 10, więc lżejsze Twizy 12 to
    pewnie w każdym warunkach.

    > Jak masz firmę i chcesz koszty to ok ale wydawać kilkaset tyś zł
    > co 4 lata na auto prywatnie?

    Dlaczego kilkaset?
    Można kilkadziesiąt, jak się nie potrzebuje dużego auta.
    Jak się potrzebuje to 100.

    HINT: Średnia cena kupowanego auta to w tej chwili ze 160 tys i to wcale
    nie elektrycznego.
    I szybko rośnie.

    Więc może poczytajcie trochę na jakim świecie żyjecie, zanim coś napiszecie.

strony : 1 ... 40 ... 48 . [ 49 ] . 50 ... 56


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: