Witam,

Jakiś czas temu odpalili w mojej okolicy telewizję syfrową. Równolegle
analogówa też śmigała. Ale co tam, zakupiłem se dekoder syfrowy za
jedyne 150 zeta (made in china), śmiga bez problemu do dzisiaj. Myślę
se, za chwilę wyłączą w p.zdu analogówę, to kupię drugi taki sam na
poddasze. Aż tu dzwoni do mnie niewiasta z Orangutana i nawija: Panie
Stachu, Pan żeś jest naszym stałym klientem od sryljona lat,
proponujemy Panu w kosztach abonamentu pierdzielenie przez telefon do
bólu, internet i dekoder TV syfrowej. Nawijam do niej,że internet to
mam radiówę i to za darmola w zamian za reklamę na moim płocie, więc
trochę ta oferta "nie hallo".
Hahh!! Zjechała z abonamentem na 80 zeta!! Se myślę, OK!! I tak się
stało. Podpisałem tonę makulatury, mogę nawet dzwonić za darmola do
Krowiaży i Kangurów, ale tylko na komóry. Tylko kurka wódka nie znam
tam nikogo..

Sie rozgadałem... DEKODER TV !! RVA jego mać, toż to jest
KATASTROFA !!
Zacznijmy od softu.. Mam o tym pojęcie, też skrobię różne pierdualia
komercyjne, oczywiście zdarzają się uwagi ze strony klientów, że coś
tam można by było zrobić "przyjaźniej" dla użytkownika. OK,
normalka !! Ale z tym badziewiem od Orangutana, to za Wuja Wacka z tym
ich pochepanym menu połapać się nie mogę..

Przeniosłem "chińczyka" na poddasze.. Działa "bez pudła" !!!

No to może hardware?? A Wuj to wie ?? Albo o kant rozbić wejściowy
LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...

Ciekaw jestem Waszych opinii...

do góry

On 12 Kwi, 21:26, Stachu Chebel <s...@g...com> wrote:
> Witam,
>
> Jakiś czas temu odpalili w mojej okolicy telewizję syfrową. Równolegle
> analogówa też śmigała. Ale co tam, zakupiłem se dekoder syfrowy za
> jedyne 150 zeta (made in china), śmiga bez problemu do dzisiaj. Myślę
> se, za chwilę wyłączą w p.zdu analogówę, to kupię drugi taki sam na
> poddasze. Aż tu dzwoni do mnie niewiasta z Orangutana i nawija: Panie
> Stachu, Pan żeś jest naszym stałym klientem od sryljona lat,
> proponujemy Panu w kosztach abonamentu pierdzielenie przez telefon do
> bólu, internet i dekoder TV syfrowej. Nawijam do niej,że internet to
> mam radiówę i to za darmola w zamian za reklamę na moim płocie, więc
> trochę ta oferta "nie hallo".
> Hahh!!  Zjechała z abonamentem na 80 zeta!!  Se myślę, OK!! I tak się
> stało. Podpisałem tonę makulatury, mogę nawet dzwonić za darmola do
> Krowiaży i Kangurów, ale tylko na komóry. Tylko kurka wódka nie znam
> tam nikogo..
>
> Sie rozgadałem...  DEKODER TV !!  RVA jego mać, toż to jest
> KATASTROFA !!
> Zacznijmy od softu..  Mam o tym pojęcie, też skrobię różne pierdualia
> komercyjne, oczywiście zdarzają się uwagi ze strony klientów, że coś
> tam można by było zrobić "przyjaźniej" dla użytkownika.  OK,
> normalka !! Ale z tym badziewiem od Orangutana, to za Wuja Wacka z tym
> ich pochepanym menu połapać się nie mogę..
>
> Przeniosłem "chińczyka" na poddasze..  Działa "bez pudła" !!!
>
> No to może hardware??  A Wuj to wie ??  Albo o kant rozbić wejściowy
> LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...
>
> Ciekaw jestem Waszych opinii...

=============

Przed chwilą ruszyła TV na dekoderze z Orangutana. "Zacina" się co
chwila. Placki na obrazie (dupne pixle na kawał ekranu), Audio dostaje
czkawki.. A Chińczyk śmiga jak tralala...

Panienka z infolinii poradziła mi podpięcie kabla do dekodera ze
srajbox'a. Q...a , jeszcze jeden kabel więcej i będę łaził po chałupie
jak Minister Ministerstwa Głupich Kroków (Monthy Python).

do góry

W dniu piątek, 12 kwietnia 2013 21:49:13 UTC+2 użytkownik Stachu Chebel napisał:
> On 12 Kwi, 21:26, Stachu Chebel <s...@g...com> wrote:
>
> > Witam,
>
> >
>
> > Jakiś czas temu odpalili w mojej okolicy telewizję syfrową. Równolegle
>
> > analogówa też śmigała. Ale co tam, zakupiłem se dekoder syfrowy za
>
> > jedyne 150 zeta (made in china), śmiga bez problemu do dzisiaj. Myślę
>
> > se, za chwilę wyłączą w p.zdu analogówę, to kupię drugi taki sam na
>
> > poddasze. Aż tu dzwoni do mnie niewiasta z Orangutana i nawija: Panie
>
> > Stachu, Pan żeś jest naszym stałym klientem od sryljona lat,
>
> > proponujemy Panu w kosztach abonamentu pierdzielenie przez telefon do
>
> > bólu, internet i dekoder TV syfrowej. Nawijam do niej,że internet to
>
> > mam radiówę i to za darmola w zamian za reklamę na moim płocie, więc
>
> > trochę ta oferta "nie hallo".
>
> > Hahh!!  Zjechała z abonamentem na 80 zeta!!  Se myślę, OK!! I tak się
>
> > stało. Podpisałem tonę makulatury, mogę nawet dzwonić za darmola do
>
> > Krowiaży i Kangurów, ale tylko na komóry. Tylko kurka wódka nie znam
>
> > tam nikogo..
>
> >
>
> > Sie rozgadałem...  DEKODER TV !!  RVA jego mać, toż to jest
>
> > KATASTROFA !!
>
> > Zacznijmy od softu..  Mam o tym pojęcie, też skrobię różne pierdualia
>
> > komercyjne, oczywiście zdarzają się uwagi ze strony klientów, że coś
>
> > tam można by było zrobić "przyjaźniej" dla użytkownika.  OK,
>
> > normalka !! Ale z tym badziewiem od Orangutana, to za Wuja Wacka z tym
>
> > ich pochepanym menu połapać się nie mogę..
>
> >
>
> > Przeniosłem "chińczyka" na poddasze..  Działa "bez pudła" !!!
>
> >
>
> > No to może hardware??  A Wuj to wie ??  Albo o kant rozbić wejściowy
>
> > LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...
>
> >
>
> > Ciekaw jestem Waszych opinii...
>
>
>
> =============
>
>
>
> Przed chwilą ruszyła TV na dekoderze z Orangutana. "Zacina" się co
>
> chwila. Placki na obrazie (dupne pixle na kawał ekranu), Audio dostaje
>
> czkawki.. A Chińczyk śmiga jak tralala...
>
>
>
> Panienka z infolinii poradziła mi podpięcie kabla do dekodera ze
>
> srajbox'a. Q...a , jeszcze jeden kabel więcej i będę łaził po chałupie
>
> jak Minister Ministerstwa Głupich Kroków (Monthy Python).

Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

do góry

Pan Stachu Chebel napisał:

>> Przeniosłem "chińczyka" na poddasze..  Działa "bez pudła" !!!
>>
>> No to może hardware??  A Wuj to wie ??  Albo o kant rozbić wejściowy
>> LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...
>>
>> Ciekaw jestem Waszych opinii...
>
> Przed chwilą ruszyła TV na dekoderze z Orangutana. "Zacina" się co
> chwila. Placki na obrazie (dupne pixle na kawał ekranu), Audio dostaje
> czkawki.. A Chińczyk śmiga jak tralala...

A tego Orangutana to nie Chińczyki robiły? Może po prostu głupsze jakieś?

--
Jarek (no chyba żeby mniej ryżu za to dali)

do góry

On 12 Kwi, 22:07, k...@g...com wrote:
> W dniu piątek, 12 kwietnia 2013 21:49:13 UTC+2 użytkownik Stachu Chebel napisał:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 12 Kwi, 21:26, Stachu Chebel <s...@g...com> wrote:
>
> > > Witam,
>
> > > Jakiś czas temu odpalili w mojej okolicy telewizję syfrową. Równolegle
>
> > > analogówa też śmigała. Ale co tam, zakupiłem se dekoder syfrowy za
>
> > > jedyne 150 zeta (made in china), śmiga bez problemu do dzisiaj. Myślę
>
> > > se, za chwilę wyłączą w p.zdu analogówę, to kupię drugi taki sam na
>
> > > poddasze. Aż tu dzwoni do mnie niewiasta z Orangutana i nawija: Panie
>
> > > Stachu, Pan żeś jest naszym stałym klientem od sryljona lat,
>
> > > proponujemy Panu w kosztach abonamentu pierdzielenie przez telefon do
>
> > > bólu, internet i dekoder TV syfrowej. Nawijam do niej,że internet to
>
> > > mam radiówę i to za darmola w zamian za reklamę na moim płocie, więc
>
> > > trochę ta oferta "nie hallo".
>
> > > Hahh!!  Zjechała z abonamentem na 80 zeta!!  Se myślę, OK!! I tak się
>
> > > stało. Podpisałem tonę makulatury, mogę nawet dzwonić za darmola do
>
> > > Krowiaży i Kangurów, ale tylko na komóry. Tylko kurka wódka nie znam
>
> > > tam nikogo..
>
> > > Sie rozgadałem...  DEKODER TV !!  RVA jego mać, toż to jest
>
> > > KATASTROFA !!
>
> > > Zacznijmy od softu..  Mam o tym pojęcie, też skrobię różne pierdualia
>
> > > komercyjne, oczywiście zdarzają się uwagi ze strony klientów, że coś
>
> > > tam można by było zrobić "przyjaźniej" dla użytkownika.  OK,
>
> > > normalka !! Ale z tym badziewiem od Orangutana, to za Wuja Wacka z tym
>
> > > ich pochepanym menu połapać się nie mogę..
>
> > > Przeniosłem "chińczyka" na poddasze..  Działa "bez pudła" !!!
>
> > > No to może hardware??  A Wuj to wie ??  Albo o kant rozbić wejściowy
>
> > > LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...
>
> > > Ciekaw jestem Waszych opinii...
>
> > =============
>
> > Przed chwilą ruszyła TV na dekoderze z Orangutana. "Zacina" się co
>
> > chwila. Placki na obrazie (dupne pixle na kawał ekranu), Audio dostaje
>
> > czkawki..  A Chińczyk śmiga jak tralala...
>
> > Panienka z infolinii poradziła mi podpięcie kabla do dekodera ze
>
> > srajbox'a. Q...a , jeszcze jeden kabel więcej i będę łaził po chałupie
>
> > jak Minister Ministerstwa Głupich Kroków (Monthy Python).
>
> Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

Hmmm.. Rację masz, wstyd się przyznać, ale piszę o tym tutaj ku
przestrodze..

do góry

On 12 Kwi, 23:39, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Stachu Chebel napisał:
>
> >> Przeniosłem "chińczyka" na poddasze..  Działa "bez pudła" !!!
>
> >> No to może hardware??  A Wuj to wie ??  Albo o kant rozbić wejściowy
> >> LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...
>
> >> Ciekaw jestem Waszych opinii...
>
> > Przed chwilą ruszyła TV na dekoderze z Orangutana. "Zacina" się co
> > chwila. Placki na obrazie (dupne pixle na kawał ekranu), Audio dostaje
> > czkawki..  A Chińczyk śmiga jak tralala...
>
> A tego Orangutana to nie Chińczyki robiły? Może po prostu głupsze jakieś?
>
==============

Głupszy to rwa jego mać ja byłem, dając się wtrąbić w jakieś tam
marketingowe pierdle..

Niech me cierpienie przestrogą dla Was będzie !!

do góry

Pan Stachu Chebel napisał:

>>>> Przeniosłem "chińczyka" na poddasze..  Działa "bez pudła" !!!
>>
>>>> No to może hardware??  A Wuj to wie ??  Albo o kant rozbić wejściowy
>>>> LNA (Low Noise Amplifier), albo przetwornik A/C jakiś nie hallo...
>>
>>>> Ciekaw jestem Waszych opinii...
>>
>>> Przed chwilą ruszyła TV na dekoderze z Orangutana. "Zacina" się co
>>> chwila. Placki na obrazie (dupne pixle na kawał ekranu), Audio dostaje
>>> czkawki..  A Chińczyk śmiga jak tralala...
>>
>> A tego Orangutana to nie Chińczyki robiły? Może po prostu głupsze jakieś?
>>
>==============
>
> Głupszy to rwa jego mać ja byłem, dając się wtrąbić w jakieś tam
> marketingowe pierdle..
>
> Niech me cierpienie przestrogą dla Was będzie !!

My się skusić nie damy. Ani jabłkiem, ani pomarańczą.

Jarek

--
And she feeds you tea and oranges
That come all the way from China
And just when you mean to tell her
That you have no love to give her

do góry

>> Głupszy to rwa jego mać ja byłem, dając się wtrąbić w jakieś tam
>> marketingowe pierdle..
>>
>> Niech me cierpienie przestrogą dla Was będzie !!
>
> My się skusić nie damy. Ani jabłkiem, ani pomarańczą.
>
> Jarek
>

Moja własna matka emerytka swego czasu miała telefon z TPSA.
Korzysta z komórki, więc poradziłem jej aby ten telefon zlikwidowała.
Poszła gdzie trzeba ... wróciła z lifeboxem.
Była wzruszona gatką i obietnicą wszelakich programów TV.
Po roku zniesmaczona ( arabskiego, niemieckiegi i innych języków ni w ząb ).
reszta TV odbierała przy dobrej pogodzie i słabym wietrze,
poszła do orangutana ... wróciła z GPS-em.
Na h... ci GPS ? pytam.

Do tej pory nie może się tego g.. pozbyć.
Zawsze jej coś wcisną, jak nie gps to pendriva.
Nadal płaci za telefon którego nie używa i TV której nie ogląda.

TV ogląda ... ale przez DVBT.

Pozdrawiam naiwnych.

do góry

Użytkownik "kk" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:kka2nf$nrd$1@news.vectranet.pl...
> Na h... ci GPS ? pytam.
>
> Do tej pory nie może się tego g.. pozbyć.
> Zawsze jej coś wcisną, jak nie gps to pendriva.
> Nadal płaci za telefon którego nie używa i TV której nie ogląda.
>
> TV ogląda ... ale przez DVBT.
>
> Pozdrawiam naiwnych.

Może niech mama da ci formalne upoważnienie, pójdź tam i ustaw ich do
pionu...?
Inaczej będzie, jak u mnie z Netią - przy przenosinach tepsianego WLR do
UPC, chcieli oczywiście, by zostać. Zaoferowali net, ależ tak, za cenę 89,
czy 69 PLN, za szybkość... 2Mbps :P Mając już net 120Mbps za cenę podobną,
no, może trochę większą, nawet się nie roześmiałem, rozmowa jednak była
kulturalna, bez nagabywania (rzadkość wśród telemarketerów), rozstaliśmy się
w zgodzie. Może warto Pomarańczowego przekonać, że nie opłaca się zrażać
klienta?

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

do góry

Ja na neostradę nie narzekam. Jest OK. (10Mb).
Natomiast telewizję w ramach zmian programowych (połączenie n i Syfry+) z
radością im oddałem.
I to nawet nie z powodów technicznych (mam TV po kablu telefonicznym i
nnawet HD jest OK) tylko z powodu zawartości.
Gówno propagandowe jakie jest puszczane na wszystkich kanałach niech sobie
oglądają Ukochani Przywódcy.
Wartościowe filmy :
- o wampirach
- chodzących trupach
- dzielnych agentach rządawych walczących z terrorystami
- idiotkach w wielkim mieście
- jak oni kopulują
- jak oni się podcierają
- stawka większa niż życie (w HD)
- czterej przeciwpancerni (w HD)
Z programów edukacyjnych duży wybór:
- rekiny (gryzą)
- katastrofa w powietrzu
- najjadowitsze węże
- jadowite pająki
- krokodyl co w paszczę
- rekiny (w HD)
- najdziksze wsypy
- demontaż samochodów
- montaż samochodów
- motocykle (stare)
- motocykle nowe (w HD)
- motocykle najnowsze
- jak my cię wkręcamy
(nasyceni i wyedukowani zmieniamu program i):
- stawka większa niż życie (w HD albo bez ale na innym kanale)
- czterej pancerni z psem
- mateusz 5
- mateusz 9
- na co dobre na co złe
- czterej panecerni i pies (ten odcinek co wczoraj na innym kanale)
- blast
-zmrok
-rekiny
-węże
- pająki
- lwy (premiera HD)
- WSI24 (Komoruski w HD)
- info24 (Miller w HD)

itd., itp.

A odpierdolcie się ode mnie Ukochani Przywódcy.

P.S.
Telewizora nie kupiłem.
Chwała Bogu !!!
Stary wyzionął ducha.
Będzie więcej czasu na sensowne zajęcia.

z.

do góry