https://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,44788,19911307,wiede
n-liverpool-paryz-lodz-jak-oddac-miasta-pieszym.html
I drobny cytat z linku.
* zlikwidowanie - wzorem m.in. Gdańska - przejść dla pieszych namalowanych na
osiedlach. Ich duża liczba sprawiała, że kierowcy je po prostu ignorowali. Gdy
przejścia zlikwidowano, liczba wypadków znacząco zmalała.


Jak coś działa na osiedlu to zadziała i poza osiedlem.

do góry

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0f5c8c3e-c6bd-4e98-bc1b-ce36fa6a0570@go
oglegroups.com...
>https://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,44788,19911307,wied
en-liverpool-paryz-lodz-jak-oddac-miasta-pieszym.htm
l
>I drobny cytat z linku.
>* zlikwidowanie - wzorem m.in. Gdańska - przejść dla pieszych
>namalowanych na osiedlach. Ich duża liczba sprawiała, że kierowcy je
>po prostu ignorowali. Gdy przejścia zlikwidowano, >liczba wypadków
>znacząco zmalała.
>Jak coś działa na osiedlu to zadziała i poza osiedlem.

Tylko czy w ramach "oddac miasta" nie wprowadzono np "strefy 30" ...

J.

do góry

Tam gdzie się poruszam jakies strefy 30 są. Ale one są bez znaczenia na przejezdność
. gorzej że jak robią remonty ulic to jakiś jebniety ma wizję zeby kosztem miejsc
parkingowych drzewa wsadzic a pod nimi ławki postawić. Znam kilka ulic na których w
ten sposób wykonczyli drobny handel i usługi. Ludzie jechali, zatrzymywali się żeby
zakupy na kolację i śniadanie zrobić, pójść do fryzjera itp. Jak się okazało że nie
ma gdzie się zatrzymać to zdechlo. Chwilowo na te wynalazki jebnietych mam wyjebane
bo cały czas przewaznie jeszcze jeżdżę na hulajnodze.

do góry

W dniu środa, 20 listopada 2019 01:20:28 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Tam gdzie się poruszam jakies strefy 30 są. Ale one są bez znaczenia na
przejezdność . gorzej że jak robią remonty ulic to jakiś jebniety ma wizję zeby
kosztem miejsc parkingowych drzewa wsadzic a pod nimi ławki postawić. Znam kilka ulic
na których w ten sposób wykonczyli drobny handel i usługi. Ludzie jechali,
zatrzymywali się żeby zakupy na kolację i śniadanie zrobić, pójść do fryzjera itp.
Jak się okazało że nie ma gdzie się zatrzymać to zdechlo. Chwilowo na te wynalazki
jebnietych mam wyjebane bo cały czas przewaznie jeszcze jeżdżę na hulajnodze.

Z jednej strony masz rację ale z drugiej:
Jak to było za PRL-u ?

do góry

Parkowało się gdzie popadnie.
Np. przy Rotundzie parkowało się na środku ronda, lub pomiędzy zejściem do przejścia
dla pieszych a jezdnią.
Choć to już było u schyłku PRL w latach 89/90-tych.
Co za słodki wiek to był :-)
I komu to przeszkadzało? ;-)


-----
> Jak to było za PRL-u?

do góry

W dniu środa, 20 listopada 2019 09:45:25 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> Parkowało się gdzie popadnie.
> Np. przy Rotundzie parkowało się na środku ronda, lub pomiędzy zejściem do
przejścia dla pieszych a jezdnią.
> Choć to już było u schyłku PRL w latach 89/90-tych.
> Co za słodki wiek to był :-)
> I komu to przeszkadzało? ;-

E to ty prywatna inicjatywa chyba byłeś?
Bo przecież wtedy nikt auta nie miał?
A jak miał to paliwo było na kartki.
Którego wysarczało na jedno tankowanie.

A teraz
Szwagier ma auto nowe.
A że mu szkoda to kupił żonie mniejsze.
Tylko że żona do pracy sklepu fryzjera kościoła pocztę
Ma kilometr albo mniej.
Ale na wsi mieszka i tam na nogach nie wypada.

To musi walnąć

do góry

Dnia Wed, 20 Nov 2019 00:37:01 -0800 (PST), Bolko napisał(a):
> W dniu środa, 20 listopada 2019 01:20:28 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
>> Tam gdzie się poruszam jakies strefy 30 są. Ale one są bez znaczenia na
przejezdność . gorzej że jak robią remonty ulic to jakiś jebniety ma wizję zeby
kosztem miejsc parkingowych drzewa wsadzic a pod nimi ławki postawić. Znam kilka ulic
na których w ten sposób wykonczyli drobny handel i usługi. Ludzie jechali,
zatrzymywali się żeby zakupy na kolację i śniadanie zrobić, pójść do fryzjera itp.
Jak się okazało że nie ma gdzie się zatrzymać to zdechlo. Chwilowo na te wynalazki
jebnietych mam wyjebane bo cały czas przewaznie jeszcze jeżdżę na hulajnodze.
>
> Z jednej strony masz rację ale z drugiej:
> Jak to było za PRL-u ?

W latach 80-tych ?
Samochodow malo, a benzyny jeszcze mniej, wiec staly na parkingach pod
domem.

J.

do góry

W dniu 20.11.2019 o 09:45, ąćęłńóśźż pisze:
> Parkowało się gdzie popadnie.
> Np. przy Rotundzie parkowało się na środku ronda, lub pomiędzy zejściem
> do przejścia dla pieszych a jezdnią.
>> Jak to było za PRL-u?

Co prawda inne rondo i sytuacja raczej wymuszona, przełom lat 60/70:

https://i.imgur.com/9iDbxng.png

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

do góry

Użytkownik "Grzegorz Tomczyk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qrj5oj$vu2$1$B...@n...chmurka.net..
.
W dniu 20.11.2019 o 09:45, ąćęłńóśźż pisze:
>> Parkowało się gdzie popadnie.
>> Np. przy Rotundzie parkowało się na środku ronda, lub pomiędzy
>> zejściem do przejścia dla pieszych a jezdnią.
>> Jak to było za PRL-u?

>Co prawda inne rondo i sytuacja raczej wymuszona, przełom lat 60/70:
>https://i.imgur.com/9iDbxng.png


A tu niewymuszona - trzecie zdjecie glownie
https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,odkrywamy-wrocl
aw-stacja-benzynowa-w-rynku,wia5-3266-11480.html

A teraz ... stacji nie ma, parkingu nie ma, tramwaju nie ma, fontanna
jest i krasnale sa.

J.

do góry