Autostrada A2 - aktualnie zajebista alternatywa dla DK8.

Czasy z Wrocławia do Warszawy znów oscylują w okolicy 3:30/4:00
pomiędzy centrum Wrocławia a Warszawy.

Trasa przez A2 ma mały mankamencik - odcinek 20-30 km z
ograniczeniem do 70 km/h. Nikt tych 70 km/h nie przestrzega,
praktycznie każdy leci tym odcinkiem prędkościami
autostradowymi. Wracałem nią wczoraj wieczorem do Wrocławia i
obserwowałem istne żniwa oznakowanych i nieoznakowanych samochodów.

Sytuacja realna z wczoraj. Jadę A2 - na pierwszych 2 km
ograniczenia na "poboczu" stoi pacjent i wideorejestrator - na
mur beton dostał mandacik za nieprzestrzeganie wzmiankowanej 70
... jadę dalej ... po chwili jazdy kolumnę w której jadę (kryłem
się w środku peletonu z wiadomych przyczyn) dolatuje wideo i
ściąga kolesia dwa auta za nami (mieliśmy 140/70) ... Wideo
dokładnie to samo, które mijaliśmy. Nie trzeba być faryzeuszem,
by domyśleć się, że wideorejestrator by nas dojść musiał ostro
łamać przepisy, po to by "zrównać" się z piratami, nagrać
zawodnika i zdjąć na pobocze.

Wiadomo - wykroczenie ewidentne. Przyjmujemy mandat. Ale co
dalej ? Kierujemy "i vice versa" wniosek do sądu o ukaranie
policjantów którzy nas zatrzymali ? Mając nagranie z kamerki
(mijanie radiowozu a następnie zatrzymanie nas przez ten sam
radiowóz parę minut później) z łatwością wykażemy, że musieli
ciąć POWYŻEJ 140 km/h by nas dojść ...

Czy znów znalazłby się odważny sędzia by jebnąć punktami i kara
pieniężną dla funkcjonariusza drogówki ?

do góry

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

> Czy znów znalazłby się odważny sędzia by jebnąć punktami i kara
> pieniężną dla funkcjonariusza drogówki ?

Raczej nie. Z tego co czytałem jest coś takiego "kontratyp pozaustawowy" i
pałka moze Cie gonić i łamać sobie przepisy - nawet nieoznakowany.

do góry

W dniu 2012-07-19 23:56, Arbiter pisze:

>> Czy znów znalazłby się odważny sędzia by jebnąć punktami i kara
>> pieniężną dla funkcjonariusza drogówki ?
> Raczej nie. Z tego co czytałem jest coś takiego "kontratyp pozaustawowy" i
> pałka moze Cie gonić i łamać sobie przepisy - nawet nieoznakowany.

Ale w tym przypadku on nie goni wykroczeniowca. Nie widzi go,
nie wie, że ktoś 3 km przed nim popełnia wykroczenie ...
zapierdala na potęgę ... i dochodzi kogoś zapierdalającego mniej
... zrównuje się, mierzy ... i MA !!!

W tej sytuacji, jakby nagrywali non stop byłby dowód przeciwko
policjantom, że mimo braku widocznego "zagrożenia w ruchu
drogowym" sami przeginali przepis ...

IMHO takie nagranie (u mnie np) wykazałoby z łatwością, że nie
mając mnie na uwadze/celowniku przegięli ostro pałę ... doszli
do kozła ofiarnego i skasowali. Lecz oni nie nagrywają non stop
imho, albo do sądu przedstawiają tylko ułamek nagrania ...
nagranie wzbogacone o twój materiał - mogłoby odwrócić sytuację
(wystarczy powołać biegłego do wyliczenia ile minimum musieli
zapierdalać by cie dojść) ... i można by policjanta skasować na
zabranie prawka ...

No ale mimo tego, że służbowo zajmuję się kontaktami z sądami -
nie wierzę w bezstronność i ślepotę temidy ...

do góry

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

> Ale w tym przypadku on nie goni wykroczeniowca. Nie widzi go,

moze widział jak przejechał gdy trzymał poprzedniego. Gonił potem 200kmh

> W tej sytuacji, jakby nagrywali non stop byłby dowód przeciwko
> policjantom, że mimo braku widocznego "zagrożenia w ruchu
> drogowym" sami przeginali przepis ...

mozesz spróbować. ZTCW oni mają przepis i nagrywają od wyjazdu z bazy do
powrotu


> do kozła ofiarnego i skasowali. Lecz oni nie nagrywają non stop
> imho, albo do sądu przedstawiają tylko ułamek nagrania ...
> nagranie wzbogacone o twój materiał - mogłoby odwrócić sytuację

możesz złożyć zawiadomienie na komendę o podejrzeniu popełnienia wykroczenia
przez funkcjonariusza.

Trochę czytalem o temacie bo mnie gonili 140kmh po zabudowanym. Ale po tym
co przeczytalem dalem sobie siana

do góry

Użytkownik Rafał "SP" Gil u...@m...pl ...

> Wiadomo - wykroczenie ewidentne. Przyjmujemy mandat. Ale co
> dalej ? Kierujemy "i vice versa" wniosek do sądu o ukaranie
> policjantów którzy nas zatrzymali ? Mając nagranie z kamerki
> (mijanie radiowozu a następnie zatrzymanie nas przez ten sam
> radiowóz parę minut później) z łatwością wykażemy, że musieli
> ciąć POWYŻEJ 140 km/h by nas dojść ...
>
> Czy znów znalazłby się odważny sędzia by jebnąć punktami i kara
> pieniężną dla funkcjonariusza drogówki ?

ale zrobiłes tak, czy tylko gadasz?

do góry

W dniu 2012-07-20 00:33, Arbiter pisze:

>> Ale w tym przypadku on nie goni wykroczeniowca. Nie widzi go,
> moze widział jak przejechał gdy trzymał poprzedniego. Gonił potem 200kmh


Jechał pan BZIUUUUUM a miał RAM PAM PAM PAM PAM ?

>> W tej sytuacji, jakby nagrywali non stop byłby dowód przeciwko
>> policjantom, że mimo braku widocznego "zagrożenia w ruchu
>> drogowym" sami przeginali przepis ...
> mozesz spróbować. ZTCW oni mają przepis i nagrywają od wyjazdu z bazy do
> powrotu

Mam nadzieję ... jeli się na A2 nadzieję ...

>> do kozła ofiarnego i skasowali. Lecz oni nie nagrywają non stop
>> imho, albo do sądu przedstawiają tylko ułamek nagrania ...
>> nagranie wzbogacone o twój materiał - mogłoby odwrócić sytuację
> możesz złożyć zawiadomienie na komendę o podejrzeniu popełnienia wykroczenia
> przez funkcjonariusza.
> Trochę czytalem o temacie bo mnie gonili 140kmh po zabudowanym. Ale po tym
> co przeczytalem dalem sobie siana

No a ja bym nie chciał, jeśli już wpadnę na tej kretyńskiej
siedemdziesiątce.

do góry

W dniu 2012-07-20 00:48, Budzik pisze:

> ale zrobiłes tak, czy tylko gadasz?

A przeczytasz ze zrozumieniem ?

do góry

> Czy znów znalazłby się odważny sędzia by jebnąć punktami i kara
> pieniężną dla funkcjonariusza drogówki ?

Na 99% wykręcą się że np. niby jechali sobie 70 a tu ktoś zapyla 140. Więc
musieli dac gazu żeby dogonić go i nagrać. A i to nawet może byc prawda a
nie głupie naciąganie faktów. IMO w sądzie nie ma szans.

do góry

Użytkownik Agent w...@o...eu ...

>
>> Czy znów znalazłby się odważny sędzia by jebnąć punktami i kara
>> pieniężną dla funkcjonariusza drogówki ?
>
> Na 99% wykręcą się że np. niby jechali sobie 70 a tu ktoś zapyla 140.
> Więc musieli dac gazu żeby dogonić go i nagrać. A i to nawet może byc
> prawda a nie głupie naciąganie faktów. IMO w sądzie nie ma szans.

ale jakie to ma znaczenie?
Jeżeli chcieli gonić, mają ku temu odpowiednie możliwości czyli oznakowanie
samochodu uprzywilejowanego.

do góry

Użytkownik Rafał "SP" Gil u...@m...pl ...

>> ale zrobiłes tak, czy tylko gadasz?
>
> A przeczytasz ze zrozumieniem ?
>
szkoda, mieli byśmy badanie empiryczne, a tak...

do góry