eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 21. Data: 2013-03-24 15:26:26
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Marek napisa?(a):

    > Reasumując: napisałem, że i RAW i JPG mają swoje wady i zalety. JPG jest
    > lepszy w tym, że da się go modyfikować (jak każdą inną nie RAWową
    > bitmapę). A RAW natomiast w tym, że np. ma lepszą dynamikę i robi za
    > plik źródłowy (archiwalny), z którego można w dowolnym momencie
    > generować różne warianty plików wynikowych.

    Hmm... Moim zdaniem mylisz urządzenie z planem budowy tego urządzenia :)

    j.

    --
    "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"


  • 22. Data: 2013-03-24 16:10:46
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-03-24 15:26, januszek pisze:
    >
    > Hmm... Moim zdaniem mylisz urządzenie z planem budowy tego urządzenia :)
    >

    No to dałeś mi rebus :-) Rozwiń myśl please.


    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 23. Data: 2013-03-24 16:36:14
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2013-03-24 15:12, Marek pisze:
    > Reasumując: napisałem, że i RAW i JPG mają swoje wady i zalety. JPG jest
    > lepszy w tym, że da się go modyfikować (jak każdą inną nie RAWową
    > bitmapę).

    Wszystko się da modyfikować, tylko do modyfikacji rawów nie ma narzędzi
    ze względu na brak sensu. Ale jak się uprzesz (czytaj: zapłacisz), to
    dostaniesz. W szczególności pokazałem Ci, jak zmodyfikować rawa z sensem
    zmieniając nagłówek.

    > Po drugie wątek wcale nie był o wyższości jednego formatu nad drugim
    > lecz o możliwości korzystania z takiego środowiska programowego, które
    > umożliwia pracować na np. JPGach (i nie tylko) tak samo jak na RAWach

    Nie tak samo lecz w ograniczonym zakresie.
    Nie upieraj się - zabierasz się za to rozważanie od pupy strony i
    wszyscy Ci to mówią. Po prostu pomyłka, każdy z nas miewa jakieś.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się
    darmo/


  • 24. Data: 2013-03-24 17:01:10
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: jo44 <j...@T...PRECZ.o2.pl>

    W dniu 2013-03-24 14:00, TheGuru pisze:

    > o ile pierwsze to oczywista literówka to tą drugą uwagą wywróciłeś mój
    > świat do góry nogami ;-)

    Już nie będę... :)


  • 25. Data: 2013-03-24 18:28:40
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-03-24 16:36, Janko Muzykant pisze:

    > W dniu 2013-03-24 15:12, Marek pisze:
    >> Reasumując: napisałem, że i RAW i JPG mają swoje wady i zalety. JPG jest
    >> lepszy w tym, że da się go modyfikować (jak każdą inną nie RAWową
    >> bitmapę).

    Owszem - ktoś zaproponował nawet edytor binarny. Tylko jak sam
    zauważyłeś nie ma to sensu gdyż do tego typu zmian są inne formaty
    plików i to starałem się podkreślić słowami, że inne formaty plików też
    mają zalety.

    >> Po drugie wątek wcale nie był o wyższości jednego formatu nad drugim
    >> lecz o możliwości korzystania z takiego środowiska programowego, które
    >> umożliwia pracować na np. JPGach (i nie tylko) tak samo jak na RAWach
    >
    > Nie tak samo lecz w ograniczonym zakresie.


    "Tak samo" miałem na myśli rodzaj pracy polegający na przechowywaniu
    pliku źródłowego + pliku historii zmian w XML i z tego tandemu
    generowanie pliku wynikowego zawierającego wszelkie modyfikacje. Zarówno
    JPG, GIF, PNG, cokolwiek da się tak "fotograficznie" obrabiać tworząc
    dla osoby zajmującej się tym możliwość wycofania się z naniesionych
    zmian przez siebie we wcześniejszych krokach i to z dowolnego kroku
    niezależnie czy wystąpił on na początku, w środku czy na końcu historii
    modyfikacji.

    Kompletnie nie zajmowałem się kwestią jakości obrazu bo np GIF z 256
    kolorami wyglądałby tragicznie po każdej takiej zmianie. Jeśli jednak
    redaktor tak będzie chciał - to tak może nawet z GIFem postąpić. Wolność
    decyzji.

    > Nie upieraj się - zabierasz się za to rozważanie od pupy strony i
    > wszyscy Ci to mówią. Po prostu pomyłka, każdy z nas miewa jakieś.

    Ja nie mam problemu z przyznaniem się do błędu, co parę razy wykazałem
    tu na forum. Jednakże teza jaką wygłosiłem nie może posiadać znamion
    błędu gdyż aplikacje umożliwiające opisany powyżej sposób dokonywania
    fotograficznych korekt istnieją i tylko o tym mówiłem.

    Widzisz... nawet parę osób zrozumiało wątek dziwiąc się, że może to być
    dla kogoś odkrywcze tak jakby sami wyssali to z mlekiem matki. Dlatego
    uważam, ze warto pisać o takich rzeczach. Ja odkryłem, że da się tak z
    JPG pracować w jednej aplikacji (ACDSee) bo inna jaką do RAWów używałem
    (ACR) nie ma takiej możliwości.

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 26. Data: 2013-03-24 18:47:07
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2013-03-24 18:28, Marek pisze:
    > Owszem - ktoś zaproponował nawet edytor binarny. Tylko jak sam
    > zauważyłeś nie ma to sensu gdyż do tego typu zmian są inne formaty
    > plików i to starałem się podkreślić słowami, że inne formaty plików też
    > mają zalety.

    Nie, nie ma to sensu gdyż raw to zamrożenie chwili, którą widziała
    matryca. Jak byś chciał to zmienić? Wrócić się do tamtej chwili i
    ustawić np. inny czas? :) Nie da się, jest tylko jeden zestaw ustawień,
    który miał wtedy miejsce.

    > "Tak samo" miałem na myśli rodzaj pracy polegający na przechowywaniu
    > pliku źródłowego + pliku historii zmian w XML i z tego tandemu
    > generowanie pliku wynikowego zawierającego wszelkie modyfikacje.

    Podstawowe pytanie: PO CO?
    Nikt tak nie robi. Co prawda niektórym się wydaje, że kiedyś będą
    chcieli znowu wygenerować bitmapę, ale ten czas albo nigdy nie
    nadchodzi, albo ich zdolności są na tyle większe, że na nic im wypocony
    xml sprzed lat, albo w końcu dziesięć epok nowsza wołarka rawów ma
    gdzieś starego xmp.
    CS6 np. ma zupełnie nowy silnik i używanie ustawień choćby z CS5 mija
    się z sensem, bo dostarczy materiału gorszej jakości.

    > Zarówno
    > JPG, GIF, PNG, cokolwiek da się tak "fotograficznie" obrabiać tworząc
    > dla osoby zajmującej się tym możliwość wycofania się z naniesionych
    > zmian przez siebie we wcześniejszych krokach i to z dowolnego kroku
    > niezależnie czy wystąpił on na początku, w środku czy na końcu historii
    > modyfikacji.

    Wszystko tak się da obrabiać. To się nazywa ''praca na kopii'' :)
    Zresztą, w obróbce wideo dawniej, a i dziś przy dużych plikach i wielu
    warstwach, można pracować na małych kopiach (np. vga). Po skończeniu
    montażu, a przed renderingiem materiału docelowego, podmieniamy zbiory
    źródeł.

    > Ja nie mam problemu z przyznaniem się do błędu, co parę razy wykazałem
    > tu na forum. Jednakże teza jaką wygłosiłem nie może posiadać znamion
    > błędu gdyż aplikacje umożliwiające opisany powyżej sposób dokonywania
    > fotograficznych korekt istnieją i tylko o tym mówiłem.

    Ale nikt tak nie pracuje. Zostawiamy sobie oryginał i ewentualnie
    pośrednie, kluczowe momenty.

    > Ja odkryłem, że da się tak z
    > JPG pracować w jednej aplikacji (ACDSee) bo inna jaką do RAWów używałem
    > (ACR) nie ma takiej możliwości.

    ACR łyka bitmapy (jpg i tiff, ale to kwestia rozszerzenia - po prostu
    bitmapy) i traktuje je jak ośmiobitowe rawy z matrycy foveona. Przydaje
    się to do obróbki zdjęć z komórek, jest wygodniejsze od męczenia w szopie.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /jest kryzys wartości. Patrzę w portfel, a tam wartości brak/


  • 27. Data: 2013-03-24 19:31:09
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-03-24 18:47, Janko Muzykant pisze:
    > W dniu 2013-03-24 18:28, Marek pisze:
    >> Owszem - ktoś zaproponował nawet edytor binarny. Tylko jak sam
    >> zauważyłeś nie ma to sensu gdyż do tego typu zmian są inne formaty
    >> plików i to starałem się podkreślić słowami, że inne formaty plików też
    >> mają zalety.
    >
    > Nie, nie ma to sensu gdyż raw to zamrożenie chwili, którą widziała
    > matryca.

    Ale dokładność mrożenia może być wyborem. Ja mrożę zwykle w JPG (o tym
    więcej poniżej #1) a czasem w RAW w specyficznych warunkach
    oświetleniowych lub gdy mam potrzebę zadbania o wysoką jakość.

    > Jak byś chciał to zmienić? Wrócić się do tamtej chwili i
    > ustawić np. inny czas? :) Nie da się, jest tylko jeden zestaw ustawień,
    > który miał wtedy miejsce.

    No dokładnie tak to mógłbym ująć również i na sto innych sposobów także
    :-) Skoro generujemy synonimy to można jeszcze dodać, że RAW ma być z
    założenia surowy - jak nazwa wskazuje :-) A tymczasem Nikony nowsze
    ingerują w RAW i odszumiają go. Pewnie za rok będą jeszcze ostrzyły,
    kolorowały, zniekształcenia korygowały i ... żegnaj RAW.

    >> "Tak samo" miałem na myśli rodzaj pracy polegający na przechowywaniu
    >> pliku źródłowego + pliku historii zmian w XML i z tego tandemu
    >> generowanie pliku wynikowego zawierającego wszelkie modyfikacje.
    >
    > Podstawowe pytanie: PO CO?

    1)
    A to już inna para kaloszy i tu Ci odpowiem co też już opisywałem. Otóż
    zdjęcia JPG robię przy okazjach rodzinnych bo są mniejsze, nie trzeba
    ich wywoływać aby komuś natychmiast dać itp. Niewielka część z tych
    zdjęć ma błędy oświetlenia - fragment jest zbyt ciemny. Wtedy przed
    wydrukiem rozjaśniam te fragmenty (shadows do góry) i zapisuję nie
    niszcząc pierwotnej postaci JPG. Jak mi się coś odwidzi i stwierdzę, że
    przegiąłem z regulacją, to lekko modyfikuję. Mało tego: dla różnych
    papierów fotograficznych jest różny gamut. Potrafią być naprawdę spore
    rozbieżności. Konkretnie: zdjęcia przygotowane dla wysokiej klasy
    papieru błyszczącego nie nadają się do druku na matowym jaki mam. Wtedy
    koryguję zdjęcie tak aby na matowym w miarę dobrze fotka wyglądała
    jednakże nie chcę aby ta zmiana była trwała.

    > Nikt tak nie robi. Co prawda niektórym się wydaje, że kiedyś będą
    > chcieli znowu wygenerować bitmapę, ale ten czas albo nigdy nie
    > nadchodzi, albo ich zdolności są na tyle większe, że na nic im wypocony
    > xml sprzed lat, albo w końcu dziesięć epok nowsza wołarka rawów ma
    > gdzieś starego xmp.

    Owszem, może się tak zdarzyć. Aczkolwiek zazwyczaj ta sama wołarka nie
    ma gdzieś starego XMP lecz nowe ustawienia w nowej wołarce będą domyślne
    a stare zostaną odtworzone prawidłowo. Dokonałem migracji dosłownie 2
    tygodnie temu o jeden numer w górę i wszystko działa.

    > CS6 np. ma zupełnie nowy silnik i używanie ustawień choćby z CS5 mija
    > się z sensem, bo dostarczy materiału gorszej jakości.

    Tak, ale jak to w Adobe zawsze coś jest nie tak jak powinno. Noe potrafi
    tak pracować z JPGami jak z RAWami. Tymczasem ASP i ACDSee - jak
    najbardziej tak.

    >
    > Wszystko tak się da obrabiać. To się nazywa ''praca na kopii'' :)

    No nie do końca na kopii bo jeśli zrobisz kopię bitmapy i zmienisz w
    niej oczy na zielone i usta na niebieskie w jednym kroku, to już nie
    wrócisz do zielonych oczu bez niebieskich ust lecz do oryginału. No
    chyba, że inaczej rozumiemy to pojęcie :-)

    > Zresztą, w obróbce wideo dawniej, a i dziś przy dużych plikach i wielu
    > warstwach, można pracować na małych kopiach (np. vga). Po skończeniu
    > montażu, a przed renderingiem materiału docelowego, podmieniamy zbiory
    > źródeł.

    Rozumiem, ale to jest zupełnie coś innego

    > Ale nikt tak nie pracuje.

    Cholera, jestem niewidzialny :-D

    > ACR łyka bitmapy (jpg i tiff, ale to kwestia rozszerzenia - po prostu
    > bitmapy) i traktuje je jak ośmiobitowe rawy z matrycy foveona. Przydaje
    > się to do obróbki zdjęć z komórek, jest wygodniejsze od męczenia w szopie.

    Więc właśnie. Zwróć uwagę jednak, że nie powstanie z tego XMP tak jak to
    ma miejsce w ASP i ACDSee. Zmiany mają charakter trwały - wpływasz
    nieodwracalnie na bitmapę. Wtedy faktycznie staje się to pracą na kopii.
    Dlatego używam do JPG ACDSee (bo potrafi) a do RAW ACR (bo robi to lepiej).

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 28. Data: 2013-03-24 19:41:27
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: "TheGuru" <t...@w...pl>



    Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kin1jj$85g$...@n...news.atman.pl...

    W dniu 2013-03-19 11:13, TheGuru pisze:

    > tak czytam watek o wyższości jpg nad rawem i widzę ,że wątkotwórca tak
    > jest przekonany o swojej racji że jakakolwiek dyskusja jest pozbawiona
    > sensu.
    > to reszta świata tkwi w błędzie i wierzy w mity. Prędzej namówisz rabina
    > na zjedzenie schabowego niż autora przekonasz do wyższości rawa ;-)

    >Bredzisz kolego. Wkładasz w moje usta wyssane z palca teorie. Kolejna
    >osoba, która chyba celowo przekręca moje słowa bo inaczej nie jestem w
    >stanie tego odbierać.

    do napisania tego wątku skłonił mnie twój upór. dziesiątki osób logicznie
    tłumaczyło błędy w twoim myśleniu a ty trzymasz się swoich poglądów.

    Jeśli sposobem na odwracalność zmian ma być przechowywanie źródła to
    (stosując analogię samochodową) dowodem na niezniszczalność aut mogłoby być
    przechowywanie w fabryce nieużywanego egzemplarza do badań zużycia innych
    aut ;-P



  • 29. Data: 2013-03-24 20:40:48
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Marek napisa?(a):

    >> Hmm... Moim zdaniem mylisz urządzenie z planem budowy tego urządzenia :)

    > No to dałeś mi rebus :-) Rozwiń myśl please.

    To proste - raw to plan, który można wykorzysta do zbudowania jpeg :)

    j.


    --
    "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"


  • 30. Data: 2013-03-24 21:10:56
    Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
    Od: Sylwester Zarębski <z...@i...net.pl>

    Dnia Sun, 24 Mar 2013 19:41:27 +0100, TheGuru napisał(a):

    [...]
    > Jeśli sposobem na odwracalność zmian ma być przechowywanie źródła to
    > (stosując analogię samochodową) dowodem na niezniszczalność aut mogłoby być
    > przechowywanie w fabryce nieużywanego egzemplarza do badań zużycia innych
    > aut ;-P

    Chylę czoło :).

    --
    pozdrawiam
    Sylwester Zarębski

    Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: