eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Na Majke...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 91. Data: 2010-03-04 00:33:01
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Norbert" napisał
    >> Ty to chyba dawno u lekarza na wizycie nie byłeś, co? Zwłaszcza
    >> państwowo, choć w prywatnych klinikach wcale nie jest dużo lepiej.
    >
    > Widocznie zawsze trafiam na tych lepszych :)

    Chcesz powiedzieć, ze leczysz się "w rejonie", z numerka o szóstej rano i
    incognito ?
    ; )

    adam


  • 92. Data: 2010-03-04 00:33:02
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Uzytkownik "kamil" napisal
    > Dzisiaj sie leczy wedlug standardow, jesli lekarz sie trzyma standardow i
    > jest tego pewien, a pacjent przychodzi i mowi ze w pani domu bylo inaczej
    > to o czym mowimy. Takie wlasnie sa sytuacje :) Ale to przychodza ludzie
    > pokroju... znajdz filmik na youtubie super partia k**** to bedziesz
    > wiedzial o co chodzi :) Jesli jest jakies chamstwo to sie odcinam, nie mam
    > zamiaru byc chamem i mlodzi koledzy i kolezanki tez nie, wyjatki sa jak
    > wszedzie, od sprzataczki po prawnika, architekta...
    > Nie bede sie rozpisywal.

    Widzisz, tutaj problem jest z wszechwiedza Polakow, ktorzy znaja sie na
    wszystkim lepiej, niz specjalista po 20-latach praktyki. Mechanikowi w rece
    nic nie da, bo to partacz. Prowadzi wyprzedzajac na podwojnych ciaglych
    przed zakretem, ale uwaza sie za Kubice. No i lekarz to przeciez idiota, nic
    ze uczyl sie prawie 10 lat, nic ze od 20 lat leczy, w koncu Gozdzikowa wie
    lepiej.

    Nie mieszkam w Polsce i nieraz widuje ogloszenia kupna/sprzedazy lekow z
    polski. Pol biedy kiedy jakiejs pannie zabraklo akurat listka
    antykoncepcyjnych (pomijajac fakt, ze tutaj sa one darmowe, ale skoro chce
    placic to jej sprawa). Ale bywaja tez osobnicy szukajacy antybiotykow dla
    dziecka, bo "cos go z uchem boli, a ciotke kiedys kon w ucho kopnal i
    pomoglo".

    I jak tu lekarz ma z takim domowym znachorem rozmawiac, skoro Gozdzikowa
    poradzila?
    -------------------------------------

    Mnie pani "doktor" laryngolog przypieprzyla kiedys dwie serie ciezkich
    antybiotyków na zapalenie ucha.
    Nie pomoglo.
    Wykpiwana przez lekarzy z racji praktykowania homeopatii doktor zlikwidowala
    przeciagajacy sie problem seria zastrzyków z witaminy B plus jakies
    homeopatyczne kuleczki.

    Pani doktor (doktor w sensie naukowym) endokrynolog tlumaczyla mojej
    oslupialej zonie, ze jesli maz nie wstaje w nocy jarac to oznacza, ze nie
    jest uzalezniony od papierosów.

    Inny pan profesor endokrynolog omal jej nie zabil rok wczesniej
    nieprawidlowo rozpoznajac wyniki badan, na które to badania _"skierowalem"_
    ja _ja_ osobiscie (sic!) bo nikt nie potrafil wyciagnac wniosków z
    relacjonowanego przez nia (i zreszta bardzo charakterystycznego) fatalnego
    samopoczucia.

    Mojemu ojcu ordynator szpitala z tyutulem profesorskim zalozyl palec z
    przecietym sciegnem na temblaku w druga strone przez co doprowadzil do
    trwalego okaleczenia - palec wskazujacy nie zgiina mu sie tak jak powinien.

    Moja przewlekle chora matka zmarla po podaniu leków, których lista skutków
    ubocznych zawierala jasne przeciwskazania do podawania tego leku.
    Prokuratura nie dopatrzyla sie przeslanek do wszczecia sledztwa po
    zasiegnieciu opinii... szpitala, który ja leczyl.

    O zachowaniu personelu stolecznego szpitala w którym rodzilo sie moje
    pierwsze dziecko (do którego trafilismy z "zaskoczenia" bo kolejne urodzily
    sie za lapówe w wybranym) albo o tym co sie dzialo dwa lata temu w innym
    stolecznym szpitalu w zwiazku z zapadnieciem jednego z moich dzieciaków na
    rotawirusa opowiadac nie bede bo ktos mi zarzuci epatowanie drastycznymi
    szczególami.

    To jest pare przykladów tak od pstrykniecia palcami (mam podobnych drugie
    albo i trzecie tyle) i dotyczy tylko najblizszego kregu rodziny. Czyli nie
    ma tu "slyszalem, ze somsiad mówil, ze wujek stryjenki..."
    Po co to mówie ?
    Po to abys wzial pod uwage taka rzecz, ze ludzie czesto postepuja róznie w
    zwiazku z doswiadczeniem swojego zycia, które podpowiada aby w miare
    mozliwosci trzymac sie od lekarzy jak najdalej.
    Bo jak Gozdzikowa popelni blad to pójdzie siedziec i przestanie radzic, a
    lekarz jak popelni blad to niekoniecznie przestanie leczyc.
    Uproszczenie do schematu lekarz-znachor jest nieco pochopne.

    adam


  • 93. Data: 2010-03-04 01:00:33
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2010-03-01 19:00, Janko Muzykant wrote:
    > Autentyczny wypadek sprzed niedawna: klient chce zdjęcia, ale
    > najważniejsze dla niego, żeby były robione jak na jakiejś tam Majce z
    > TVN. No, kuźwa... nie mam telewizora, nie wiem co to Majka z TVN i nie
    > wiem jak się pśtryka ''na Majkę''.

    Kiedyś było o tym w świecie obrazu:
    http://www.swiatobrazu.pl/majka-wymyslony-fotograf-z
    -serialu-19166.html

    suchej nitki na tym nie zostawili
    ale taki świat już.

    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 94. Data: 2010-03-04 07:01:20
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "quent" <x...@x...com>

    Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
    news:hmm3kc$ema$1@inews.gazeta.pl...
    > Ale wiesz, ze to tylko film? I ze tak naprawde Superman nie potrafi latac,
    > a Speed wcale nie krecili na ulicach w czasie godzin szczytu? ;)

    Nie śmiałbym się z tego wcale...
    Zwróć uwagę jak takie filmy/seriale kreują potem rzeczywistość.
    Janko nieomal nie stracił zarobku ponieważ nie był w Majkowym temacie!
    A to już całkiem poważna sprawa :-/

    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 95. Data: 2010-03-04 09:32:33
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Piotr" <p...@w...pl>


    Użytkownik <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:hmh67m$7dh$1@news.supermedia.pl...
    >
    >
    > Z 3 tygodnie temu widziałem w metrze dziewczynę. W wieku Majki gdzieś.
    > Ubrana mniej więcej jak to coś w serialu, z tego co widziałem na
    > zdjęciach, bo nie oglądam. Znak charakterystyczny, w ramach biżuterii,
    > przez ramię przewieszony Zenit. To jest epidemia.
    >
    >
    Jezusie...! Ale to może była faktycznie Majka?!
    Było ucałować. :-)
    Piotr


  • 96. Data: 2010-03-04 09:44:32
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    Piotr wrote:
    >
    > Użytkownik <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:hmh67m$7dh$1@news.supermedia.pl...
    >>
    >>
    >> Z 3 tygodnie temu widziałem w metrze dziewczynę. W wieku Majki gdzieś.
    >> Ubrana mniej więcej jak to coś w serialu, z tego co widziałem na
    >> zdjęciach, bo nie oglądam. Znak charakterystyczny, w ramach biżuterii,
    >> przez ramię przewieszony Zenit. To jest epidemia.
    >>
    >>
    > Jezusie...! Ale to może była faktycznie Majka?!
    > Było ucałować. :-)

    A jak była w ciąży jako dziewica? I potem bym musiał płacić alimenty?

    wer


  • 97. Data: 2010-03-04 11:10:05
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Norbert" <...@h...spam>

    > Bo jak Gozdzikowa popelni blad to pójdzie siedziec i przestanie radzic, a
    > lekarz jak popelni blad to niekoniecznie przestanie leczyc.
    > Uproszczenie do schematu lekarz-znachor jest nieco pochopne.

    Wbrew pozorom jest na odwrot :) Mojego dalekiego wujka leczyli znachorzy
    wlasnie, mowilem zeby poszedl do urologa, ale jak juz poszedl (i nie zeby
    czekal na wizyte, po prostu ponad rok sprawe bagatelizowal) to sie okazalo
    ze ma przerzuty raka prostaty, a objawy byly dla mnie od poczatku ewidentne
    (+obciazenie rodzinne silne) i moze dalo sie wtedy jeszcze wyciac i go
    wyleczyc. Dzisiaj juz nie zyje. Zyjemy w takim swiecie, ze moge sobie
    wywiesic tabliczke Profesor chinskiej sztuki leczenia, brac 300 zl za wizyty
    i NIKT mi nic nie zrobi. Tak wlasnie jest.
    Jest jeszcze inna sprawa, lekarz ma leczyc, a nie wyleczyc, nie zrozumcie
    mnie zle, ma postepowac wedlug zalecen i najnowszej wiedzy, kierujac sie
    dobrem pacjenta, ale to czy leczenie sie uda... to juz rzecz przypadku, to
    nie matematyka ze 2+2=4, tutaj mamy prawdopodobienstwa, takie ze po
    antybiotyku 1/1000.000 dostanie szoku i umrze, i nic sie z tym nie zrobi,
    przykre, ale nawet wtedy lekarz nie popelnia bledu, bo to nie jego wina, ze
    akurat pacjent mial takie przeciwciala, takie receptory i tak wyszlo... Ale
    jesli z tego miliona ludzi 1000 przezyje tylko dzieki antybiotykowi to
    mamy... zysk, tak to wyglada.
    Przyklad wymienionego wujka byl przykladem pacjenta, ktory czeka az znajdzie
    sie w tragicznej sytuacji i takich pacjentow jest sporo, przychodza z
    nowotworami w IV stopniu zaawansowania z przerzutami i maja pretensje do
    lekarzy, ze ich nie wylecza, ze nie podadza im lekow za 100.000 zl/miesiac
    bo NFZ nie daje, a ktore i tak im nie pomoga. Przykre. Mysle ze obie strony
    musza wspolpracowac, jak pacjent nie chce to sie go nie wyleczy, niestety.



  • 98. Data: 2010-03-04 11:22:25
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Norbert" <...@h...spam>

    >> Widocznie zawsze trafiam na tych lepszych :)
    >
    > Chcesz powiedzieć, ze leczysz się "w rejonie", z numerka o szóstej rano i
    > incognito ?
    > ; )

    Nie no mam swojego lekarza rodzinnego i czasem do niego ide (choc jestem
    okazem zdrowia), moze to bedzie smieszne, ale nawet profesor musi isc po
    skierowanie do lekarza rodzinnego zeby byc przyjetym na wlasny oddzial,
    serio :)
    Moja rodzina nie jest duza i ogolnie zdrowa, moze dlatego nie mam zlych
    doswiadczen, w sumie dziadka uratowali na 100%, bez interwencji
    kardiochirurga i leczenia, 10 lat temu juz by nie zyl. Zadnych znajomosci
    nie mial, prosty facet, zwyczajnie sie nim zajeli. Moze to wynik
    wspoldzialania i potem regularnego brania lekow jak trzeba.
    A tak sobie mysle ze 3/4 chorob by mozna uniknac, pacjenci otyli niech
    zrzuca troche kg, palacze przestana palic, alkoholicy (to jest mega problem)
    przestana pic, rodzice niech zaczna odpowiadac za swoje dzieci. Z zajec na
    pediatrii pamietam masy zaniedbanych zdrowotnie dzieci, przychodzily z
    bardzo roszczeniowymi rodzicami, podczas wywiadu okazywalo sie ze objawy sa
    np od pol roku, ale nie szli od razu do lekarza rodzinnego, bo mysleli ze
    przejdzie. Co z takimi zrobic? Jak dla mnie od razu powinien sie nimi
    prokurator zajac, ale tak nie ma. To jeszcze oni potem narzekaja. Wiec
    widzisz jak to wyglada z kazdej strony. Powiedzmy sobie szczerze, nasz narod
    jest slabo wyedukowany, zwlaszcza starsi, inteligencje wybito podczas wojny,
    komuna zrobila potem swoje i mamy co mamy. Licze na nowe pokolenia, choc co
    sie teraz dzieje ;)



  • 99. Data: 2010-03-04 11:23:45
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    Norbert wrote:
    >> Bo jak Gozdzikowa popelni blad to pójdzie siedziec i przestanie radzic, a
    >> lekarz jak popelni blad to niekoniecznie przestanie leczyc.
    >> Uproszczenie do schematu lekarz-znachor jest nieco pochopne.
    >
    > Wbrew pozorom jest na odwrot :) Mojego dalekiego wujka leczyli znachorzy
    > wlasnie, mowilem zeby poszedl do urologa, ale jak juz poszedl (i nie zeby

    Porządni specjaliści medycyny naturalnej wysyłają też pacjenta do
    lekarza. Naciągacze tak nie robią.

    wer


  • 100. Data: 2010-03-04 14:53:58
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "quent" <x...@x...com> wrote in message news:4b8f5ad2$1@news.home.net.pl...
    > Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
    > news:hmm3kc$ema$1@inews.gazeta.pl...
    >> Ale wiesz, ze to tylko film? I ze tak naprawde Superman nie potrafi
    >> latac, a Speed wcale nie krecili na ulicach w czasie godzin szczytu? ;)
    >
    > Nie śmiałbym się z tego wcale...
    > Zwróć uwagę jak takie filmy/seriale kreują potem rzeczywistość.
    > Janko nieomal nie stracił zarobku ponieważ nie był w Majkowym temacie!
    > A to już całkiem poważna sprawa :-/

    Nie przesadzajmy, taksowkarze nie wypadali masowo z interesu po projekcji
    'Zmiennikow'. ;)




    Pozdrawiam
    Kamil

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: