eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyBialorus › Re: Bialorus
  • Data: 2016-07-25 12:32:22
    Temat: Re: Bialorus
    Od: asotez <a...@a...to> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 25 Jul 2016 06:32:21 +0200, Wiesiaczek napisał(a):

    >> Powitanko,
    >>
    >> Naszlo nas, zeby zobaczyc ten kraj. Czytam o roznych wizowych
    >> wymaganiach, ichnim Viatollu itp. A jak jest z CB, kamera samaochodowa
    >> itp. Wyprowadzaja z samochodu i rozstrzeliwuja, czy dadza zyc?;-)
    >> Jak dziala ichnia Policja, wymuszaja lapowy, czy normalnie,
    >> cywilizowanie tam jest? Zarcie przy drodze, jakies restauracje - da sie
    >> tam jesc bez obawy o zdrowie?
    >>
    >> Pozdroofka,
    >> Pawel Chorzempa
    >
    > Na Białorusi jest normalnie.

    Potwierdzam.

    > Nie ma mowy o wymuszaniu łapówek i tym podobnych sprawach.

    Nie potwiedzam. Łapówki są wymuszane, tak samo, jak wszędzie indziej. U nas
    też policja przy zachodniej granicy "nieco intensywniej" kontroluje
    samochody na niemieckich blachach.

    Plus dla turysty jest taki, że milicja wprost mówi, czego chce :). Nie
    musisz się domyślić - wprost Ci powiedzą, ile im trzeba dać (niewiele).
    Warto mieć przy sobie dolary w drobnych nominałach, bo mają magiczną moc.

    > Milicja zasadniczo funkcjonuje w miastach i tylko w ramach naruszenia
    > przepisów. Poza miastem nie spotkałem żadnych patroli (byłem tam
    > kilkanaście tygodni na początku tego roku).

    Nie potwierdzam. Spotykałem ich na każdym kroku, ale może akurat tak
    trafiłem.

    > Drogi są dobre, często lepsze od naszych.

    Główne drogi są OK, na zadupiach bywa różnie.

    > Sieć gastronomiczna rzadsza niż u nas ale istnieje.

    Należy wziąć poprawkę na to, że tam na stacjach benzynowych sprzedaje się
    głównie benzynę. Jeżeli Kolega liczy na hot-doga i kawę na stacji - to się
    może rozczarować.
    Praktycznie w ogóle nie spotkałem "gastronomii przydrożnej".

    Za to w miastach i na bazarach - jest wszystko, czysto, elegancko, tanio
    (jak na nasze przyzwyczajenia).

    > Co do jakości to kwestia gustu - potrawy mocno
    > się różnią od naszych fastfudów ale raczej nikt się tam nie otruje.

    Co do różnicy - potwierdzam. Co do "nikt się nie otruje" - to mało
    powiedziane. Cokolwiek jadłem, było przepyszne, choć zupełnie niepodobne do
    tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.

    > Poza tym zarówno milicja jak i służby graniczne odnoszą się do Polaków
    > (innych pewnie też) przychylnie i często celnicy pomagali w wypełnianiu
    > nieco złożonych (cyrylica) deklaracji celnych.

    Nie potwierdzam (niestety). Mam niemiłe doświadczenia, i sam raczej
    doradzałbym unikanie kontaktów z "władzą".

    > Jechać warto choćby po to, żeby zweryfikować opinie serwowane przez
    > naszą propagandę.

    I tutaj pełna zgoda. Tam jest po prostu... inaczej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: