eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDPF - kosmiczne ceny wypalania serwisowego › Re: DPF - kosmiczne ceny wypalania serwisowego
  • Data: 2018-04-17 22:36:28
    Temat: Re: DPF - kosmiczne ceny wypalania serwisowego
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-04-17 o 17:25, Myjk pisze:

    > Trzeba było uzupełnić po kropce, bo w obecnym stanie wygląda jakbyś dwa
    > miesiące temu kazał wszystko tylko sprawdzić.

    No bo tak było - kazałem wszystko sprawdzić - włącznie z EGRem, który
    został wyczyszczony. Odpowiadałem na konkretne Twoje pytanie więc
    trzymaj się kontekstu.

    >> P2080 i P2084. Non stop powracały przed wypaleniem.
    >
    > Nic dziwnego że powracały, skoro była usterka na czujniku (albo -ach)
    > temperatury. Pewnie standardowo "wypadnięta" wtyczka, zaśniedziałe styki,
    > zimny lut czy inne zwarcie. Awaria czysto elektryczna.

    U Ciebie auta bym nie naprawiał :-D

    Pierwszego błędu nie pamiętam interpretacji (odczyt wyjaśnienia z
    komputera) ale oznaczał ogólnie błąd w systemie monitorowania wydechu.
    Drugi natomiast to żaden czujnik temperatury lecz duża wartość napięcia
    na czujniku różnicy ciśnień DPF. Czujnik - jak pisałem - był wymieniany
    niedługo po zakupie auta. Sam, osobiście tego dokonałem, przy okazji
    dałem nowe złącze.

    > Ergo, do usunięcia tej usterki (co pewnie w obecnej chwili udało się
    > zupełnie przez przypadek dzięki przegrzaniu układu -- pytanie na jak długo)
    > nie trzeba było wypalać serwisowo DPF i co za tym idzie wymieniać oleju

    Czyli sygnalizacja zatkania w 30% była fałszywa i spadła po wypaleniu do
    7%, co też jest fałszywe?

    > tylko wystarczyło wjechać na kanał (albo wjechać pod auto), poruszać
    > kabliczkami (ew. poczyścić styki itp.), skasować błędy i (o ile by się
    > naprawę przeprowadziło poprawnie i pod warunkiem że od wywalenia błędów nie
    > przejechało się zbyt dużo) normalnie przejechać, by się filtr sam wypalił.

    A trzęsące się na biegu jałowym (ze 3cm amplitudy) przytkane rury
    wydechowe przyspawać do podwozia? Właśnie na ten objaw zwróciłem uwagę
    na długo przed wystąpieniem błędów. Olałem - uznałem, że wydaje mi się i
    że tak zawsze było. Po wypaleniu są one niemal nieruchome. Sądzisz, że
    też o kabelki chodzi?


    > Może sobie komputer notuje kiedy filtr był wypalony "do zera" (jako
    > wiadomość dla serwisu w jakich warunkach auto jest używane). Póki jednak
    > się mieści w określonym przedziale "czystości" to działa

    U mnie przestał się mieścić - jak ze 3x napisałem. Miał ok 30% zatkania,
    co w tym modelu auta jest wartością krytycznie wysoką, powodującą tryb
    awaryjny. Nie mam tak jak niektórzy miewają, że zajętość może
    przewyższać pojemność filtra i wynieść 200% lub więcej.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: