eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyFotelik samochodowy z Lidla › Re: Fotelik samochodowy z Lidla
  • Data: 2018-07-15 10:00:06
    Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >>> No ale nadal nie wiem co było nie tak, że w ogóle wyprzedzali, że
    >>> się chowali gdy już dalej nie szło, czy ciągle chodzi o to, że
    >>> jechali szybciej od Ciebie?
    >>>
    >> Nie, chodzi o nieprzemyslane manewry, agresje, ryzyko i
    >> wyprzedzanie za wszelka cene. Jeżeli w ciagu minuty widze kilka
    >> manewrów w ktorych ktos wciska sie miedzy innych
    >
    > I wyszło szydło z worka.
    > Tak czułem że to tutaj Cię boli, a całe reszta to sranie w banie.
    > Typowe wśrod kapeluszników - syndrom psa ogrodnika z niechęcią do
    > zdjęcia kreski z tempomatu.
    >
    Tak czułem ze ty jestes jednym z tych "agresywnych" co im sie na wakacje
    spieszy.

    > Powrót do kolumny to święte prawo wyprzedzającego, a obowiązkiem
    > wyprzedzanego zrobić miejsce.
    > A wręcz ZAWSZE je utrzymywać, wtedy nie musi go specjalnie robić.
    >
    Nie, to tak nie działa.
    Jedzie kolumna 80-90 na godzine. Utrzymujesz dystans.
    I jadzie dzicz.
    Jeden drugi trzeci, wciskaja sie - musisz hamowac zeby wpuscic bo 2-3 sie
    nie zmiesci.
    Inni tez hamuja bo tu sie ktos wciska, tam sie ktos wciska.
    Efekt tego taki, ze wszyscy jada wolniej bo ruch przestaje byc płynny.
    No istwarzane jest niepotrzebne ryzyko.
    Ja nie mam nic do wyprzedzania. Ale trzeba to robic z głowa.

    > Jak Ci nie podoba zwalniać gdy ktoś Cię wyprzedza, żeby odzyskać
    > odstęp, to jedź szybciej lub sam wyprzedzaj i nie zawracaj gitary.
    >
    > Nie ma tak i nie będzie, żeby kapeluszunik wlokący się w kolumnie
    > miał dyktować jedyne słuszne tempo innym !!!!!
    >
    ROTFL
    IMo za mało wykrzykników!

    > powodujac hamowanie całej kolumny samochodów
    >> zeby zrobić mu meijsce, jezeli widze wyprzedzanie na trzeciego,
    >
    > Ależ nie musisz robić miejsca, wystarczy utrzymywać przepisowy
    > odstęp - przy prędkościach drogowych jest go wystarczająco żeby
    > wyprzedzający miał gdzie zjechać.
    >
    > A jak ktoś takiego odstępu nie utrzymuje, to pretensje do niego.
    >
    Oczywiscie ze trzeba hamowac.
    Zwłaszcza jak ten co wyprzedza nagle zaczyna hamowac bo mus sie juz dupa
    pali bo zle wyliczył manewr a ci z naprzeciwka juz mrugaja.
    Zwłaszcza ze jak juz ostro hamuje to kij go wie czy zwolni tylko do
    predkosci poprzedzajacego czy moze zwolni bardziej bo sie przestraszył
    swojego manewru.
    Chociaz nie - tacy sie nie boja. Do tego brakuje paru szarych komórek.
    >
    >> jezeli
    >> widze sytuacje w ktorej ktyos wyprzedzany włacza kierunkowskaz i
    >> tez zaczyna wyprzedzac a wszystko to dzieje sie na drodze gdzie
    >> jedzie auto za autem bo jest mega duzy ruch to nie uwazam tego za
    >> coś normalnego.
    >
    > No bo sam nie jesteś normalny - masz typowe cechy kapelusznika.
    >
    Masz racje - cenie sobie bezpieczenstwo i płynnosc ruchu. Typowy
    kapelusznik.

    >> Pewnie zaraz powiesz ze ruch był normalny - do Obornik od strony
    >> Poznania o 9:20 korek miał juz z 5 km. No moze nie korek -
    >> zatwardzenie bardziej.
    >
    > Tam zawsze się trzeba wlec, więc nie widzę nic w tym dziwnego
    > (jeżdżę tym odcinkiem często, bo syna mieszka w Obornikach).
    > Co nie znaczy, że jak akurat jest linia przerywana i wolne z
    > przeciwka, to nie należy wyprzedzać - niby dlaczego nie?
    > Żeby kapelusznik miał wygodnie i mógł spokojnie nadal wlec się w
    > kolumnie swoim kapeluszniczym tempem?
    >
    Powiedziałem o tym zatwardzeniu zeby uzmysłowic jaki był ruch.
    Był zdecydowanie wiekszy niz zwykle, bo zwykle jedzie sie tam wolniej ale
    nie 5-10 na godzine...
    No chyba ze uwazasz, ze wyprzedzanie toczacej sie kolumny z predkoscia 5-
    10 km/h tez jest normalne...?

    > Jest miejsce, są warunki, poprzednik się wlecze = trzeba wyprzedzać.
    > A powody i przekonania dla których się wlecze to jego prywatny
    > problem.
    >
    Nikt sie nie wlecze.
    Jest duzy ruch, czesc ludzi rozumie, ze pol godziny ich nie zbawi i jada
    płynnie.
    I ja rozumiem, ze jest czesc ktorym sie zawsze spieszy. Mi to nie
    przeszkadza, jak probujesz insynuowac.
    Tylko niech wyprzedza z głowa a nie jak głupki.
    >>
    >>> Jest miejsce, to się wyprzedza, co w tym dziwnego?
    >>> Mają się wszyscy wlec 80 za jakimś kapelusznikiem w dostawczaku,
    >>> bo akurat ona ma takie preferencje?
    >>>
    >> Nie rozumiesz Cavallino - nie chodzi o wyprzedzanie mnie, bo ja to
    >> obserwowałem z daleka.
    >
    > Ale Tobie jako typowemu kapelusznikowi przeszkadza wyprzedzanie.
    >
    Insynuocja to twój typowy sposób dyskusji - pamietam.

    >> Ale fakt jest faktem, ze jak jedzie auto za autem to nikomu
    >> kapelusz by z głwoy nie spadł jakby pojechał płynnie
    >
    > Nie może - utrudniają mu to jadący 70 kapelusznicy.

    Cały czas pisałes ze 80, teraz predkosc spadła do 70.
    A pociesze cie - reszta jechałą ladnie 90.

    > Czemu nie domagasz się od nich, że mają jechać jak ludzie tyle ile
    > się jechać da na tym odcinku, tylko spowolaniają ruch?
    >
    Znaczy ile powinno sie jechac na krajówce gdzie jest taki ruch i co
    chwile sa ograniczenia, przejazdy kolejowe ze stopem, swiatła w Budzyniu
    tuz za łukiem, spore koleiny itp? Ze 140?

    > Więc trzeba ich wyprzedzić, żeby powrócić do normalnego tempa. ;-)
    >
    Nie widze przeszkód. Widze tylko mozliwy problem w jakosci tegoz manewru.

    >> i przemyslał swoje manewry.
    >> Zwłaszcza jak jedzie z rodzina na wakacje i własciwie nigdzie mu
    >> sie nie spieszy.
    >
    > Mylisz spieszenie się z niechęcią do wleczenia się tempem
    > kapeluszników. Miałbyś rację gdyby wszyscy jechali 100 jak w
    > Niemczech - tam faktycznie nie ma powodów żeby na zwykłych drogach
    > jechać szybciej. Ale nie u nas gdzie zawsze jakiś debil, albo inna
    > baba postanowić jechać 70 czy 60 - nie widzę powodów dla których
    > KTOKOLWIEK normalny miałby się do takich dostosować.
    >
    Ruch był w granicach 90, ale wiadomo ze tam spokojnie 110-120 mozna
    jechac.
    Tylko trzeba umiec...

    >>> Nie lubisz, nie umiesz, boisz się, nie masz czym - to nie
    >>> wyprzedzaj. Ale nie wydziwiaj, że inni to robią, to normalny
    >>> drogowy manewr, taki sam jak skręcanie w prawo czy w lewo.
    >>>
    >> Nic nie zrozumiałes.
    >
    > Nie - to Ty nie zrozumiałeś i nie potrafisz spojrzeć dalej niż
    > czubek Twojego kapeluszniczego nosa.
    > Pretensje miej do tych, których trzeba było wyprzedzać i TYLKO do
    > nich.
    >
    Typowy melepeta. Pretensje zawsze do tych co jada zgodnie z przepisami!

    > Jak jeździć nie potrafią - to niech się do pociągu przesiadają.
    >
    Jak daleko jestes od wybudowania prywatnej drogi na której pojedziesz
    tyle ile TY bedziesz chciał? :)
    >>
    >>> Im szybciej zostawisz kapelusznika z tyłu, tym lepiej dla zdrowia.
    >>>
    >>> Ważne tylko żeby nie przeginać i wyprzedzać TYLKO tam gdzie się
    >>> da, a nie wszędzie, również w miejscach w których się tego robić
    >>> nie powinno.
    >>>
    >> Ano własnie, nie chodzi o samo wyprzedzanie a o sposób który bedzie
    >> bezpieczny, płynny
    >
    > Nie - Tobie chodzi o to żeby nie wyprzedzać w ogóle, bo akurat
    > takich co tego nie robią znalazło się więcej niż jeden i utworzyli
    > kapeluszniczą, wlokącą się kolumnę.
    > Niezależnie co byś nie pisał, to właśnie o to Ci chodzi.
    >
    Aha, to nie wiedziałem... ech...


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: