W dniu 2020-02-25 o 10:08, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 25 Feb 2020 09:58:34 +0100, T. napisał(a):
>>> Nie porównuj dusigroszowej czy maksymalnej jazdy. Na autostradzie, przy
>>> ekonomicznej jeździe silnik pali NAJMNIEJ. Jak zaczniesz objeżdżać i
>>> kombinować to zwyczajnie dostaniesz w plecy na czasie i paliwie.
>>> Praw fizyki nie zmienisz.
>>
>> Nie do końca się z tym zgodzę, choć piszesz o "ekonomicznej" jeździe.
>> Czyli 80 km/godz.? Na autostradzie?
>>
>> Dzisiejsze 3-cylindrowe silniczki wykręcają znacznie lepsze rezultaty w
>> mieście niż przy jeździe 120-140 km/godz. na autostradzie. Są bardzo
>> wysilone. Jeśli nie wierzysz - zapuść jakikolwiek test takiego autka na
>> YT. Nie ma wyjątków... A takich silników jeździ coraz więcej.
>
> I nie trzeba az takich silnikow - chyba kazde auto spali wiecej przy
> 120-140 niz przy 70-90.
>
> Wiec jesli na tej alternatywnej trasie nie ma miejskiego ruchu z
> mnostwem hamowan, to niestety autostrada wyjdzie drozej.
>
> Choc nie wiem czy mam prawo sie wypowiadac, bo moja vectra chyba
> zepsuta :-(
>
> J.
>

Ja stwierdziłem, że nie dopłacam Kulczykom do interesu i omijam odcinek
A2 przez nich zarządzany. Wyjeżdżam z A2 jadąc z Warszawy do Poznania
bodaj w Koninie i jadę przez Swarzędz. Tam w większej części jest
dwupasmówka. Strata czasu - pół godz. do ok. godziny, ale zostaje w
kieszeni 36 zł.
Ten państwowy odcinek za Strykowem do Konina to coś ok. 10 zł - da się
przeżyć.
Moja średnia poza drogami szybkiego ruchu to ok. 65 km./godz, nie 50,
jak ktoś tam dalej pisze....
T.