eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Litwa - dokładniejsza analiza
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 86

  • 71. Data: 2019-12-12 22:38:42
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.12.2019 o 22:00, Budzik pisze:

    >>> Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.
    >>
    >> W procentach.
    >>
    > ROTFL
    > nie wiem, promil?

    Czyli to promil problemu:P

    >>> Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co
    >>> jada 65? No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma
    >>> przerabane. Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.
    >>
    >> Sugeruję, że pieszy może nie przewidzieć mało przewidywalnych
    >> zachowań - na przykład lecących 130 po mieście albo omijających na
    >> psach kiedy przed chwilą lewy był wolny, bo omijający omija
    >> zmieniając pas.
    >>
    > Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?

    No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.

    > Bo ja zdecydowanie mniej niz ten promil co chodzi jak zombie.
    > Natomiast wyprzedzajacych na pasach tez mało ale to juz pełen kryminał.
    > Co tu miałaby dac zmiana przepisów?

    To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy wtarnął.
    Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak nie masz naprawdę
    mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak nie mogłeś się tego
    spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz się spodziewać.

    >> Zgodnie ze stosowaną tu czasem logiką, to wina tych niepojebanych,
    >> bo przyzyczjają pieszych, że nie każdy jest pojebany i budzi w nich
    >> to brak odpowiedniego szacunku dla kierowców półtoratonowych maszyn
    >> śmierci. Przyzwyczai się taki pieszy, że się nie lata ponad 100 po
    >> miescie i nie omija na przejściach i nieszczęście gotowe.
    >>
    > Teraz to juz przesadzasz.

    Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne
    pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie uważać,
    że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy też są
    niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie i
    nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za wypadek z
    idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.

    > Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze czasem za
    > szybko, czasem za mało uwaznie etc.

    Jasne że niech uważają.

    > Ci ktorzy jezdza w sposób przez ciebie opisany to jakis promil promila
    > promila...

    Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest
    nagminne...

    >>> Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
    >>> Głupio troche...
    >>
    >> Trzeba mniej zapiedalać. Jak się daje bez problemu zahamować to
    >> naprawdę ciężko mówić o wtargnięciu.
    >>
    > No to tutaj sie nie zgadzamy.
    > Uwazam ze ostre hamowanie to ostre hamowanie i tak jak nie stosuje do
    > podczas normalnej jazdy, tak samo nie chciałbym musiec stosowac go przed
    > pasami.

    No widzisz. Ja nie musiałem (z jednym wyjątkiem, gdzie nie przyszło mi
    do głowy obwiniać innych i dziękuję pieszemu że był mądrzejszy ode mnie).

    >>> I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica
    >>
    >> No właśnie nie.
    >>
    > U, serio serio?

    Serio serio. Jeśli ABS działał przed przejściem to tylko dlatego, że
    śnieg leżał i była to "standardowa procedura". No i raz na moto, ale jak
    pisałem to moja głupota.

    > To ty jakis szczesciarz jestes...
    > W ciagu ostatnich 3 dni dwa razy mialem tak ze kierowca z naprzeciwka
    > skrecał w lewo sadzac ze ma pierwszenstwo. Co ciekawe - w obu przypadkach
    > kobiety.

    Myśalałem, że rozmawiamy o przejściach. No tak to parę razy się
    zdarzyło. I jedna gleba na moto.

    >> Na przykład nie przechodząc? Jak czytam o staruszkach co wtargują,
    >> to jestem za prostym i klarownym rozwiązaniem - pierdolniesz
    >> pieszego na przejściu jesteś winny. Pieszy zgninie idziesz do
    >> sztumu.
    >>
    > Wtargnac mozna pierwszym krokiem. Mozna wychodzac z zza jakiejs
    > przeszkody zasłaniajacej widok.

    Ale jest w tym nadreprezentacja starszych osób. A one z definicji
    skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają zenka na
    przejściu...

    > Jak miałbym ograniczenia ruchowe to przechodziłbym dopiero wtedy kiedy
    > ewidentnie widziałbym ze kierowca mnie widzi, lapie kontakt wzrokowy etc.

    Rozmawiamy o osobie niedowidzącej... No i kontakt nie zawsze się
    sprawdza. Kilka razy po nawiązaniu kontaktu wzrokowego nawiązałbym
    fizyczny;)

    >>> Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
    >>> Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
    >>> wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.
    >>
    >> Ale przecież nie mają pierwszeństwo dopóki nie wejdą!
    >>
    > A co ma piernik do wiatraka?
    > Kierowcy zauwaza to przepuszcza.

    Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się
    wpierdalajom!

    >>> Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków
    >>> przy wypadkach inne typu?
    >>
    >> Nie. Porównałem ilość trupów na przejściach przed i po. Linka nawet
    >> dałem. No dobra - twoja kolej - ty dajesz linka do twoich danych i
    >> analizy - porównamy.
    >>
    > Kurwa, Shrek - ty jakis nieczytaty?
    > Ja nie mam zadnych danych, ja ci tylko zwracałem uwage ze nie zrozumiałes
    > co tomek do ciebie pisze!

    To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe trupy
    miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych spadają)


    >> Ja też nie, ale jestem przekonany, że było to więcej niż pojedyncza
    >> cyfra pieszych rocznie. Zgadzasz się czy szukać?
    >>
    > Ze wiecej niz 9? :) Nie musisz szukac - zgadzam sie.

    No to jedno z głowy;)


    --
    Shrek


  • 72. Data: 2019-12-12 23:48:32
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-12-12 07:50, j...@j...org wrote:
    > On Thursday, December 12, 2019 at 3:35:04 PM UTC+9, Dominik Ałaszewski wrote:
    >> Dnia 11.12.2019 kk <k...@o...pl.invalid> napisał/a:
    >>
    >>> Żeby jeszcze bardziej ich nie przestrzegali?
    >>
    >> No chyba tegoż zdania jest imć Kviat i jego akolici ;-)
    >>
    >> W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc przepisów.
    >> Wyda się odpowiednią ustawę i zaraz Będzie Dobrze :-)
    >
    > W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc sprawiającą, że przy każdym będzie
    stał milicjant i łapał i zaraz Będzie Dobrze. Z komuny kierowcy z cebulą we krwi taką
    wiarę wynieśli, czy skąd?
    >
    > Jakoś w innych krajach (np. Dania) policjanta czy wozu policyjnego możesz nie
    uświadczyć przez wiele dni - a jak już, to często będzie on jechał na rowerze. I
    jakoś ludzie potrafią jechać zgodnie z przepisami. W jeszcze innych (np. Japonia) -
    nie uświadczysz ani wozu policyjnego, ani robiącego zdjęcia radaru. I ludzie nie
    dość, że jadą zgodnie z przepisami, to zazwyczaj do tego wolniej, niż pozwalają znaki
    na drogach.

    To jedź do któregoś z tych krajów i d..y nie zawracaj
    >
    > Ale w Polsce? Nie - naród wybrany. Policja łapie - źle; nie łapie - też źle.
    >

    To pasożyty społeczne


  • 73. Data: 2019-12-12 23:50:59
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-12-12 20:22, Shrek wrote:

    >
    > - panie władzo co z tego że łon miał pirwszeństwo - musałem przez niego
    > hamować - łobuz wymusił pierwszeństwo!
    >
    > - ale przecież on miał pierszeństwo.
    >
    > - ale panie władzo tylko jak nic nie jedzie! inaczej to pieszy nie ma
    > prawa. Na samochodach kogutek pisał, a łon siem zna! ;)

    Władzo


  • 74. Data: 2019-12-13 12:00:03
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>>> Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.
    >>>
    >>> W procentach.
    >>>
    >> ROTFL
    >> nie wiem, promil?
    >
    > Czyli to promil problemu:P
    >
    A myslisz ze wiecej niz jeden na tysiac kierowców jest zagrozeniem dla
    pieszych?

    >>>> Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co
    >>>> jada 65? No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma
    >>>> przerabane. Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.
    >>>
    >>> Sugeruję, że pieszy może nie przewidzieć mało przewidywalnych
    >>> zachowań - na przykład lecących 130 po mieście albo omijających na
    >>> psach kiedy przed chwilą lewy był wolny, bo omijający omija
    >>> zmieniając pas.
    >>>
    >> Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?
    >
    > No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.
    >
    Ale tez nie taki czesty. Mysle ze tez promil.

    >> Bo ja zdecydowanie mniej niz ten promil co chodzi jak zombie.
    >> Natomiast wyprzedzajacych na pasach tez mało ale to juz pełen
    >> kryminał. Co tu miałaby dac zmiana przepisów?
    >
    > To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy
    > wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak nie
    > masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak nie
    > mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz się
    > spodziewać.

    Wariactwo. Ale zdecydowanie napedzi jeszcze bardziej sprzedaz kamerek.
    Zreszta, jeżeli ktos wyprzedza na pasach teraz to raczej nic nie zmieni w
    swoim zachowaniu.
    Ergo - uprzykrzy sie zycie tym normalnym a ci niebezpieczni nadal beda
    niebezpieczni.
    >
    >>> Zgodnie ze stosowaną tu czasem logiką, to wina tych niepojebanych,
    >>> bo przyzyczjają pieszych, że nie każdy jest pojebany i budzi w
    >>> nich to brak odpowiedniego szacunku dla kierowców półtoratonowych
    >>> maszyn śmierci. Przyzwyczai się taki pieszy, że się nie lata ponad
    >>> 100 po miescie i nie omija na przejściach i nieszczęście gotowe.
    >>>
    >> Teraz to juz przesadzasz.
    >
    > Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne
    > pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie
    > uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy
    > też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie i
    > nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za wypadek z
    > idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.
    >
    Nie wiem kto tak pisał ale chyba zbyt wielu ich nie było (Zenek?).
    Jeżeli tylko on to... nie mam wiecej pytań :)

    >> Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze
    >> czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.
    >
    > Jasne że niech uważają.
    >
    Ale ty chcesz ich jeszcze bardziej zwolnic z tego uwazania!
    A juz teraz imo jest tu wiele do zrobienia.

    >> Ci ktorzy jezdza w sposób przez ciebie opisany to jakis promil
    >> promila promila...
    >
    > Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest
    > nagminne...
    >
    Pierdolisz.
    Praktycznie nie spotykam takich sytuacji. Własciwie trudno mi sobie
    takowa przypomniec.

    >>>> Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
    >>>> Głupio troche...
    >>>
    >>> Trzeba mniej zapiedalać. Jak się daje bez problemu zahamować to
    >>> naprawdę ciężko mówić o wtargnięciu.
    >>>
    >> No to tutaj sie nie zgadzamy.
    >> Uwazam ze ostre hamowanie to ostre hamowanie i tak jak nie stosuje
    >> do podczas normalnej jazdy, tak samo nie chciałbym musiec stosowac
    >> go przed pasami.
    >
    > No widzisz. Ja nie musiałem (z jednym wyjątkiem, gdzie nie przyszło
    > mi do głowy obwiniać innych i dziękuję pieszemu że był mądrzejszy
    > ode mnie).
    >
    Nie chodzi o to czy musisz tylko o to jak oceniasz wtargniecie.

    >>>> I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica
    >>>
    >>> No właśnie nie.
    >>>
    >> U, serio serio?
    >
    > Serio serio. Jeśli ABS działał przed przejściem to tylko dlatego, że
    > śnieg leżał i była to "standardowa procedura". No i raz na moto, ale
    > jak pisałem to moja głupota.
    >
    Ale ja nie mowie o sytuacji na pasach tylko ogolnie o sytuacji w
    samochodzie.
    A to ze ktos zle zmienił pas, zle ocenił odległosc, po prostu sie zagapił
    i musiałes wykonac manewr "awaryjny" w mniejszym lub wiekszym tego słowa
    znaczeniu.

    >> To ty jakis szczesciarz jestes...
    >> W ciagu ostatnich 3 dni dwa razy mialem tak ze kierowca z
    >> naprzeciwka skrecał w lewo sadzac ze ma pierwszenstwo. Co ciekawe -
    >> w obu przypadkach kobiety.
    >
    > Myśalałem, że rozmawiamy o przejściach. No tak to parę razy się
    > zdarzyło. I jedna gleba na moto.
    >
    >>> Na przykład nie przechodząc? Jak czytam o staruszkach co wtargują,
    >>> to jestem za prostym i klarownym rozwiązaniem - pierdolniesz
    >>> pieszego na przejściu jesteś winny. Pieszy zgninie idziesz do
    >>> sztumu.
    >>>
    >> Wtargnac mozna pierwszym krokiem. Mozna wychodzac z zza jakiejs
    >> przeszkody zasłaniajacej widok.
    >
    > Ale jest w tym nadreprezentacja starszych osób. A one z definicji
    > skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają zenka
    > na przejściu...
    >
    Możliwe. Naprawde w statystykach starsze osoby czesciej ulegaja
    potraceniu?

    >> Jak miałbym ograniczenia ruchowe to przechodziłbym dopiero wtedy
    >> kiedy ewidentnie widziałbym ze kierowca mnie widzi, lapie kontakt
    >> wzrokowy etc.
    >
    > Rozmawiamy o osobie niedowidzącej...

    Ale przeciez o niedowidzacych napisałem juz ze;
    - maja przerabane
    - gdybym był niedowidzacy to kupiłbym podswietlana biała laske!

    > No i kontakt nie zawsze się
    > sprawdza. Kilka razy po nawiązaniu kontaktu wzrokowego nawiązałbym
    > fizyczny;)
    >
    I jak tu potem ludzi winic.
    Ona za kierownica widzi ciebie i ma tak samo ;-DDD

    >>>> Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
    >>>> Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
    >>>> wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.
    >>>
    >>> Ale przecież nie mają pierwszeństwo dopóki nie wejdą!
    >>>
    >> A co ma piernik do wiatraka?
    >> Kierowcy zauwaza to przepuszcza.
    >
    > Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się
    > wpierdalajom!
    >
    Jeszcze raz powtorze: nie rozciagaj pogladów Zenka jako cos ogólnego.
    Zreszte Zenek akurat w tym przypadku mysle ze jak to on pisze z duzą
    przesada a tak na codzien to jednak pieszych nie rozjezdza jak na klakson
    nie zareaguja.

    >>> Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków
    >>>> przy wypadkach inne typu?
    >>>
    >>> Nie. Porównałem ilość trupów na przejściach przed i po. Linka
    >>> nawet dałem. No dobra - twoja kolej - ty dajesz linka do twoich
    >>> danych i analizy - porównamy.
    >>>
    >> Kurwa, Shrek - ty jakis nieczytaty?
    >> Ja nie mam zadnych danych, ja ci tylko zwracałem uwage ze nie
    >> zrozumiałes co tomek do ciebie pisze!
    >
    > To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe trupy
    > miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych spadają)
    >
    Np własnie wsrod gotujacych wode :)
    Albo wsrod wiercacych w scianie, wchodzacych na drabine etc.
    Tomkowi chodzi o to ze ludzi trzeba uczyc myslec a nie ich od tego
    odzwyczajac.
    >
    >>> Ja też nie, ale jestem przekonany, że było to więcej niż
    >>> pojedyncza cyfra pieszych rocznie. Zgadzasz się czy szukać?
    >>>
    >> Ze wiecej niz 9? :) Nie musisz szukac - zgadzam sie.
    >
    > No to jedno z głowy;)
    >
    uff :)


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
    i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett


  • 75. Data: 2019-12-14 08:50:06
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.12.2019 o 12:00, Budzik pisze:

    >>> Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?
    >>
    >> No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.
    >>
    > Ale tez nie taki czesty. Mysle ze tez promil.

    Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na przeciętnej
    dużej ulicy.

    >> To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy
    >> wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak nie
    >> masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak nie
    >> mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz się
    >> spodziewać.
    >
    > Wariactwo.

    Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś domyślnie
    winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej rzeczy.

    >> Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne
    >> pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie
    >> uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy
    >> też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie i
    >> nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za wypadek z
    >> idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.
    >>
    > Nie wiem kto tak pisał ale chyba zbyt wielu ich nie było (Zenek?).
    > Jeżeli tylko on to... nie mam wiecej pytań :)

    Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze paru -
    jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.

    >>> Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze
    >>> czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.
    >>
    >> Jasne że niech uważają.
    >>
    > Ale ty chcesz ich jeszcze bardziej zwolnic z tego uwazania!

    Nie chcę.

    >> Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest
    >> nagminne...
    >>
    > Pierdolisz.
    > Praktycznie nie spotykam takich sytuacji. Własciwie trudno mi sobie
    > takowa przypomniec.

    Niestety nie pierdolę. >> Ale jest w tym nadreprezentacja starszych
    osób. A one z definicji
    >> skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają zenka
    >> na przejściu...
    >>
    > Możliwe. Naprawde w statystykach starsze osoby czesciej ulegaja
    > potraceniu?
    Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie
    wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia" jest
    nadużywana.
    >> Rozmawiamy o osobie niedowidzącej...
    >
    > Ale przeciez o niedowidzacych napisałem juz ze;
    > - maja przerabane
    > - gdybym był niedowidzacy to kupiłbym podswietlana biała laske!
    To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność ruchu
    zaburzał.
    > I jak tu potem ludzi winic.
    > Ona za kierownica widzi ciebie i ma tak samo ;-DDD
    Co ciekawe na ogół on.
    >> Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się
    >> wpierdalajom!
    >>
    > Jeszcze raz powtorze: nie rozciagaj pogladów Zenka jako cos ogólnego.
    > Zreszte Zenek akurat w tym przypadku mysle ze jak to on pisze z duzą
    > przesada a tak na codzien to jednak pieszych nie rozjezdza jak na klakson
    > nie zareaguja.
    TomN, kon i jeszcze paru innych, co uważają, że jak pieszy wejdzie i on
    musi zdjąć nogę z gazu to "pieszy wymusił".

    >> To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe trupy
    >> miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych spadają)
    >>
    > Np własnie wsrod gotujacych wode :)
    > Albo wsrod wiercacych w scianie, wchodzacych na drabine etc.
    Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?

    > Tomkowi chodzi o to ze ludzi trzeba uczyc myslec a nie ich od tego
    > odzwyczajac.

    W takim razie trzeba ich uczyć przechodzić na czerwonym. Zielone jest
    niebezpieczne - pierwszeństwo majom i nie myślom!

    BTW - przecież przechodzenia na przejściu teraz w sumie niczym nie różni
    się od przechodzenia na czerwonym. Możesz jak nic nie jedzie. Więc skoro
    jest takie bezpieczne i odpowiedzialne, to czemu kurwa za przejście poza
    przejściem lub na czerownym są mandaty? No mądrale? ;)


    --
    Shrek


  • 76. Data: 2019-12-14 14:39:46
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>>> Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?
    >>>
    >>> No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.
    >>>
    >> Ale tez nie taki czesty. Mysle ze tez promil.
    >
    > Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na przeciętnej
    > dużej ulicy.
    >
    Przy czym nie wiem czy nawet promil takich przekroczen spowoduje jakas
    grozna sytuacje.
    Ale zeby nie było - własciwie nie przekraczam az o tyle predkosci i
    absolutnie nie uwazam zeby to było rozsadne zachowanie.

    >>> To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy
    >>> wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak
    >>> nie masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak
    >>> nie mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz
    >>> się spodziewać.
    >>
    >> Wariactwo.
    >
    > Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś
    > domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej
    > rzeczy.
    >
    Bo nigdzie w przepisach tak nie jest ze jak popełniłes jedno przewinienie
    to automatycznie jestes winny drugiego.
    Jak ci ktos wyjedzie z podporzadkowanej a ty go celowo walniesz to tez
    nie jest automatycznie wina wymuszajacego.

    >>> Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne
    >>> pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie
    >>> uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy
    >>> też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie
    >>> i nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za
    >>> wypadek z idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.
    >>>
    >> Nie wiem kto tak pisał ale chyba zbyt wielu ich nie było (Zenek?).
    >> Jeżeli tylko on to... nie mam wiecej pytań :)
    >
    > Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze paru
    > - jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.
    >
    No tos sobie wybrał towarzystwo :))))

    >>>> Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze
    >>>> czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.
    >>>
    >>> Jasne że niech uważają.
    >>>
    >> Ale ty chcesz ich jeszcze bardziej zwolnic z tego uwazania!
    >
    > Nie chcę.
    >
    >>> Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest
    >>> nagminne...
    >>>
    >> Pierdolisz.
    >> Praktycznie nie spotykam takich sytuacji. Własciwie trudno mi sobie
    >> takowa przypomniec.
    >
    > Niestety nie pierdolę.

    Zacznij :)
    A tak powaznie - naprawde nagminnie spotykasz takie sytuacjen a drodze?
    no to kamerka i wista.
    Ja takich sytuacji nie widze.

    >> Ale jest w tym nadreprezentacja starszych
    > osób. A one z definicji
    > >> skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają
    > >> zenka na przejściu...
    > >>
    > > Możliwe. Naprawde w statystykach starsze osoby czesciej ulegaja
    > > potraceniu?

    > Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie
    > wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia" jest
    > nadużywana.

    No to jak nie wiemy jakie sa dane to nie dyskutujmy dalej w tym kierunku
    bo wyjdziemy na dyletantów...

    > >> Rozmawiamy o osobie niedowidzącej...
    > >
    > > Ale przeciez o niedowidzacych napisałem juz ze;
    > > - maja przerabane
    > > - gdybym był niedowidzacy to kupiłbym podswietlana biała laske!

    > To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność
    > ruchu zaburzał.

    E tam, po prostu bede przykładał jeszcze wieksza uwage niz obecnie do
    tego zeby mnie widzieli!

    > > I jak tu potem ludzi winic.
    > > Ona za kierownica widzi ciebie i ma tak samo ;-DDD

    > Co ciekawe na ogół on.

    W sumie nic w tym ciekawego nie ma ze to faceci rozgladaja sie za dupami
    na drodze a nie odwrotnie.

    > >> Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się
    > >> wpierdalajom!
    > >>
    > > Jeszcze raz powtorze: nie rozciagaj pogladów Zenka jako cos
    > > ogólnego. Zreszte Zenek akurat w tym przypadku mysle ze jak to on
    > > pisze z duzą przesada a tak na codzien to jednak pieszych nie
    > > rozjezdza jak na klakson nie zareaguja.

    > TomN, kon i jeszcze paru innych, co uważają, że jak pieszy wejdzie i
    > on musi zdjąć nogę z gazu to "pieszy wymusił".
    >
    > >> To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe
    > >> trupy miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych
    > >> spadają)
    > >>
    > > Np własnie wsrod gotujacych wode :)
    > > Albo wsrod wiercacych w scianie, wchodzacych na drabine etc.

    > Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?
    >
    Przez uczenie "niemyslenia"

    > > Tomkowi chodzi o to ze ludzi trzeba uczyc myslec a nie ich od tego
    > > odzwyczajac.
    >
    > W takim razie trzeba ich uczyć przechodzić na czerwonym. Zielone
    > jest niebezpieczne - pierwszeństwo majom i nie myślom!
    >
    Mozna i na czerwonym.
    Prawde mowiac mam w pepku czy przechodze na czerwonym czy na zielonym -
    dla mnie wazne zeby przechodzic jak nic nie jedzie.
    Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w
    w wielu krajach europy zachodniej.

    > BTW - przecież przechodzenia na przejściu teraz w sumie niczym nie
    > różni się od przechodzenia na czerwonym. Możesz jak nic nie jedzie.
    > Więc skoro jest takie bezpieczne i odpowiedzialne, to czemu kurwa za
    > przejście poza przejściem lub na czerownym są mandaty? No mądrale?
    > ;)
    >
    Bo nie mamy odwaznych polityków.
    Za to mamy policjantów goniacych za statystykami.

    Zachowania o których piszesz sa standardem w wielu krajach i nikt tam z
    tego powodu nie ginie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
    a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.


  • 77. Data: 2019-12-14 15:56:43
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.12.2019 o 14:39, Budzik pisze:

    >> Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na przeciętnej
    >> dużej ulicy.
    >>
    > Przy czym nie wiem czy nawet promil takich przekroczen spowoduje jakas
    > grozna sytuacje.

    Z jakiegoś powodu mamy o połowę więcej trupów niż reszta. Kiedyś
    tłumaczono to złymi drogami, teraz złymi pieszymi... Nie - na pewno nie
    chodzi o kierowców;)

    >>> Wariactwo.
    >>
    >> Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś
    >> domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej
    >> rzeczy.
    >>
    > Bo nigdzie w przepisach tak nie jest ze jak popełniłes jedno przewinienie
    > to automatycznie jestes winny drugiego.

    No właśnie z nieustąpieniem pierwszeństwa zasadniczo tak jest. Jak nie
    masz naprawdę dobrych argumentów to jesteś automatycznie winny i nie ma
    w tym co do zasady żadnego wariactwa.

    > Jak ci ktos wyjedzie z podporzadkowanej a ty go celowo walniesz to tez
    > nie jest automatycznie wina wymuszajacego.

    Twierdzisz, że piesi się celowo rzucają pod koła? No więc pominąłeś
    kawałek mojej wypowiedzi. Jak masz dowód, że zrobił to celowo i nie
    mogłeś nijak się tego spodziwać, to oczywiście sprawa wygląda inaczej.

    >> Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze paru
    >> - jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.
    >>
    > No tos sobie wybrał towarzystwo :))))

    Nie wybrałem sobie - sami się wpierdolili. Obecnie są w kaefie, więc
    nawet ci nie zacytuję. Niemniej faktem jest, że mniej więcej co czwarty
    uczestniczący w tamtym wątku próbował obdzielić winą również kierowcę
    który się zatrzymał i pieszego który nie przewidział, że można
    zapierdalać powyżej 100 i omijać na przejściach zmieniając pasy. A tu
    jest ponoć elita.

    >> Niestety nie pierdolę.
    >
    > Zacznij :)
    > A tak powaznie - naprawde nagminnie spotykasz takie sytuacjen a drodze?
    > no to kamerka i wista.

    A kto powiedział, że tego nie robię? Obecnie to żona głównie jeździ, bo
    do pracy mam szybciej metrem.

    > Ja takich sytuacji nie widze.

    Na tej nieszczęsnej sokratesa to niestety była norma. Nie bez powodu
    wszycy mówili, że to kwestia czasu. Jak masz dwa pasy to wyprzedzanie
    bezpośrenio przed jest niestety normą a omijanie też nie należy do
    rzadkości.

    >> Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie
    >> wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia" jest
    >> nadużywana.
    >
    > No to jak nie wiemy jakie sa dane to nie dyskutujmy dalej w tym kierunku
    > bo wyjdziemy na dyletantów...

    Najsztubowi na przykład wtargnęła staruszka i to tak skutecznie, że
    jadąc 20 nie zdążył zahamować.

    http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,W
    ypadki-drogowe-raporty-roczne.html

    strona 46 - 60+ lat 35,5%.

    z tego:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludno%C5%9B%C4%87_Pols
    ki#Struktura_p%C5%82ci_i_wieku[36][37]

    wynika, że osób 60+ jest 17,7%. Czyli w kategorii pieszych ginie ich dwa
    razy tyle co wynika z ilości w społeczeństwie. Ile na pasch? Nie
    przypuszczam, żeby jakoś inaczej niż ogólnie.

    >> To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność
    >> ruchu zaburzał.
    >
    > E tam, po prostu bede przykładał jeszcze wieksza uwage niz obecnie do
    > tego zeby mnie widzieli!

    I pierdolnie cię kogutek, bo nie zdążysz uciec i wtargniesz.

    >> Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?
    >>
    > Przez uczenie "niemyslenia"

    To przez światła. Nastawiają tych świateł i znaków zamiast zrobić
    pierwszeństwo rozmyte i potem ludzie z drabin spadają!

    >> W takim razie trzeba ich uczyć przechodzić na czerwonym. Zielone
    >> jest niebezpieczne - pierwszeństwo majom i nie myślom!
    >>
    > Mozna i na czerwonym.

    Można, ale nie wolno, bo podobno niebezpiecznie. A tymczasem można
    wyczytać, że najbezpieczniej jest właśnie jak pierwszeństwa nie ma -
    czyli... na czerwonym. Więc czemu nie wolno?

    > Prawde mowiac mam w pepku czy przechodze na czerwonym czy na zielonym -
    > dla mnie wazne zeby przechodzic jak nic nie jedzie.
    > Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w
    > w wielu krajach europy zachodniej.

    To podobnie jak z pierwszeństwem - w wielu krajach eurpy zachodniej nie
    mają z tym problemu. A u nas mają i mają schizofrenię - raz tłumaczą, że
    bezpieczniej jest nie mieć pierwszeństwa a drugi raz karają jak
    przechodzisz właśnie bez pierwszeństwa na czerwonym albo "miejscu
    niedozwolonym".

    > Bo nie mamy odwaznych polityków.
    > Za to mamy policjantów goniacych za statystykami.

    Zapytaj grupowych kucy co sądzą o dopuszczeniu przechodzenia na
    czerwonym i gdzie popadnie;)

    > Zachowania o których piszesz sa standardem w wielu krajach i nikt tam z
    > tego powodu nie ginie.

    No właśnie - podobnie jak od pierwszeństwa na przejściu. Co ciekawe to
    są te same kraje:P


    --
    Shrek


  • 78. Data: 2019-12-14 17:00:00
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>> Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na
    >>> przeciętnej dużej ulicy.
    >>>
    >> Przy czym nie wiem czy nawet promil takich przekroczen spowoduje
    >> jakas grozna sytuacje.
    >
    > Z jakiegoś powodu mamy o połowę więcej trupów niż reszta. Kiedyś
    > tłumaczono to złymi drogami, teraz złymi pieszymi... Nie - na pewno
    > nie chodzi o kierowców;)
    >
    Moze powodem jest własnie to ze w innych krajach uczy sie ludzi myslec?
    (patrz przechodzenie wtedy kiedy nic nie jedzie niezaleznie od koloru
    swiatła...)
    No dobra, troche juz trolluje. ;-P

    >>>> Wariactwo.
    >>>
    >>> Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś
    >>> domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej
    >>> rzeczy.
    >>>
    >> Bo nigdzie w przepisach tak nie jest ze jak popełniłes jedno
    >> przewinienie to automatycznie jestes winny drugiego.
    >
    > No właśnie z nieustąpieniem pierwszeństwa zasadniczo tak jest. Jak
    > nie masz naprawdę dobrych argumentów to jesteś automatycznie winny i
    > nie ma w tym co do zasady żadnego wariactwa.

    No to wjedz komus w bok, zwłaszcza przy niewielkiej predkosci a sie
    zdziwisz...
    >
    >> Jak ci ktos wyjedzie z podporzadkowanej a ty go celowo walniesz to
    >> tez nie jest automatycznie wina wymuszajacego.
    >
    > Twierdzisz, że piesi się celowo rzucają pod koła? No więc pominąłeś
    > kawałek mojej wypowiedzi. Jak masz dowód, że zrobił to celowo i nie
    > mogłeś nijak się tego spodziwać, to oczywiście sprawa wygląda
    > inaczej.

    Nie, nie twierdze.
    Twierdze ze wariactwa z kamerkami juz nie powstrzymamy.
    >
    >>> Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze
    >>> paru - jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.
    >>>
    >> No tos sobie wybrał towarzystwo :))))
    >
    > Nie wybrałem sobie - sami się wpierdolili. Obecnie są w kaefie, więc
    > nawet ci nie zacytuję. Niemniej faktem jest, że mniej więcej co
    > czwarty uczestniczący w tamtym wątku próbował obdzielić winą również
    > kierowcę który się zatrzymał i pieszego który nie przewidział, że
    > można zapierdalać powyżej 100 i omijać na przejściach zmieniając
    > pasy. A tu jest ponoć elita.
    >
    >>> Niestety nie pierdolę.
    >>
    >> Zacznij :)
    >> A tak powaznie - naprawde nagminnie spotykasz takie sytuacjen a
    >> drodze? no to kamerka i wista.
    >
    > A kto powiedział, że tego nie robię? Obecnie to żona głównie jeździ,
    > bo do pracy mam szybciej metrem.
    >
    >> Ja takich sytuacji nie widze.
    >
    > Na tej nieszczęsnej sokratesa to niestety była norma. Nie bez powodu
    > wszycy mówili, że to kwestia czasu. Jak masz dwa pasy to
    > wyprzedzanie bezpośrenio przed jest niestety normą a omijanie też
    > nie należy do rzadkości.
    >
    Ale tam były dwa pasy do jazdy w jednym kierunku?
    No to zdaje sie ze nie powinno byc przejscia bez swiateł...?

    >>> Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie
    >>> wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia"
    >>> jest nadużywana.
    >>
    >> No to jak nie wiemy jakie sa dane to nie dyskutujmy dalej w tym
    >> kierunku bo wyjdziemy na dyletantów...
    >
    > Najsztubowi na przykład wtargnęła staruszka i to tak skutecznie, że
    > jadąc 20 nie zdążył zahamować.
    >
    > http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,W
    ypadki-drogowe-ra
    > porty-roczne.html
    >
    > strona 46 - 60+ lat 35,5%.
    >
    > z tego:
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludno%C5%9B%C4%87_Pols
    ki#Struktura_p%C5
    > %82ci_i_wieku[36][37]
    >
    > wynika, że osób 60+ jest 17,7%. Czyli w kategorii pieszych ginie ich
    > dwa razy tyle co wynika z ilości w społeczeństwie. Ile na pasch? Nie
    > przypuszczam, żeby jakoś inaczej niż ogólnie.
    >
    No to rzeczywiście maja przerabane i to nawet nie jest potrzebne
    niedowidzenie.

    >>> To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność
    >>> ruchu zaburzał.
    >>
    >> E tam, po prostu bede przykładał jeszcze wieksza uwage niz obecnie
    >> do tego zeby mnie widzieli!
    >
    > I pierdolnie cię kogutek, bo nie zdążysz uciec i wtargniesz.
    >
    >>> Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?
    >>>
    >> Przez uczenie "niemyslenia"
    >
    > To przez światła. Nastawiają tych świateł i znaków zamiast zrobić
    > pierwszeństwo rozmyte i potem ludzie z drabin spadają!

    :-DDD




    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
    liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
    Winston Churchill


  • 79. Data: 2019-12-14 19:08:02
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: Uncle Pete <4...@g...com>

    > Ale tam były dwa pasy do jazdy w jednym kierunku?
    > No to zdaje sie ze nie powinno byc przejscia bez swiateł...?

    W Warszawie są przejścia bez świateł nawet przez trzy pasy:
    https://goo.gl/maps/PvBJa3fGFpvNtFhJ8


  • 80. Data: 2019-12-14 22:14:56
    Temat: Re: Litwa - dokładniejsza analiza
    Od: andal <a...@a...org>

    On Sat, 14 Dec 2019 13:39:46 +0000, Budzik wrote:

    > Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w
    > w wielu krajach europy zachodniej.

    prosze wskazac w ktorych

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: