eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmRe: Nokia e51, a regulacja i wzmacnianie sygnału Wi-Fi › Re: Nokia e51, a regulacja i wzmacnianie sygnału Wi-Fi
  • Data: 2009-01-01 15:03:51
    Temat: Re: Nokia e51, a regulacja i wzmacnianie sygnału Wi-Fi
    Od: Olgierd <n...@n...problem> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 01 Jan 2009 15:39:46 +0100, Andrzej Libiszewski napisał(a):

    >> Widzisz, są przestępstwa, które polegają na ingerencji w dobra, które
    >> są niepoliczalne i niekonkretne. Ba, nawet takie, przy których nie jest
    >> niezbędna szkoda.
    >
    > Zdaję sobie z tego sprawę. Ale w przypadku sieci bezprzewodowej mamy
    > IMHO sytuację w której przestępstwa nie ma, bo czyn nie został explicite
    > zabroniony w ustawie. A jak wiesz, nie można tu użyć interpretacji
    > rozszerzającej dla normy prawnej.

    Nie będzie, jeśli sieć wifi nie jest systemem informatycznym.
    Kodeks karny nie definiuje tego pojęcia. Jest definicja systemu
    teleinformatycznego w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną
    (art. 3 pkt 5 bodajże -- z pamięci piszę).

    Wyobraźmy sobie, że jesteś biegłym sądowym z zakresu informatyki i sąd
    Cię pyta: czy Pańskim zdaniem sieć wifi odpowiada pojęciu systemu
    informatycznego?

    >> Wreszcie odnosisz się do meritum, bez wykrętów. Ale: jeśli uważasz, że
    >> "brak zabezpieczenia" oznacza "uprawnienie", to jak wyjaśnisz, że różne
    >> te pojęcia pojawiają się jednak obok siebie (art. 267 par. 1 i par. 2
    >> kk)? Nie uważasz, że gdyby ustawodawca poszedł tym tropem, w par. 2
    >> użyłby takiego samego sformułowania jak w par. 1?
    >
    > Uważam że brak zabezpiczeń i publicznie dostępny sygnał dają podstawę do
    > domniemania, że istnieje uprawnienie do skorzystania z sygnału. Przy
    > czym w przypadku artykułu 267 sytuacja IMO nie jest jasna jaki katalog
    > czynów obejmuje penalizacją.

    Uprawnienia nie można domniemywać ;-)
    Ale może i takie będzie orzecznictwo, zobaczymy. Chociaż de facto nie
    powinno być, ponieważ oznaczałoby to zrównanie pojęć "bez uprawnienia" i
    "przełamania", a nie taka była intencja ustawodawcy.

    >> Odpowiedź na Twoje pytanie jest -- moim zdaniem -- prosta: do zbioru
    >> osób nieuprawnionych należą osoby, które nie są uprawnione do
    >> korzystania z danego systemu informatycznego. Istnienie haseł,
    >> otwartość itd. nic nie ma do rzeczy.
    >
    > Ale sieć bezprzewodowa nie jest IMHO tożsama z systemem informatycznym.

    Aha, no to jakoś nie wyłapałem wcześniej.
    Moim zdaniem jest (vide ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną).

    > Przecież we wcześniejszych postach wyraźnie pisałem, że dostęp do
    > informacji przechowywanej na maszynach pracujących w niezabezpieczonej
    > sieci radiowej to inna sprawa i nie twierdzę, że brak zabezpieczeń wi-fi
    > nie daje prawa dostępu do informacji z tych maszyn. To te maszyny
    > stanowią systemy informatyczne, a nie punkt dostępowy.

    Ale to nie jest przepis o dostępie do informacji ;-) To jest zagęszczenie
    przedpola przez ustawodawcę.

    >>> Zważ, że nie mówię o
    >>> dostępie do informacji na komputerze innego użytkownika takiej sieci,
    >>> lecz o samej sieci.
    >>
    >> Oczywiście, bo w moim przekonaniu przepis ten m.in. odpowiada na
    >> niedawne orzecznictwo sądów, zgodnie z którym kiepskie zabezpieczenie
    >> jest jak brak zabezpieczenia.
    >
    > Konkretniej o co ci chodzi?

    http://prawo.vagla.pl/node/8154

    >> Nie każdy jest informatykiem, nie każdy musi znać się na kryptografii.
    >> Nie może to jednak oznaczać, żeby ich dane, sieci itd. nie mogły
    >> podlegać ochronie.
    >
    > Jak nie znam się na medycynie, to nie leczę się sam tylko idę do
    > lekarza. Jeśli nie znałbym się na sieciach bezprzewodowych, to
    > uruchomienie takiej też bym zlecił komuś kto ma o tym pojęcie.

    Ale włączenie komputera i jakiejś skrzyneczki nie wymaga przecież 5 lat
    studiów!

    Rozumiem, że Twoim zdaniem ochronie powinny podlegać tylko systemy, które
    mają adminów? Czyli: "jeśli mnie przechytrzysz, to marsz do więzienia.
    Ale jeśli przechytrzysz gościa, który nie wynajął informatyka -- to luz"?

    Jesteś informatykiem? Bo ja tu widzę zalążek jakiegoś jakby myślenia
    korporacyjnego ;-)

    >>> Już ci pisałem, że w artykule tym nie ma nic na temat sytuacji w
    >>> której sieć jest otwarta, niezabezpieczona i się ogłasza w eterze.
    >>
    >> Tak się przepisy pisało 1000 lat temu. Zapomnij, tak już nie będzie.
    >
    > A to rozumiem że przepisy będą tak niejasne, że sąd w ramach interetacji
    > przepisu będzie mógł na potrzeby orzekania ustalić cokolwiek mu się
    > spodoba?

    Nie, oczywiście, że w ramach dyspozycji.
    Po prostu nie będzie osobnego przepisu na sieci wifi, jest ogólny -- na
    systemy informatyczne (chyba że sieć wifi albo ogólnie WLAN/LAN nie są
    systemami informatycznymi).
    1000 lat temu się pisało "kto kurę ukradnie, ten baty dostanie, a kto
    wołu, tego na pal wbić trzeba". A złodziej kradł wydrę i się okazywało,
    że nie ma kary za kradzież wydry.

    > Coś mi się wydaje, że interpretacja rozszerzająca normy karne
    > nie jest zresztą dozwolona w prawie polskim.

    To się nazywa "norma ogólna i generalna", nie interpretacja
    rozszerzająca ;-)

    >>> Jeśli system bankowy nie będzie wymagał logowania i zabezpieczeń to
    >>> twoja analogia nawet bedzie jako tako pasowała.
    >>
    >> Hmm a sieć wifi może nie wymagać logowania????
    >
    > Może nie wymagać. Na tym bazują publiczne hotspoty.

    Może nie wymagać uwierzytelnienia w sensie podania loginu i hasła.
    Zalogować się trzeba, żeby korzystać, prawda?

    >> Nie, mówię o normalnej sytuacji: konto w banku, doszło do wycieku
    >> danych niezbędnych do logowania. Wchodzę w posiadanie tych danych
    >> (nawet nie w drodze przestępstwa) i się loguję, nie mając uprawnienia
    >> od zainteresowanego. Wypisz-wymaluj art. 267 par. 2 kk.
    >
    > Nijak nie pasuje, żaden bank nie rozpowszechnia w radiu danych
    > potrzebnych do dostępu do kont klientów, żaden bank nie pozwoli też na
    > użycie pustego hasła do konta.

    Bank nie rozpowszechnia, ale ja mogę np. przez przypadek takie dane
    rozpowszechnić w usenecie.

    > Zresztą mimo tego banki inaczej traktują
    > szkodę powstałą przez udostępnienie kodu PIN osobie nieuprawnionej niż w
    > momencie kiedy takiego udostępnienia nie było.

    To w odniesieniu do kart płatniczych.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: