eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingOpen Source czyli kolonializm intelektualny › Re: Open Source czyli kolonializm intelektualny
  • Data: 2018-11-18 23:34:36
    Temat: Re: Open Source czyli kolonializm intelektualny
    Od: g...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 18 listopada 2018 22:27:49 UTC+1 użytkownik Marcin napisał:

    > > Dość dziwne stwierdzenie, zważywszy, że Torvalds raczej sam
    > > się uważa za inżyniera, niż za biznesmena.
    >
    > Ale zajmuje sie (no moze bardziej kiedys) organizacja linuxowego swiata
    > a nie sama praca inzyniera. Pytanie czy gdyby Torvalds mial obok siebie
    > w poczatkach Linuxa jakiegos "biznesmena" to sytuacja by sie potoczyla
    > inaczej i mielibysmy jeszcze jedna wielka firme softwareowa tym razem
    > powstala w Europie?

    Powiedzmy sobie szczerze: od strony technicznej Linux nie jest
    jakimś spektakularnym i przełomowym projektem. On jest może
    trochę przełomowy od strony kulturowej, a w każdym razie jako
    taki się jawi opinii publicznej.
    Od strony technicznej Linux jest po prostu kolejnym klonem UNIXa.
    Anegdotyczne jest to, że Ken Thompson wysyłał taśmy z kodem UNIXa
    każdemu, kto go o to poprosił.

    "Przełomowe" jest może podejście Billa Gatesa, że za raz wykonaną
    pracę można pobierać pieniądze setki tysięcy razy. Przecież do
    historii przeszedł jego list z pretensjami, że hackerzy kopiują
    sobie jego BASICa na Altair nie dając mu za to pieniędzy.
    W każdym razie naprawdę, gdyby nie Linux, powstałoby coś innego.

    > >> Byc moze Linux nie bylby tym czym jest teraz a jednym z dostepnych
    > >> Unixow. Czy to by bylo zle? Niekoniecznie. Bylaby wieksza konkurencja.
    > >> Jak przychodzilem ponad 10 lat temu do pracy to byly w niej serwery z
    > >> Solarisem/SunOs, Windowsem i Linxuem a teraz tylko Linux...
    > >
    > > No i?
    >
    > Przed dominacja Linuxa wybieralo sie system operacyjny ze wzgledu na
    > jego cechy, dzisiaj wybiera sie czesto Linuxa dlatego ze jest darmo. Co
    > ma swoje zalety. W korpo jak chce miec serwer pod jakis projekt to
    > praktycznie od reki stworza mi wirtualke z Linuxem a jak jakis inny
    > system (znaczy platny) to prosto nie bedzie, bo zaraz sie zacznie
    > pytanie a po co, przeciez jest Linux darmo itp. Wiec najlepiej wybrac
    > Linuxa, nawet jezeli inny system wydaje sie lepszy...

    Są inne systemy, które są za darmo, jak choćby FreeBSD.

    > > Tu nie chodzi o to, żeby mieć soft za darmo.
    > > Określenie "free software" tłumaczy się dość niezgrabnie
    > > na język polski jako "wolne oprogramowanie".
    > > Ale chodzi tylko o jedną prostą rzecz: żebyś mógł mieć
    > > kontrolę nad tym, co robi Twój komputer.
    >
    > Oczywiscie racja. Tylko jakos trudno mi sobie przypomniec jakis soft
    > kotry ma otwarty kod ale licecnja nakazuje za niego placic (moze poza
    > jakimis bibliotekami).

    Anegdotyczna jest historia Blendera, który był zamkniętym projektem,
    i którego kod został wykupiony przez społeczność.

    > > Ja z kolei nie widzę problemu w tym, żeby ktoś robił biznes
    > > na rzeczach, które ja robię dla zabawy
    >
    > Ok. Twoj czas. Pytanie osobiste na ktore oczywiscie nie ma obowiazku
    > odpowiadac:) Z ciekawosci ile czasu prywatnego (za ktory nikt Ci nie
    > placi) poswiecasz na takie projekty?

    Powiedziałbym, że bardzo dużo (z reguły przynajmniej 2 godziny dziennie)

    Przy okazji, za pisanie tego posta też nikt mi nie płaci.

    > > Ja nie mam takiego wrażenia. Może raczej programiści
    > > wspierają programistów. To, że masz języki w rodzaju Clojure
    > > albo narzędzia w rodzaju Git jako wolne oprogramowanie
    > > to cudowna rzecz, ale to bardziej doceniają programiści,
    > > niż użytkownicy (nawet jeśli to programiści w korporacjach).
    >
    > Nawet z wielu z nich korzystam w korpo. Ale zawsze licencja moze
    > dopuszczac wykorzystanie darmowe a pewne zastosowania mozna legalnie
    > tylko za oplata.

    No, i często programiści na takie rzeczy kręcą noskiem (np. ja kręcę).
    Ale są proby wdrożenia takiego pomysłu np. w Unity. Nie wiem, na ile
    się to sprawdza -- chyba jest dość popularne w niektórych kręgach,
    ale na pewno mniej niż Linux.

    > > Robienie biznesów to zupełnie inna broszka, niż programowanie,
    > > i wymaga działań zupełnie innego rodzaju.
    >
    > To oczywiste. Dlatego IMHO jak mamy pomysl na ciekawy soft to dobrze
    > miec tez kogos od robienia interesow przy sobie:)

    Wszystko jest kwestią motywacji.
    Nie wydaje mi się, żeby Torvalds miał jakiś żal do siebie,
    że postąpił tak, jak postąpił, czy że "biznesowo zawalił na całej
    linii". Nie można przegrać w grę, w którą się nie gra.

    Przy okazji, dlaczego ograniczać się do softu?
    Dlaczego nie zaproponujesz Jimmy'emu Walesowi, żeby wprowadził
    pay-walle na Wikipedii?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: