eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyTrasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teoretyczne › Re: Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teoretyczne
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: ALGI <a...@N...o2.pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teoretyczne
    Date: Sun, 4 Apr 2010 19:14:53 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 104
    Message-ID: <i35nj7p16klk.1e2dux146kdi0$.dlg@40tude.net>
    References: <t...@4...net>
    <hpaaka$5ce$1@mx1.internetia.pl>
    NNTP-Posting-Host: 85.222.87.57
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1270401294 29419 85.222.87.57 (4 Apr 2010 17:14:54 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 4 Apr 2010 17:14:54 +0000 (UTC)
    X-User: asssik
    X-Antivirus: avast! (VPS 100404-0, 2010-04-04), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2269885
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Sun, 04 Apr 2010 17:17:38 +0200, Marcin Jan napisał(a):

    > te 120 km/h to chyba tylko jednostkowo na krótkich odcinak np. przez
    > las. Siódemka jest obstawiona przez ograniczenia do 70, foto, video etc.
    > Ja w okresie letnim co weekend jeżdżę na części tej trasy tj. Nowy Dwór
    > Mazowiecki - Ostróda a czasem aż do Elbląga. Według mnie w piątek
    > popołudni będzie większy ruch niż w sobotę rano - choć i tak jest
    > ciasno.

    Dzięki za uwagi.
    Ja osobiście zawsze DK7 jeździłem. I rzeczywiście cała dyskusja rozbija się
    o to czy warto doturlać się do A1, zapłacić te 17,50 (w końcu to nie jakieś
    straszne pieniądze) i spokojnie już jechać na północ cały czas na piąteczce
    (ale oczywiście bez gazowania bo bierzemy też aspekt ekonomiczny).

    A może wręcz optymalna jazda po A1 da jakieś tam oszczędności paliwa, które
    pokryją częściowo te 17,50 za przejazd.

    Ale co najważniejsze - luz i spokój kierowcy ... bez wyprzedzania "pod
    prąd", może mniejsze zmęczenie (choć znowu monotonna jazda usypia ;).

    >Natomiast powrót w niedzielę to jest zwykle masakra na DK7 - a
    > jak się trafi nawet drobna stłuczka to od razu się robi mega korek.

    Zawsze jak wracałem z nad morza DK7 to starałem się wyjechać o 8 rano.
    Wtedy spokojnie dojeżdżałem do Łomianek i tutaj odbijałem w prawo aby
    ominąć zakorkowany wjazd (mieszkam na Bemowie).
    Ciekawostka: Naviexpert właśnie omijał w prawo korek. Miałem w tym samym
    czasie TomToma na pokładzie i dla porównania (wersja bez IQroutes, które
    chyba w PL nie działa) dałem tam opcję "omiń korek" (bo prowadziło przez
    Łomianki) i po przeliczeniu trasy zabiło mnie... trasa alternatywna była
    -zawróć - Nowy Dwór przez most - wjazd od Tarchomina - i znowu mostem na
    Bemowo - TomTom nie przeprowadził przez, o ile pamiętam, Dziekanów
    Leśny.....



    > Dodatkowo budowa S7 przed Elblągiem skutecznie tamowa ruch na
    > parędziesiąt minut - teraz pewnie gdzie indziej będą kopać.
    > Na DK 7 jest jeszcze wariant przez Działdowo tj. W Mławie skręcasz na
    > Działdowo i dalej drogą 542 i wylatujesz daleko za Olsztynkiem .Do tej
    > pory droga była dobra, bez dziur i zwykle z małym ruchem.

    O właśnie - kolega z Mazur raz polecał tą drogę, innym razem odradzał....
    Ty jeździsz z CB więc jak słyszysz że na DK7 jakiś wypadek to możesz sobie
    polecieć tą alternatywą.
    Czy dla kogoś bez CB warto od razu tędy pojechać czy traktować to tylko
    jako alternatywę jak widzi się jeszcze przed Mławą że dzisiaj na DK7 jest
    "gęsto"....???


    > Reasumując z DK 7 jest tak że jak nie ma ruchu to się dość fajnie jedzie
    > - szeroka, nawet łagodne łuki etc. ale jak jest ruch to kicha no i
    > jeszcze mamy wyprzedzanie na 3-go o zgrozo więc oczy dookoła głowy!

    To racja - choć mam kolegę który DK7 demonizuje że to walka o życie.
    Nie twierdzę że jest super bo debile różne rzeczy tam wyprawiają, ale nad
    morze od 12 lat jako kierowca zawsze DK7 jechałem (a jako dzieciak z
    rodziną jeszcze kilka lat..) i jeszcze (na szczęście) jakoś żyje ;)

    Natomiast jest tam taki odcinek co to przedzielili go pasem ze słupkami.
    Przyznaję że jak jakaś stara ruska ciężarówka wlokła się tam z 40km/h to
    wku*% ludzi było takie, że jak to oddzielenie uniemożliwiające wyprzedzanie
    się skończyło, to wyprawiali cuda niewidy włącznie z wyprzedzaniami na
    4rtego czy po lewej stronie wysepek aby nadgonić stracony czas.......


    > Wariantu A1 niestety nie ćwiczyłem więc się nie wypowiem ale jedno co mi
    > przychodzi do głowy do czy nie będzie się korkować na dojeździe i
    > wyjeździe a autostrady? Czy tam nie ma wąskich gardeł?

    Tutaj kolega który w zeszłym roku jechał miał uwagi:

    1. z Grudziądza aby wjechać na autostradę to trzeba się cofać niezły
    kawałek. Sugeruje że można pojechać z Grudziądza DK1 (która jest teraz
    luźniejsza dzięki A1) i dopiero wjechać na autostradę następnym wjazdem.
    Czyli raz że się nie cofamy, dwa opłata będzie ciut niższa.

    2. Problem jest z tym że na autostradzie korci i jeśli chcemy jechać w
    miare ekonomicznie to może być problem. Kolega jechał Focusem, ostro deptał
    i musiał tankować na Shellu, który jest na A1, gdzie ceny są "promocyjne"
    czyli o wiele wyższe. To można oczywiście przewidzieć ;) i zatankować w
    Grudziądzu przed wjazdem na A1.

    3. Dojazd do Grudziądza. On z Warszawy Focusem problemu nie miał. Jednak
    inny kolega BMW M3 już narzekał na drogę ale gdzieś pobłądził więc nie
    wiadomo dokładnie która droga nadwyrężała jego obniżone zawieszenie.
    Natomiast potwierdza na A1 "bardzo wysokie spalanie" ;-)


    > No i na koniec wszystkie te średnie czasy przejazdu naprawdę należy
    > traktować mocno orientacyjnie i za bardzo nie brać ich do serca -
    > zwłaszcza przy tej długość trasy.

    Wiadomo, że wszystkie czasy mogą brać w łeb jak będzie choćby tylko 1
    wypadek.
    Ale dlatego czasy biorę z Naviexperta, gdyż jeżdżę z nim już 2 lata i widzę
    że ma czasy najbardziej zbliżone do realnych - a może po prostu to mój
    profil jazdy ani emeryt ani zapierdalacz, trafiają w średnią statystyczną
    jaką mają na serwerach. Dla porównania mam TomToma gdzie czasy są z
    kosmosu, przy tej długości trasy zawyżone o co najmniej godzinę.....

    Dzięki za rzeczowy komentarz!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: