W dniu 09.12.2019 o 03:30, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> ekwiwalentny Piłsudskiemu -- Rozwadowski dostał zapłatę za swe
> okołowyzwoleńcze wyczyny w... więzieniu RP
>
Nie, dostał ową zapłatę w *kapsułce*! Otruto go, a na czyje polecenie?
Zgadnij kotku... A za co? Ano był tak bezczelny, iż gdy nadeszli pod
Warszawę bolszewicy, to wymyślił genialny manewr oskrzydlający, że to
bydło dostało takiej sraczki ze strachu, iż opamiętali się dopiero pod
Kijowem.

Piszesz "ekwiwalentny", jakby to tow. Ziuk w pojedynkę "obalił zaborców"
podobnie do przewodniczącego /Bolesława Bezwstydnego/. A on w trakcie
tego siedział w Magdeburgu, pobierając szkolenia regularnego szpiega
pruskiego. Legiony? No tak, to coś znaczyło, baaardzo dużo, fakt. Ale
ile-do-ilu było Błękitnej Armii, całkiem od zaborców *niezależnej*,
stworzonej przez obóz Dmowskiego? Nie wiem, ale chyba ta druga powinna
być choć /nieco/ bardziej doceniana, niż to się utarło, nie sądzicie?
dygresja:

Hallerczykom uzbrojenie kupował Obóz Narodowy, ze składek tamtejszej (i
szerszej!) Polonii, a mi w pamięć najbardziej zapadła gigantyczna
operacja finansowa, jakżesz różna od bandyterki pod Bezdanami. Oto
Maurycy Zamoyski, na jej uzbrojenie, zastawił-był Ordynację rodową: wraz
z Zamościem (wybrane tereny), miastkami, miasteczkami, i przysiółkami,
dziesiątki *tysięcy* hektarów! Warto zaznaczyć, iż ziemie te były
wówczas we władaniu zaborców, rozważcie to, dokładnie! A jednak
bankierzy (Swiss chyba?) nie mieli *cienia* wątpliwości, iż zastaw jest
realizowalny i stanowi dobre zabezpieczenie pożyczki, żadnych! Bo czasy
bolszewii jeszcze nie nadeszły: czasy pogardy dla *świętego prawa
własności*. Armia Hallera "kryzysu przysięgowego" nie przechodziła, bo
składano słowa:
*Bóg Honor OJCZYZNA*! -- a nie cesarstwo, car, czy król Prus.

Zarówno Dmowski, jak i Maurycy hr. Zamoyski byli politykami formatu o
dwie *Ligi* wyżej, niż /marszałek/, marszałek-pyszałek! On tak był
przekonany o swym "geniuszu", iż swemu lekarzowi nakazał, aby
pana-marszałkowy mózg przesłać medykom do badania (szkoda, że *nie* za
życia!), by wykryli geniuszu źródła! Ów czerep {rubaszny-i-straszny}
gdziesik zaginął, nie żal, nie żal!

No ale /mądrzejszy ustępuje/ wszak alternatywą była wojna bratobójcza!
Upadająca po-carska Rasija była konglomeratem ugrupowań od Sasa, do
Lasa, a wszyscy prali się ze wszystkimi, z przerwami na krótkotrwałe
sojusze. Myśmy tego uniknęli, kosztem okupacji przez obóz Sanacją zwany:
nazwa owa pochodzi od łacińskiego słowa /sanatio/ oznaczającego
uzdrowienie. A nadeszła chora epoka rozszalałego etatyzmu, hamującego
rozwój przedsiębiorczości *wolnej*: przykładem zniszczenie *prywatnej*
wytwórni samolotów RWD! Zaś za kasę władowaną w COP można by 5* fabryk
nie-państwowych postawić.

No i takiemu kryształowemu hr. Zamoyskiemu odmówiono prawa do
reprezentowania II RP! Zakulisowymi manewrami wypromowano G.
Narutovitiusa, który w I turze był... przedostatni, tak! A i w kolejnych
też nie wystawał zanadto, zaś gdy już 2 pozostało kandydatów (taki był
/modus operandi/ tych wyborów przez ZN) to znów był... przedostatni! No
cóż, kto nie wierzy w spiski, ten kiep!

> Jakaś
> Boska kara dla takiego narodu chyba musi być?! Nieprawdaż?!
>
Kogo Pan chce pokarać, to rozum mu odbiera...

> Austriacy lepiej traktowali Rozwadowskiego niż Polacy!
>
Wojna bratobójcza ignoruje wojenny /rytualizm/: i jest naprawdę:
/do krwi ostatniej/!

> Ciągłe wojny - lepszy Polak z Białorusi/Litwy, czy z
> Ukrainy/KoronyKP?...
>
Z Księżyca spadłeś??? Nie było, w całej Europie kraju bardziej
tolerancyjnego, niż I RP, cienia-cienia nawet! i to dlatego właśnie ze
wszech stron zjeżdżali do nas: a to Niemcy, to Szkoci, Holendrzy, Żydzi!
I w drugim, góra trzecim pokoleniu już się polonizowali
*nieodwracalnie*! Zygmunt Rumel, wielki polski patriota, był kuzynem
szefa Afrika-Korps!
/Circa/ trzecia część naszego mieszczaństwa mówiła *tylko* po niemiecku,
a uważała się za *miejscowych*! Choć ich przodkowie (nieodlegli!)
przyjechali do RP uciekając przed narastającym w tamtejszych królestwach
zamordyzmem. Zwanym dla niepoznaki "oświeceniem" - tfu!

Z jednym wyjątkiem: odmawiali polonizacji Żydzi (statystyczny %!),
zamknięci w swych enklawach od lat... siedmiuset! Mieli nadania
królewskich, licznych przywilejów, a wśród nich i taki, iż goj do tych
gett wstępu nie miał, nie!
Czym ich starszyzna tak w owej *kupie* trzymała? Zgadnąć nietrudno:
nienawiścią, nienawiścią, nienawiścią do... polskości we wszystkich jej
przejawach, to chyba oczywiste! Żydowskiej dziatwie antypolonizm był
sączony w ??? ??? ????? od I klasy, ustawowo!

> Jak z Mickiewiczem z Nowogródka i Słowackim znad Ikwy...
>
i... co? Pobili się kiedy?


--
Rzeczy warte polecenia, bo polecać rzeczy DOBRE warto!
https://myphone-explorer.en.softonic.com/ Free!
Google! -- to nie tylko wyszukiwarka. ApLi mnogość
Sonoff -- rewelacja, jestem wniebowzięty
zło -- DOBREM zwyciężaj, propaguj w Świat!