ja_76 wrote:
> Muszę zmienić Nokię E75. Teoretycznie mógłbym zastąpić ją tym samym
> modelem, ale chcę sprawdzić coś innego.

Chyba jednak warto pójść do przodu.

> Podstawowe i główne kryterium -
> wygodna klawiatura qwerty. Ta w Nokii E7a była dla mnie idealna.

E75 wcale nie ma najwygodniejszej klawiatury. Jest za mała, mało
wyczuwalna i w ogóle jakaś taka nijaka, o braku rzędu numerycznego nie
wspomnę.

> Pozostałe wymagania: długo, długo nic, gps i aparat fotograficzny.

No to wszystkie tel mają teraz :)

> Zaznaczę, że wyświetlana na ekranie qwerty odpada - nie lubię i już.

Popieram.

> Rozważam HTC Desire i Nokię E7 - który z tych dwóch aparatów ma
> wygodniejszą qwerty?

Jak rozumiem masz na myśli HTC Desire Z (bo ten bez Z nie posiada
klawiatury). Urządzenie całkiem udane, choć dziwaczny i wyglądający
troszkę na delikatny mechanizm otwierania (bo rozsuwaniem tego nazwać nie
można) nie zachwyca, ale też nie wygląda na tak tragiczny. Oczywiście
pamiętaj o tym, że przesiadasz się na nową platformę - jaką jest Android.
E7 mnie osobiście interesuje, ale Symbian to już oficjalnie ślepa
uliczka, choć dla ciebie może być interesująca przez fakt zgodności
(częściowej przynajmniej) z tym co miałeś w E75. Zaznaczam jednak, że nie
miałe w ręku E7.

> PS Czy poza Nokią E75 są jeszcze na rynku telefony mające zwykłą
> klawiaturę i wysuwaną qwerty? Jeżeli tak - który byłby najlepszy?

Głowy nie dam, ale ostatnim jakim się bawiłem był HTC Rose, którego
trudno polecić osobie niezorientowanej czym jest Windows Mobile - trzeba
wiedzieć, w co się pakujesz. Wojtek Godel może mieć inne zdanie, ale
jednak E75 jest bardziej niezawodny jako telefon (mam oba).

> Dzięki za wszelkie rady i informacje.

Rozejrzyj się jeszcze za innymi klawiaturkowcami, jest ich kilka na
rynku. Ot choćby i z serii Motorola Milestone (teraz już 2ka), lub Nokia
N900 (ale to znowu sprzęt dla fascynatów, takich jak ja).
A może weź w rękę coś w stylu jeżynki - Nokia E72, czy choćby C3 - tylko
nie oglądaj zdjęcia, a weź do ręki. Sporo osób się do takich rozwiązań w
końcu przekonuje mając je w ręku.

Jakub