Ok, przeczytałem Wasze wypowiedzi. Zauważyłem jedną częste wspólne
stanowisko: akceptację dla zachowania kierowcy Civic'a (pomijając
hamowanie). Pomijam też to, że migający długimi czyni to w narwany
sposób (zbyt wcześnie - nie dając włączającemu się szans na manewr).

Gość wjechał na lewy pas, nie daje rady TIRowi a mimo to uparcie okupuje
lewy pas. Dystans od TIRa cały czas się zwiększa i to przez dłuższą
chwilę. Może ja jestem dziwny, ale gdybym miał słaby samochód i nie dam
rady TIRa wyprzedzić w najbliższym czasie, a widziałbym, że za mną ktoś
jedzie szybciej niż ja, to zwyczajnie zjechałbym na prawo. Prawy pas
przecież był pusty. Być może kiedyś dałbym radę rozbujać auto na tyle by
TIRa wyprzedzić i wtedy dopiero zjechałbym na lewy pas. Z czystej
uprzejmości, pomijając paragrafy, można przyjąć, że błyskający mógł też
mieć przyspieszenie rzędu pół godziny do setki a teraz, przez manewr
Civic'a znów musiałby rozbujać swoje auto.

Powiedzcie mi dlaczego zatem nie uznajecie iż kierowca Civic'a nie
powinien postąpić w w/w sposób?

--
Pozdrawiam,
Marek