Thu, 14 Apr 2016 20:55:14 +0200 "Bo(o)t manager"
<b...@W...wp.pl> napisał:

>> Problem jest w tym że jak się drukarka rozgrzeje to do żadnych
>> wałków papier już nie dojeżdża zacina się na tym czarnym wałku, teraz
>> jak się przyjrzałem to ten czarny wałek jest po bokach pofalowany. Jutro
>> zrobię zdjęcie jak nie zapomnę.
>Zdjęcie prawej strony wałka z drugiej jest to samo.
>http://takietam.tomeq.eu/slides/P4142287.JPG

Na zdjęciu jest fuser (zespół utrwalający). Gdzie masz to pofalowanie?
Jak dla mnie to wygląda on zupełnie zdrowo (zresztą zdjęcie jest
kiepskie). Po bokach wałki są lekko zniszczone, ale nie powinno to
mieć na nic wpływu. Nie wyrokuję ostatecznie, bo na zdjęciu mało
widać, może rzeczywiście to wina rolek fusera. A może po drodze siedzi
jakiś kawałek urwanego papieru i powoduje taki efekt? Najlepiej wyjmij
toner (i schowaj w jakiejś szafce, bo bęben światłoczuły (ta niebieska
rolka) się uszkadza jeżeli zbyt długo działa na niego światło),
wymontuj fuser i wszystko dokładnie pooglądaj. Czy rolki podające
papier na zespół drukujący (oblique feed rollers) są czyste? Prawie
zawsze tego typu problemy sa spowodowane przez śliskie (brudne) rolki
gumowe. Papier zostaje zablokowany przed fuserem, czy kawałek wystaje?
Czy z rolką transferową (ta rolka w drukarce (nie w cartridge) która
dociska papier do bębna) wszystko jest ok?

Nie mam teraz dostępu do swojego hostingu (coś im się wywaliło z FTP)
żeby wystawić serwisówkę, ale znajdziesz ją raczej bez problemu w
sieci. Mogę też wysłać Ci ją na maila jeżeli chcesz.

do góry

Od bardzo dawna nikt praktycznie nie uzywa wydrukow z drukarek laserowych w
poligrafi. A zwlaszcza do rastrow. Drukarki laserowe przyjely sie przy robieniu
pieczatek. Ale tam stykowo przerzuca sie wydruk na pomaranczowy bardzo twardy
negatyw. Niby mozna wydrukowac negatyw z drukarki ale z tego co wiem, a wiem, nikomu
z takiego zrobionego na drukarce laserowej negatywu pieczatki nie udalo sie zrobic.
Przy obrobce fotograficznej liczy sie nie tylko zaczernienie ale i stosunek czarnego
do przepuszczajacego swiatlo. I przy drukarce jest on niedostateczny, za maly.
Oczywiscie jak komus jakos wychodzi z drukarki to sie powinien cieszyc. Ale to nie
jest docelowa amatorska technologia. Ze zdjec jakie byly przy amatorskiej
technologii ktora mozna nazwac kalkomania wedlug mnie efekt byl rewelacyjny. Jesli
ktos by wydruk stykowo kopiowal na film swiatloczuly uzywany przy pieczatkach to
wedlug mnie efekt bylby o wiele lepszy.

do góry

Fri, 15 Apr 2016 00:20:27 +0200 __Maciek <i...@c...org>
napisał:

>Na zdjęciu jest fuser (zespół utrwalający). Gdzie masz to pofalowanie?
>Jak dla mnie to wygląda on zupełnie zdrowo (zresztą zdjęcie jest
>kiepskie). Po bokach wałki są lekko zniszczone, ale nie powinno to
>mieć na nic wpływu. Nie wyrokuję ostatecznie, bo na zdjęciu mało
>widać, może rzeczywiście to wina rolek fusera.

Serwisówka podaje, żeby w razie zacinania się papieru w obszarze
fusera sprawdzić:

1) Czy dźwignie docisku rolek fusera są we właściwej pozycji. Być może
rolki są od siebie odsunięte.

2) Czy ramię flagi czujnika wyjściowego (PS3) porusza się swobodnie i
czy jest prawidłowo zamontowane.

Możesz też sprawdzić czy czujniki są czyste. Czujniki to typwe
transoptory szczelinowe, pomiędzy które wchodzi plastikowa przesłona
(flaga), umocowana na obrotowym ramieniu, połączonym z osią, która z
kolei poruszana jest ramieniem dotkyającym w miejscu gdzie może się
pojawiać papier. Papier obraca ramię i powoduje wsunięcie/wysunięcie
flagi w/z czujnik(a). Jeżeli w środku jest kurz to czujnik może
działać nieprawidłowo.

Sam się zresztą przekop przez serwisówkę, tam wszystko jest :-)

do góry

Thu, 14 Apr 2016 20:59:08 +0200 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
napisał:

>Wielu znajomych kupiło. Nikt nie trafił. Znowu pech :/ Co za życie...
>Jak by człowiek za wczasu czytał newsy to może by się dowiedział że nie
>warto.

A u nas trzy sztuki pojechały na złom przez te schrzanione skanery.
Nie wymyśliłem sobie tego przecież. Może trafiłeś już jakąś poprawioną
wersję.

do góry

Thu, 14 Apr 2016 21:22:51 +0200 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
napisał:

>Zrobiłem niezliczona ilość płytek z HP6L. I troche mniej z HP2100. Nie
[...]
>ściągania naklejek, podobny cytrusowy zapach). Wychodziło perfekcyjnie,
>z Positiv20.

Ok, skoro działa to działa.

do góry

On 2016-04-14 23:16, Zenek Kapelinder wrote:
> Ja o niebie ty o chlebie. Jedz z najlepsza klisza jaka uda
> Ci sie zrobic do naswietlarni i niech sprawdza jakie ma zaczernienie.

Ale PO CO skoro wydruk z 15 letniego lasera daje ten sam efekt po
wywołaniu w postaci znakomitego odwzorowania ścieżek? Mam udowadniać
twoją tezę że klisza ma większy kontrast? No ma i co z tego?

do góry

On 2016-04-15 00:33, Zenek Kapelinder wrote:
> Od bardzo dawna ...

Przypomina mi to wykład jaki usłyszałem od jednego kolesia od sitodruku
kiedy grzecznie zapytałem czy są jakieś farby światloczule ktore by się
nadały bo Positiv20 drogi. Wykład trwał z 15 minut i wielokrotnie z
niego dowiedziałem się że gdybym jednak chciał robić coś innego niż PCB
to mam następujące opcje... No i na koniec koniecznie trzeba było dodać
że jestem idiotą bo to co robie nie działa. Nie wiem dlaczego ale jak
słyszę o drukarzach to przypomina mi się tamten monolog. I proszę, deja
vu, tylko tutaj z pieczątkami i używaniem laserów w poligrafii.

do góry

On 2016-04-14 23:00, Paweł Pawłowicz wrote:
>> ściągania naklejek, podobny cytrusowy zapach). Wychodziło perfekcyjnie,
> [...]
> Możesz zastąpić jeszcze tańszą naftą. A jeśli Ci śmierdzi, to kup
> oczyszczoną w sklepie z dewocjonaliami.

Niczym nie trzeba zastępować. Wystarczy zwiększyć czas naświetlania o
30% żeby uzyskać ten sam efekt bez Transparenta i okolicy. Na wykłym
papierze, choć przyznaje że najlepiej cienkim bo gruby solidnie
rozprasza i krawędzie wychodzą nieostre.

Kupiłem kilka miesięcy temu preparat do naklejek za 1.99 w sklepie z
rupieciami. W dewocjonaliach pewno drożej.

do góry

On 2016-04-15 01:01, __Maciek wrote:
>> Wielu znajomych kupiło. Nikt nie trafił. Znowu pech :/ Co za życie...
>> Jak by człowiek za wczasu czytał newsy to może by się dowiedział że nie
>> warto.
> A u nas trzy sztuki pojechały na złom przez te schrzanione skanery.
> Nie wymyśliłem sobie tego przecież. Może trafiłeś już jakąś poprawioną
> wersję.

Wątpie, większość byla z początków produkcji. To czy były serwisowane w
instrytucji wiem z pierwszej ręki: monopol na serwis miała jedna firma w
postaci jednego człowieka który lubił sobie czasem pogadać z nudow jak
dłubał w xero. Jak powiedział 10x częsciej psuły się xera canona (bodaj,
nie pamiętam już) niż 2x00,a xera psuły się ogólnie rzadko...

do góry

> Zgadza się, ale prawdą jest że chocby nie wiem jaką magię wyczyniać,
> to wydruk z laserówki nie zbliża się jakością zaczernienia do klisz z
> naświetlarni. Oczywiście do "miotacza folii" się to nadaje, ale do
> robienia płytek albo sit, ni chu chu.

Tu akurat pudło. Przy naświetlaniu sita dość łatwo tak dobrać czas świecenia
by powierzchnie przezroczyste związały się jak trzeba a przyciemnione czy to
superczarną kliszą, czy też średniej jakości wydrukiem (a to w praktyce
oznacza różnice w doświetleniu w podobie 95% do 2% a przy kalce pewnie 75 do
2) dały sie bez problemu wypłukać.
Można się bardzej ciśnieniować przy termotransferze, ale też bez przesady,
tam z kolei da się tak dobrać temperaturę że drobiny się scalą albo i tak
będą trzymały skorupkę z kredy.

do góry