eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Seba leciał 314km/h
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 144

  • 141. Data: 2023-10-24 23:54:50
    Temat: Re: Seba leciał 314km/h
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 24.10.2023 o 16:08, J.F pisze:
    [...]
    >> Źle to odbierasz. Przykład: ruszam z podporządkowanej ale widzę że z
    >> prawej i z lewej mam pojazdy. Wyliczam je na 5 sekund dojazdu do mnie i
    >> mając 3 sekundy (bo tyle to trwa) wyjeżdżam bezpiecznie nie powodując
    >> zagrożenia. Podobnie ze zmianą pasa czy wyprzedzaniem.
    >
    > No ale mówisz, ze oglądasz w lusterku przez 3 sekundy.

    Gdzie tak napisałem? 3 sekundy mam się patrzeć w lusterko? Po co?

    > Zwyczaj moze i dobry, ale w wyjezdzaniu z podporządkowanej nie pomoze.
    > No chyba, ze patrzysz w lewo, w prawo, jak są daleko, to czekasz
    > jeszcze 3 s, jak nadal są daleko, to ruszasz.
    > Co jest chwalebne, tylko wyjechac znacznie trudniej, bo trzeba duzej
    > luki :-)

    Matko, kurwa, boska.
    Jeszcze raz.

    TRZY SEKUNDY zajmuje cała akcja, czyli ogląd sytuacji, podjęcie decyzji,
    wyjazd z podporządkowanej i zajęcie pasa na drodze głównej.

    Nachuj Ci więcej czasu?
    ....

    >> Bo sądzisz po sobie a wiem, że jesteś krótkowidzem. Po prostu musiałbyś
    >> mieć 'inne spojrzenie' żebyś to zrozumiał.
    >> ...
    >
    > Trzeba zrobic kiedys komisyjne spotkanie, bedzies patrzyl na auta 200m
    > dalej i podawał predkosc :-)

    Robię to codziennie i nie mam z tym żadnego problemu. Dla mnie to wręcz
    oczywiste. Wiem natomiast, że to co dla mnie jest normą, dla innych nie
    jest.

    > Normalni ludzie tez nie widza jakos bardzo szczegółowo na 200m.
    > No ale samochod powinni zauwazyc.

    No to chyba jestem nienormalny bo widzę szczegółowo.

    > Ale chyba slabo im to wychodzi, skoro sie domagali swiecenia swiatel w
    > dzien - mnie nigdy nie przeszkadzało.

    Bo nie chodziło o kierowców a o pieszych. Stąd powstał ten przepis.

    >> No to sobie policz w jakim czasie zrobi 200m przy 300km/h.
    >
    > No ale on potrzebuje ze 200m roznicy odleglosci na hamowanie.
    > Zaczynasz go obserwowac w odleglosci ok 400m, czekasz 3s ...


    Ale co Ty za brednie piszesz?
    Chcesz zrobić manewr. Spoglądasz w lusterko (1sek), czy możesz. Nic tam
    nie ma, patrzysz przed siebie (2sek), podczas manewru kątem oka
    dostrzegasz (3sek), że zaraz Ci przyjebie ten, którego 3 sekundy
    wcześniej nie widziałeś bo jechał 300km/h i 300m pokonał w 3 sekundy.


    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 142. Data: 2023-10-26 16:32:21
    Temat: Re: Seba leciał 314km/h
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 24 Oct 2023 23:54:50 +0200, LordBluzg®🇵🇱 wrote:
    > W dniu 24.10.2023 o 16:08, J.F pisze:
    > [...]
    >>> űle to odbierasz. Przykład: ruszam z podporządkowanej ale widzę że z
    >>> prawej i z lewej mam pojazdy. Wyliczam je na 5 sekund dojazdu do mnie i
    >>> mając 3 sekundy (bo tyle to trwa) wyjeżdżam bezpiecznie nie powodując
    >>> zagrożenia. Podobnie ze zmianą pasa czy wyprzedzaniem.
    >>
    >> No ale mówisz, ze oglądasz w lusterku przez 3 sekundy.
    >
    > Gdzie tak napisałem? 3 sekundy mam się patrzeć w lusterko? Po co?

    No wczesniej pisałes cos o zasadzie 3s

    > Miszczu. Wałkujesz temat kilka dni. Dla mnie proste gdzie mam wyrobioną
    > już funkcję/zespół "3sek" (zespół trzech sekund) od lat. Co to jest? To
    > prosta reakcja na stan na drodze. Jeśli włączam się do ruchu, zmieniam
    > pas, wyprzedzam, cokolwiek co łączy się z manewrem to już dawno
    > wyliczyłem średnią. Są to 3 sekundy. 21,22,23 (tak się liczy w
    > "myślach") Chcę zmienić pas, patrzę w lusterka, oceniam, patrzę przed
    > siebie. 3 sekundy...nie widzę zagrożenia, jadę/robię. Zawsze działa bez
    > kuchy. Polecam sprawdzić. NIGDY nie zdarzyło mi się, mając "zapas"
    > 4-5sekund spowodować zagrożenie, no chyba że jakiś debil z 300m

    Przynajmniej tak to zrozumialem, ze np przed wyprzedzaniem patrzysz 3s
    w lusterka.
    Przy wyjezdzie z podporządkowanej oczywiscie lusterka niepotrzebne.

    >> Zwyczaj moze i dobry, ale w wyjezdzaniu z podporządkowanej nie pomoze.
    >> No chyba, ze patrzysz w lewo, w prawo, jak są daleko, to czekasz
    >> jeszcze 3 s, jak nadal są daleko, to ruszasz.
    >> Co jest chwalebne, tylko wyjechac znacznie trudniej, bo trzeba duzej
    >> luki :-)
    >
    > Matko, kurwa, boska.
    > Jeszcze raz.
    >
    > TRZY SEKUNDY zajmuje cała akcja, czyli ogląd sytuacji, podjęcie decyzji,
    > wyjazd z podporządkowanej i zajęcie pasa na drodze głównej.
    >
    > Nachuj Ci więcej czasu?

    Wyjazd z podporzadkowanej i skret w prawo?
    No jakos tak.
    Ale to nie rozumiem, co chciales napisac.
    Jak wyliczasz tę średnią, czy predkosć oceniasz?

    Bo jak z lewej będzie ktos główną jechał "300",
    to przywali w Ciebie w ciągu tych 3s, nawet jesli początkowo był
    daleko.
    Trzeba spojrzec w lewo, zobaczyc jak daleko jest pojazd, odliczyc 3s,
    sprawdzic czy jest dalej niz połowa początkowej odleglosci, i mozna
    wyjezdzać.
    Ale tez wcale nie, jak dopuszczamy ekstremalne predkosci.

    Poza tym zrob mały eksperyment. Jak z lewej strony bedzie sie zblizał
    jeden pojazd, to wyjedz zaraz za nim, i zobacz jaka będzie maksymalna
    odleglosc od niego po wyjechaniu.
    Wyjechac w prawo mozesz, jesli drugi pojazd z lewej ma co najmniej
    taką odleglosc od pierwszego.

    Ale:
    -to zalezy od predkosci tego pierwszego, bo zalezy tez od twojego
    rozpędzania. Inna bedzie ta maksymalna odległosc jak on jedzie 50,
    70, 100, 120 czy 200.
    -a drugi wcale nie musi jechac za nim z taką samą predkoscią, tylko
    moze jedzie szybciej, licząc sie z tym ze będzie musiał
    zwolnic/wyprzedzic.
    -a osobna sprawa - jak jedzie za szybko, to nie moĹźe miec pretensji,
    że go do hamowania zmusiłeś :-)
    no ale odległość musi byc taka, żeby zdołał zwolnić.

    -no i rozsądek warto zachować, bo jak powie "on wyjechal z
    podporządkowanej i nie zdołałem wyhamowac", to niby wina tego z
    podporządkowanej, tylko ze wjazd w bagaznik np 100m za skrzyzowaniem
    na drodze o dopuszczalnej predkosci 90, to glupio tak sie tłumaczyc
    :-)

    >>> Bo sądzisz po sobie a wiem, że jesteś krótkowidzem. Po prostu musiałbyś
    >>> mieć 'inne spojrzenie' żebyś to zrozumiał.
    >>> ...
    >> Trzeba zrobic kiedys komisyjne spotkanie, bedzies patrzyl na auta 200m
    >> dalej i podawał predkosc :-)
    >
    > Robię to codziennie i nie mam z tym żadnego problemu. Dla mnie to wręcz
    > oczywiste. Wiem natomiast, że to co dla mnie jest normą, dla innych nie
    > jest.

    I jak tą prękosc podajesz - w km/h?

    >> Normalni ludzie tez nie widza jakos bardzo szczegółowo na 200m.
    >> No ale samochod powinni zauwazyc.
    > No to chyba jestem nienormalny bo widzę szczegółowo.

    Jest taka wada "nadwzrocznosc" :-)
    Co prawda medycyna nie chce jej potwierdzic, ale jak mi to kolega
    tłumaczyl - "ty widzisz tramwaj hen daleko, a ja widzę jego numer.
    A ściągać na kolokwium moge z 5 ławek dalej".

    Z medycznego punktu widzenia ... chyba faktycznie intrygujące.

    >> Ale chyba slabo im to wychodzi, skoro sie domagali swiecenia swiatel w
    >> dzien - mnie nigdy nie przeszkadzało.
    >
    > Bo nie chodziło o kierowców a o pieszych. Stąd powstał ten przepis.

    Kierowcy sie domagali, a nie piesi.
    W Austrii przepis skasowali, jak sie okazało po roku, ze ilosc
    wypadków wsród samochodów istotnie spadła, ale ilosc ofiar wsród
    rowerzystów wzrosła.

    >>> No to sobie policz w jakim czasie zrobi 200m przy 300km/h.
    >>
    >> No ale on potrzebuje ze 200m roznicy odleglosci na hamowanie.
    >> Zaczynasz go obserwowac w odleglosci ok 400m, czekasz 3s ...
    >
    > Ale co Ty za brednie piszesz?
    > Chcesz zrobić manewr. Spoglądasz w lusterko (1sek), czy możesz. Nic tam
    > nie ma, patrzysz przed siebie (2sek), podczas manewru kątem oka
    > dostrzegasz (3sek), Ĺźe zaraz Ci przyjebie ten, ktĂłrego 3 sekundy
    > wcześniej nie widziałeś bo jechał 300km/h i 300m pokonał w 3 sekundy.

    No, tak to z grubsza wygląda przy takich predkosciach.
    Tylko nie bardzo wiem, po co mam sie przed siebie patrzec 2s na
    autostradzie.

    Ale tym bardziej nie rozumiem, co chiałes napisac w tym
    "zespole 3 sekund".
    Masz jakąś radę na takie sytuacje?

    J.


  • 143. Data: 2023-10-26 23:20:40
    Temat: Re: Seba leciał 314km/h
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 26.10.2023 o 16:32, J.F pisze:
    [...]
    >>> No ale mówisz, ze oglądasz w lusterku przez 3 sekundy.
    >>
    >> Gdzie tak napisałem? 3 sekundy mam się patrzeć w lusterko? Po co?
    >
    > No wczesniej pisałes cos o zasadzie 3s
    ...
    > Przynajmniej tak to zrozumialem, ze np przed wyprzedzaniem patrzysz 3s
    > w lusterka.

    NIE. Ile razy mam to pisać? CAŁY MANEWR łącznie z oceną sytuacji trwa 3
    sekundy.

    Muszę się upewnić, że rozumiesz.

    Czy możesz w powyższym wskazać ile czasu w ciągu całego manewru zajmuje
    samo spojrzenie w lusterko i ocena?


    >> TRZY SEKUNDY zajmuje cała akcja, czyli ogląd sytuacji, podjęcie decyzji,
    >> wyjazd z podporządkowanej i zajęcie pasa na drodze głównej.
    >>
    >> Nachuj Ci więcej czasu?
    >
    > Wyjazd z podporzadkowanej i skret w prawo?
    > No jakos tak.
    > Ale to nie rozumiem, co chciales napisac.
    > Jak wyliczasz tę średnią, czy predkosć oceniasz?

    Na podstawie odległości pojazdów ode mnie...z setek tysięcy takich
    "wyjazdów". Po prostu, mam już od miliardów lat "schemat" takiego
    zachowania z pełnym wyliczeniem prędkości i odległości innych.
    >
    > Bo jak z lewej będzie ktos główną jechał "300",
    > to przywali w Ciebie w ciągu tych 3s, nawet jesli początkowo był
    > daleko.

    Możliwe, prawdopodobnie mogę go nawet nie widzieć...ale jest jedno ale...

    ...skoro podałem że cały manewr zabiera mi 3 sekundy to zdolność do
    kolizji sprowadza się do 2 sekund...w sensie, że będę jeszcze na pasie
    tego jadącego 300km/h. Myk polega na SZYBKIM wykonaniu manewru przeze
    mnie, ograniczając do minimum spowodowanie zagrożenia czy kolizji.
    Codziennie widzę "pizdy" robiące taki manewr 5-6 sekund czyli 100%
    dłużej niż ja to robię. JEDNA sekunda tutaj ma znaczenie.

    > Trzeba spojrzec w lewo, zobaczyc jak daleko jest pojazd, odliczyc 3s,

    Jebie Cię? Niczego nie odliczasz. To jest ułamek sekundy ocena sytuacji
    i DOLICZENIE 3 sekund, żeby wykonać manewr bez problemu.

    > Poza tym zrob mały eksperyment. Jak z lewej strony bedzie sie zblizał
    > jeden pojazd, to wyjedz zaraz za nim, i zobacz jaka będzie maksymalna
    > odleglosc od niego po wyjechaniu.

    W ciągu sekundy jestem 10m za nim (zakładając 50km/h w terenie
    zabudowanym). Po prostu umiem decydować i włączać się do ruchu bez problemu.

    > Wyjechac w prawo mozesz, jesli drugi pojazd z lewej ma co najmniej
    > taką odleglosc od pierwszego.

    Coś bredzisz.

    > -no i rozsądek warto zachować, bo jak powie "on wyjechal z
    > podporządkowanej i nie zdołałem wyhamowac", to niby wina tego z
    > podporządkowanej, tylko ze wjazd w bagaznik np 100m za skrzyzowaniem
    > na drodze o dopuszczalnej predkosci 90, to glupio tak sie tłumaczyc
    > :-)

    Ależ nie o takie debilne wyjazdy chodzi...a swoją drogą, skoro mam auto
    w 10sek do 100 to nie po to żeby było w papierach ale obserwuję też
    debili, którzy się wpierdalają i jadą 50km/h nie przyspieszając.

    >>> Trzeba zrobic kiedys komisyjne spotkanie, bedzies patrzyl na auta 200m
    >>> dalej i podawał predkosc :-)
    >>
    >> Robię to codziennie i nie mam z tym żadnego problemu. Dla mnie to wręcz
    >> oczywiste. Wiem natomiast, że to co dla mnie jest normą, dla innych nie
    >> jest.
    >
    > I jak tą prękosc podajesz - w km/h?

    Po co mam podawać prędkość? Mam już "wyrobioną" ocenę i nie mylę się z
    oceną prędkości pojazdów, które się zbliżają do mnie.

    Wiem natomiast, że bardzo dużo osób ma z tym problem i nie potrafią
    dokonać właściwej oceny.
    >
    >>> Normalni ludzie tez nie widza jakos bardzo szczegółowo na 200m.
    >>> No ale samochod powinni zauwazyc.
    >> No to chyba jestem nienormalny bo widzę szczegółowo.
    >
    > Jest taka wada "nadwzrocznosc" :-)
    > Co prawda medycyna nie chce jej potwierdzic, ale jak mi to kolega
    > tłumaczyl - "ty widzisz tramwaj hen daleko, a ja widzę jego numer.
    > A ściągać na kolokwium moge z 5 ławek dalej".

    To nie "nadwzroczność" a "zazdrość krótkowidza" :)
    >
    > Z medycznego punktu widzenia ... chyba faktycznie intrygujące.

    Kiedyś się mówiło "wzrok sokoli". Widzę jeszcze dobrze, do tego stanu,
    że jeża nie najadę, omijam czasem żaby po deszczu, nie jeżdżę po
    studzienkach itd.

    >> Ale co Ty za brednie piszesz?
    >> Chcesz zrobić manewr. Spoglądasz w lusterko (1sek), czy możesz. Nic tam
    >> nie ma, patrzysz przed siebie (2sek), podczas manewru kątem oka
    >> dostrzegasz (3sek), że zaraz Ci przyjebie ten, którego 3 sekundy
    >> wcześniej nie widziałeś bo jechał 300km/h i 300m pokonał w 3 sekundy.
    >
    > No, tak to z grubsza wygląda przy takich predkosciach.
    > Tylko nie bardzo wiem, po co mam sie przed siebie patrzec 2s na
    > autostradzie.

    A to znany motyw, szczególnie w karambolach :D Zawsze się zastanawiam
    jak można wjechać w zbiorowisko samochodów widząc je z daleka? OK,
    zdarzyło mi się nie raz hamować ostrzej przed karambolem ale nigdy nie
    brałem udziału i w porę zjechałem na pobocze, wyprzedzany przez takich
    co nie patrzą :)

    >
    > Ale tym bardziej nie rozumiem, co chiałes napisac w tym
    > "zespole 3 sekund".
    > Masz jakąś radę na takie sytuacje?
    >
    J/w.

    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 144. Data: 2023-10-27 12:19:05
    Temat: Re: Seba leciał 314km/h
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 26 Oct 2023 23:20:40 +0200, LordBluzg®🇵🇱 wrote:
    > W dniu 26.10.2023 o 16:32, J.F pisze:
    > [...]
    >>>> No ale mówisz, ze oglądasz w lusterku przez 3 sekundy.
    >>> Gdzie tak napisałem? 3 sekundy mam się patrzeć w lusterko? Po co?
    >>
    >> No wczesniej pisałes cos o zasadzie 3s
    > ...
    >> Przynajmniej tak to zrozumialem, ze np przed wyprzedzaniem patrzysz 3s
    >> w lusterka.
    >
    > NIE. Ile razy mam to pisać? CAŁY MANEWR łącznie z oceną sytuacji trwa 3
    > sekundy.
    >
    > Muszę się upewnić, że rozumiesz.
    >
    > Czy możesz w powyższym wskazać ile czasu w ciągu całego manewru zajmuje
    > samo spojrzenie w lusterko i ocena?

    No ale po jednym krĂłtkim spojrzeniu w lusterko predkosci nie ocenisz
    :-)

    >>> TRZY SEKUNDY zajmuje cała akcja, czyli ogląd sytuacji, podjęcie decyzji,
    >>> wyjazd z podporządkowanej i zajęcie pasa na drodze głównej.
    >>>
    >>> Nachuj Ci więcej czasu?
    >>
    >> Wyjazd z podporzadkowanej i skret w prawo?
    >> No jakos tak.
    >> Ale to nie rozumiem, co chciales napisac.
    >> Jak wyliczasz tę średnią, czy predkosć oceniasz?
    >
    > Na podstawie odległości pojazdów ode mnie...z setek tysięcy takich
    > "wyjazdĂłw". Po prostu, mam juĹź od miliardĂłw lat "schemat" takiego
    > zachowania z pełnym wyliczeniem prędkości i odległości innych.
    >>
    >> Bo jak z lewej będzie ktos główną jechał "300",
    >> to przywali w Ciebie w ciągu tych 3s, nawet jesli początkowo był
    >> daleko.
    >
    > Możliwe, prawdopodobnie mogę go nawet nie widzieć...ale jest jedno ale...
    >
    > ...skoro podałem że cały manewr zabiera mi 3 sekundy to zdolność do
    > kolizji sprowadza się do 2 sekund...w sensie, że będę jeszcze na pasie
    > tego jadącego 300km/h. Myk polega na SZYBKIM wykonaniu manewru przeze
    > mnie, ograniczając do minimum spowodowanie zagrożenia czy kolizji.

    Jesli przejezdzasz skrzyzowanie "na wprost", to istotnie poprzeczne
    pasy zajmujesz krĂłtko.
    Ale jesli np skrecasz w prawo (w główną), a on z lewej tez w prawo,
    to zajmujesz mu pas na dłuzej. Czy np wyprzedzasz na autostradzie,
    zjezdzasz z prawego na lewy pas, a z tylu jedzie BMW.

    No dobra - 300 w Polsce nie wolno, na zwykłej drodze to nawet bardzo
    nie wolno, ale jak widać się zdarzają.

    > Codziennie widzę "pizdy" robiące taki manewr 5-6 sekund czyli 100%
    > dłużej niż ja to robię. JEDNA sekunda tutaj ma znaczenie.

    Chyba, ze sie okaże za jezdnia sliska, auto załadowane itp ..

    >> Trzeba spojrzec w lewo, zobaczyc jak daleko jest pojazd, odliczyc 3s,
    >
    > Jebie Cię? Niczego nie odliczasz. To jest ułamek sekundy ocena sytuacji
    > i DOLICZENIE 3 sekund, żeby wykonać manewr bez problemu.

    No, tak cie zrozumiałem po pierwszym poście, jak widać błednie.

    Ale jak sie tak błyskawicznie spogląda, to można skonczyc np tak

    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=442

    czy tak
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=42
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=101
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=148
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=238
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=255
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=278
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=422
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=544
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=589

    a to tylko z jednej rolki :-)

    >> Poza tym zrob mały eksperyment. Jak z lewej strony bedzie sie zblizał
    >> jeden pojazd, to wyjedz zaraz za nim, i zobacz jaka będzie maksymalna
    >> odleglosc od niego po wyjechaniu.
    >
    > W ciągu sekundy jestem 10m za nim (zakładając 50km/h w terenie
    > zabudowanym).

    W ciagu sekundy to on przejezdza 15m. Albo i 20.
    W nastepnej sekundzie on nadal tyle przejezdza, a ty sie dopiero
    rozpedzasz.

    > Po prostu umiem decydować i włączać się do ruchu bez problemu.

    A jaka masz moc silnika, opony i kontrole trakcji? :-)

    >> Wyjechac w prawo mozesz, jesli drugi pojazd z lewej ma co najmniej
    >> taką odleglosc od pierwszego.
    >
    > Coś bredzisz.

    Patrz definicja ustąpienia pierwszenstwa :-)

    >> -no i rozsądek warto zachować, bo jak powie "on wyjechal z
    >> podporządkowanej i nie zdołałem wyhamowac", to niby wina tego z
    >> podporządkowanej, tylko ze wjazd w bagaznik np 100m za skrzyzowaniem
    >> na drodze o dopuszczalnej predkosci 90, to glupio tak sie tłumaczyc
    >> :-)
    >
    > Ależ nie o takie debilne wyjazdy chodzi...a swoją drogą, skoro mam auto
    > w 10sek do 100 to nie po to żeby było w papierach ale obserwuję też
    > debili, którzy się wpierdalają i jadą 50km/h nie przyspieszając.

    Przeciez teren zabudowany, nie wolno szybciej :-)

    >>>> Trzeba zrobic kiedys komisyjne spotkanie, bedzies patrzyl na auta 200m
    >>>> dalej i podawał predkosc :-)
    >>>
    >>> Robię to codziennie i nie mam z tym żadnego problemu. Dla mnie to wręcz
    >>> oczywiste. Wiem natomiast, że to co dla mnie jest normą, dla innych nie
    >>> jest.
    >>
    >> I jak tą prękosc podajesz - w km/h?
    >
    > Po co mam podawać prędkość? Mam już "wyrobioną" ocenę i nie mylę się z
    > oceną prędkości pojazdów, które się zbliżają do mnie.
    >
    > Wiem natomiast, że bardzo dużo osób ma z tym problem i nie potrafią
    > dokonać właściwej oceny.

    Nie mowie nie. Szczegolnie, ze predkosci bywaja u nas róşne.
    Przy predkosci 50 margines jest duzy, ale u nas nie zawsze jest 50 :-)

    Zobacz to
    https://youtu.be/YyFEEf2-tr0?t=508
    nie wypadek, ale ... biały wyjechał dynamicznie?

    A ile mu to zajęlo, 3 sekundy czy raczej 6?

    Ruszyl niedlugo potem jak czarny samochod skrzyzowanie przejechal
    ... i zobacz w jakiej odleglosci sie znalazl przed bialym.
    To jakby w takiej odleglosci za czarnym jechal drugi samochĂłd,
    to dojechalby białemu do zderzaka.
    Ten z wypadku jechal blizej, albo szybciej,
    i pewnie lewym pasem, ale nie potrafił sie na nim utrzymac :-)

    P.S. A kto tu winien ?
    https://youtu.be/oFs5r68LKbs?t=332

    PPS. Refleks ...
    https://youtu.be/oFs5r68LKbs?t=505
    ... ciekawe czy ten kombi z przodu widział co sie dzieje,
    czy chcial zablokować, czy tez ominąc ...

    >>>> Normalni ludzie tez nie widza jakos bardzo szczegółowo na 200m.
    >>>> No ale samochod powinni zauwazyc.
    >>> No to chyba jestem nienormalny bo widzę szczegółowo.
    >>
    >> Jest taka wada "nadwzrocznosc" :-)
    >> Co prawda medycyna nie chce jej potwierdzic, ale jak mi to kolega
    >> tłumaczyl - "ty widzisz tramwaj hen daleko, a ja widzę jego numer.
    >> A ściągać na kolokwium moge z 5 ławek dalej".
    >
    > To nie "nadwzroczność" a "zazdrość krótkowidza" :)

    No wiesz, on tak mówił, nie ja.

    >> Z medycznego punktu widzenia ... chyba faktycznie intrygujące.
    > Kiedyś się mówiło "wzrok sokoli". Widzę jeszcze dobrze, do tego stanu,

    pojęcie bardzo nieprecyzyjne

    > że jeża nie najadę, omijam czasem żaby po deszczu, nie jeżdżę po
    > studzienkach itd.

    Studzienki są duże, a ominięcie nie wymaga duzej odleglosci.
    Z Ĺźabami chyba gorzej.

    Ale inny test - jadąc zwykła luźną krajówka, z predkoscią 90 czy
    szybciej ... odczytasz nr rejestracyjny samochodu z przeciwka, ktory
    tez jedzie te 90+ ?

    >>> Ale co Ty za brednie piszesz?
    >>> Chcesz zrobić manewr. Spoglądasz w lusterko (1sek), czy możesz. Nic tam
    >>> nie ma, patrzysz przed siebie (2sek), podczas manewru kątem oka
    >>> dostrzegasz (3sek), Ĺźe zaraz Ci przyjebie ten, ktĂłrego 3 sekundy
    >>> wcześniej nie widziałeś bo jechał 300km/h i 300m pokonał w 3 sekundy.
    >>
    >> No, tak to z grubsza wygląda przy takich predkosciach.
    >> Tylko nie bardzo wiem, po co mam sie przed siebie patrzec 2s na
    >> autostradzie.
    >
    > A to znany motyw, szczególnie w karambolach :D Zawsze się zastanawiam
    > jak można wjechać w zbiorowisko samochodów widząc je z daleka? OK,
    > zdarzyło mi się nie raz hamować ostrzej przed karambolem ale nigdy nie
    > brałem udziału i w porę zjechałem na pobocze, wyprzedzany przez takich
    > co nie patrzą :)

    Ale nie bardzo rozumiem - spodziewasz sie korka na lewym pasie
    austostrady? Zdarza się, ale prędzej będzie na prawym, i przegapisz go
    wpatrując sie w lusterko :-)

    J.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: