Czemu jak się dzwoni do kogoś na zachód (do "polskiej" komórki
będącej w roamingu albo tam na stacjonarny) to sygnał wywołania ma
zupełnie inny ton i długość? Jeśli wybierając nr nie jestem świadom,
że abonent teraz przebywa za granicą w roamingu to po tym innym tonie
od razu się o tym przekonuję.
Myślałem, że nasza telefonia już w miarę nowoczesna i nie różni się
od innych a jednak zawsze słychać tą różnicę. w tym sygnale
wywołania.

--
Marek

do góry

Różni operatorzy wykorzystują różny sprzęt telekomunikacyjny w centralach, w Polsce
mamy większość urządzeń jednej firmy (przez co nie odczuwamy różnicy nawiązując
połączenia krajowe) - nie oznacza to automatycznie, że za granicą też będzie to tak
samo ustandaryzowane :).
Polecam wydzwanianie się przez VoIP po świecie - szybko zrozumiesz, że co kraj to
obyczaj.

W dniu środa, 28 października 2015 18:44:26 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
> Czemu jak się dzwoni do kogoś na zachód (do "polskiej" komórki
> będącej w roamingu albo tam na stacjonarny) to sygnał wywołania ma
> zupełnie inny ton i długość? Jeśli wybierając nr nie jestem świadom,
> że abonent teraz przebywa za granicą w roamingu to po tym innym tonie
> od razu się o tym przekonuję.
> Myślałem, że nasza telefonia już w miarę nowoczesna i nie różni się
> od innych a jednak zawsze słychać tą różnicę. w tym sygnale
> wywołania.
>
> --
> Marek

do góry

On Wed, 28 Oct 2015 16:26:28 -0700 (PDT), j...@g...com wrote:
> Różni operatorzy wykorzystują różny sprzęt telekomunikacyjny w
> centralach, w Polsce mamy większość urządzeń jednej firmy (przez
> co nie odczuwamy różnicy nawiązując połączenia krajowe) - nie o
> znacza to automatycznie, że za granicą też będzie to tak samo ustan
> daryzowane :).

Myślałem, że sygnał wywołania to jednak jakiś standard opisuje, tyle
a tyle Hz, tyle a tyle ms odstępu itp., tak jak migacze w aucie.

--
Marek

do góry

Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.8933840585380908461@news.neostrada.pl
...
> Myślałem, że sygnał wywołania to jednak jakiś standard opisuje, tyle a
> tyle Hz, tyle a tyle ms odstępu itp., tak jak migacze w aucie.

No, to ja mam cuś dla ciebie i innych czytających - się zdziwisz
różnicami...
http://www.itu.int/ITU-T/inr/forms/files/tones-0203.
pdf

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190

do góry

Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n0tll2$mh3$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
>> Myślałem, że sygnał wywołania to jednak jakiś standard opisuje,
>> tyle a tyle Hz, tyle a tyle ms odstępu itp., tak jak migacze w
>> aucie.

>No, to ja mam cuś dla ciebie i innych czytających - się zdziwisz
>różnicami...
>http://www.itu.int/ITU-T/inr/forms/files/tones-0203
.pdf

No wiesz, z jednej strony mozna sie zdziwic objetoscia dokumentu, z
drugiej,
miedzy
francuskim Ringing tone - 440 1.5 on 3.5 off
niemieckim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
polskim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
wloskim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off

nie widac wiekszej roznicy, i dopiero brytyjski ma jakas ciekawsza
formule
Ringing tone - 400+450//400x25//400x 16 2/3 0.4 on 0.2 off 0.4 on
2.0 off


Tak czy inaczej - kazdy kraj sobie to jakos ustalal, ale przeciez nie
w/g widzimisie, tylko w/g juz istniejacego sprzetu. A tych sprzetow
znacznie mniej niz krajow :)
Potem przyszly centrale cyfrowe, sprzet pozwalal na wiecej, ale
standard starszy.

Czyli nie tu szukac rozbieznosci ... albo w tych special tones, ale w
cudach sygnalizacji, albo ostatnio w Granie na czekanie, czy jak to
sie nazywa..

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:56325c77$0$682$65785112@news.neostrada.pl...
>>No, to ja mam cuś dla ciebie i innych czytających - się zdziwisz
>>różnicami...
>>http://www.itu.int/ITU-T/inr/forms/files/tones-020
3.pdf
>
> No wiesz, z jednej strony mozna sie zdziwic objetoscia dokumentu, z
> drugiej,

Hmm... nie mam tego niestety w innym zasobie, a sam kiedyś długo szukałem,
jak mi umknęło i tylko to było. Ale faktycznie, nie zwróciłem uwagi na
długość, mając łącze 150/10...

> miedzy
> francuskim Ringing tone - 440 1.5 on 3.5 off
> niemieckim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
> polskim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
> wloskim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
>
> nie widac wiekszej roznicy, i dopiero brytyjski ma jakas ciekawsza formule
> Ringing tone - 400+450//400x25//400x 16 2/3 0.4 on 0.2 off 0.4 on 2.0
> off

Zdarzyło mi się trafić na tradycyjny prawie, niemal nie-pierdzący i bez
przerwy, ktoś miał numer w kablówce. Dwuslashami oznaczane są OIDP
alternatywy użycia. A + B oznacza sumę sygnałów, a A x B ich iloczyn, częsta
sprawa w starych centralach w USA.
Niektóre sygnały są niejednoznacznie opisane, ale po wytężeniu umysłu da się
dojść, jak to jest rzeczywiście zrobione.

Ja zamierzam obstalować coś, co pozwoli odegrać każdy z tych sygnałów.

Spójrzcie sobie, jaką marszrutę mają w Indiach (miałem okazję posłuchać),
jaką w Turkmenistanie, a (nie jedyny) gwóźdź programu - turkmeński sygnał
nieosiągalności... Ktoś z .pl, nie znając realiów brytyjskich, może sądzić,
że dzwoni z popsutego telefonu, dostaje ciągłe 400 i cuś mu wybrać nie
chce... Takich (i jeszcze lepszych) kwiatków jest więcej.

>
>
> Tak czy inaczej - kazdy kraj sobie to jakos ustalal, ale przeciez nie w/g
> widzimisie, tylko w/g juz istniejacego sprzetu. A tych sprzetow znacznie
> mniej niz krajow :)
> Potem przyszly centrale cyfrowe, sprzet pozwalal na wiecej, ale standard
> starszy.
>
> Czyli nie tu szukac rozbieznosci ... albo w tych special tones, ale w
> cudach sygnalizacji, albo ostatnio w Granie na czekanie, czy jak to sie
> nazywa..

Bo ja wiem... Ja mam numer w UPC. Jak do mnie dzwoni ktoś spoza tej sieci,
to słyszy sygnał, jakby do USA dzwonił. A jak dzwoni w sieci, to zupełnie
inaczej, normalne 425 (1/4), zgłaszające się natychmiast po wybraniu numeru.
Grania na czekanie nie uruchamiałem, bo to mi syfnie brzmi. Chyba nawet
mialem w którejś z komórek, ale w pizdu wyłączyłem, już nie chodzi mi o 2
zyla opłaty, stać mnie. Tylko, że jak ktoś do mnie zadzwoni, to ma wiedzieć,
że się dodzwonił, a nie zastanawiać się, cóż to za kocią muzykę w słuchawie
słyszy i z ledwością gdzieś w tle sygnał wołania... syf i malaria kurna... A
na reklamiarzy zastanawiam się, czy zadziała "payphone recognition tone",
myślę o powkręcaniu ich w nieciekawe sytuacje... Na chuj mi darmowe badania
i kordełki ichnie :P

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190

do góry

ACMM-033 napisało:

>> miedzy
>> francuskim Ringing tone - 440 1.5 on 3.5 off
>> niemieckim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
>> polskim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
>> wloskim Ringing tone - 425 1.0 on 4.0 off
>>
>> nie widac wiekszej roznicy, i dopiero brytyjski ma jakas ciekawsza
>> formule Ringing tone - 400+450//400x25//400x 16 2/3 0.4 on 0.2 off
>> 0.4 on 2.0 off
[...]
> Ja zamierzam obstalować coś, co pozwoli odegrać każdy z tych sygnałów.

Choćby bramki VoIP Cisco/Linksys potrafią wygenerować dowolne tony
(pojedyncze i podwójne) na podstawie prostych opisów wpisanych do
konfiguracji. Poza tym "man sox" (SoX - Sound eXchange, the Swiss
Army knife of audio manipulation) -- tym da się wyskrypcić jeszcze
więcej.

--
Jarek

do góry

> Czemu jak się dzwoni do kogoś na zachód (do "polskiej" komórki będącej w
> roamingu albo tam na stacjonarny) to sygnał wywołania ma zupełnie inny ton
> i długość? Jeśli wybierając nr nie jestem świadom, że abonent teraz
> przebywa za granicą w roamingu to po tym innym tonie od razu się o tym
> przekonuję.

W kraju tez sa rozne. Play ma (mial) inne niz pozostali, a stacjonarne to
juz calkiem sie roznia, nawet w ramach tego samego operatora. O ile Alcatel
i Siemens maja podobne, to DGT wyroznia sie od razu.

do góry

> Grania na czekanie nie uruchamiałem, bo to mi syfnie brzmi. Chyba nawet
> mialem w którejś z komórek, ale w pizdu wyłączyłem, już nie chodzi mi o
> 2 zyla opłaty, stać mnie. Tylko, że jak ktoś do mnie zadzwoni, to ma
> wiedzieć, że się dodzwonił, a nie zastanawiać się, cóż to za kocią
> muzykę w słuchawie słyszy i z ledwością gdzieś w tle sygnał wołania...
> syf i malaria kurna...

Bo to jest przykład usługi zrobionej w sposób, który najlepiej opisuje
sformułowanie ,,od dupy strony". To ty powinieneś słyszeć swój ulubiony
utwór, gdy dzwonisz dokądkolwiek, a nie jak ktoś do ciebie dzwoni.

A wyłączenie tej chorej ,,usługi" jest chwalebne.

--
Grzexs

do góry

> W kraju tez sa rozne. Play ma (mial) inne niz pozostali, a stacjonarne to
> juz calkiem sie roznia, nawet w ramach tego samego operatora. O ile Alcatel
> i Siemens maja podobne, to DGT wyroznia sie od razu.

Play ma - odrobinę wyższy ton.

--
Grzexs

do góry