eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoParkowanie na postoju TAXI › Re: Parkowanie na postoju TAXI
  • Data: 2006-12-27 00:10:26
    Temat: Re: Parkowanie na postoju TAXI
    Od: "Grzech" <e...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > ustawiali by sie w innym miejscu. Dochodziło by do pyskówek. A tak chcący
    > jechać
    > taksówką wie gdzie jest początek i że od tego miejsca zaczyna się kolejka.

    Chciałem zauważyć, że czasy kolejek ludzi przy postojach TAXI już się dawno
    skończyły. Takie obrazki pamiętam z połowy lat 80's ...

    > Również taksówkarze maja s posob logiczny oznaczony porządek w jakim będą
    > wynajmowani.

    Gdyby znaki ustawiano odwrotnie też by był porządek, taksówkarze to nie
    idioci - na pewno nikt by nie miał problemów, żeby ustawiać się począwszy od
    znaku końca "postoju taxi"

    >Ktoś napisał ze znak musi być widocny na obie strony. To wskazuje
    > że jest to robione dla pieszych a nie dla kierowcow.

    Zgodzę się tylko w części - jeśli znak ma być widoczny z dwóch stron, to z
    pewnością zrobiono to z myślą o pieszych. Nie powinieneś jednak twierdzić,
    że znaki te są robione "nie dla kierowców", bo znaki D-19 i D-20 są znakami
    informacyjnymi i obligatoryjnie poznaje je każdy kursant szkoły nauki jazdy.
    Z resztą skoro kierowcy są rozliczani z nie stosowania się do tych znaków,
    nie można mówić, że są one wyłącznie dla pieszych.

    > Piszesz o Polakach
    > twórcach. Gwarantuję Ci że przepiy o ruchu drogowym to nie polski
    > wynalazek. Na
    > bank wszędzie tak są oznakowane postoje taksowek.

    Gwoli wprowadzenia ścisłości: Nie napisałem, że Polacy są twórcami wszelkich
    przepisów, czy norm. Moja wypowiedź brzmiała "Polak twórczy jest za bardzo "
    i wypowiedź dotyczy pomysłowości użytkownika "Heliogabal", który zawierał
    głos w dyskusji. Jednocześnie przypomnę, że przymiotnik "twórczy" nie jest
    jedynie cechą osoby, która tworzy, bowiem twórczy może być: umysł, talent,
    wysiłek, wyobraźnia, siła. Można mieć pasję - wyobraźnie twórczą. W
    nawiązaniu do mojej wypowiedzi: "Polak jest twórczy" miałem na myśli jego
    talent do interpretowania prawa na różne sposoby - stąd polskie prawo
    uważane jest za niedoskonałe, pełne niedopowiedzeń, skomplikowane - trudno
    bowiem stworzyć przejrzyszte przepisy w kraju, w którym żyją "twórczy"
    ludzie, którzy z łatwością znajdą lukę nawet choćby dzięki jednemu
    przecinkowi.

    >Zrozumialbym twoj problem
    > gdyby między tymi znakami było 500 metrow. Ale przy kilkunastu łatwo
    > zauwazyć
    > gdzie się postój zaczyna. A jak ktoś , zwłaszcza kierowca, tego nie widzi
    > to
    > znaczy że nie powinien mieć Prawa Jazdy.

    Uważam, że nie ma kierowcy, który choć raz nie popełnił błędu - przykładowo
    zagapił się, czy skupił uwagę na czymś innym, To się po prostu zdarza -
    czynnik ludzki. Każdy się myli, zgodnie z myślą "hominis est errare,
    insipientis in errore perseverare". Nie widzę powodu, aby dożywotnio
    pozbawiać ludzi możliwości prowadzenia pojazdu tylko dlatego, że popełnili
    jakiś błąd.

    >Dobrze wiedzialeś że tam jest postój.
    > To co zrobiłeś to było cwaniakowanie. Kara według mnie była słuszna. Tomek

    Tak się składa, że tylko ja wiem, co naprawdę w tamtej chwili wiedziałem. A
    wiedziałem tyle, ile napisałem w poprzednich wypowiedziach (szczególnie
    pierwszych). Z wypowiedzi tych raczej nie wynika, abym cwaniakował w trakcie
    popełniania wykroczenia - no chyba, że się zakłada, że każdy kto łamie
    przepis jest cwaniakiem - ale to już Twoje założenie, które moim zdaniem
    jest trywialne i krzywdzące. Jeśli już miałbym przypasować do swojej osoby
    określenie "cwaniak", to bardziej by mi pasowało ono do mojej obecnej
    postawy, gdy już po fakcie, szukam sposobu, żeby nie zapłacić mandatu, ale
    tego jestem świadomy i nie widzę w tym nic dziwnego (po prostu "nie
    przelewa" mi się specjalnie). Nie kwestionuję swojej winy - zaabsorbowany
    świątecznymi zakupami i zmylony innymi zaparkowanymi na postoju samochodami,
    wjechałem w wolne miejsce będąc święcie przekonany, że wjeżdżam na miejsce
    parkingowe - bo tak ono wyglądało, a że nie spojrzałem na znak, to już mój
    problem. 23 grudnia - był to wyjątkowy dzień, wyjątkowy ruch, wyjątkowe
    korki i wyjątkowe problemy z zaparkowaniem auta. Był wyjątkowy ruch
    pieszych, których pełno było na ulicach i oczy trzeba było mieć dookoła
    głowy - zbieg niesprzyjających okoliczności. Okoliczności mogą być różne i o
    popełnienie błędu nie trudno. Tobie Tomku, radziłbym z większym zrozumieniem
    podchodzić do problemów dnia codziennego, a przede wszystkim z wiekszym
    zrozumieniem do ludzi. Życzę Ci w związku z tym, w nowym nadchodzącym roku
    2007, więcej zaufania do drugiego człowieka, więcej życzliwości i oczywiście
    bezbłędnego prowadzenia auta. Pozdrawiam.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1