eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.www › www.znanylekarz.pl
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2023-07-27 13:46:58
    Temat: www.znanylekarz.pl
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    www.znanylekarz.pl

    to projektował pierdolony kretyn aż wydaje się niemożliwe
    żeby byc takim głupim od urodzenia.


    Musi coś za tym stać np wmuszanie ludziom aplikacji na jebanego
    googlofona.

    chcesz podrapać się po dupie?

    znacznie wygodniej w aplikacji



    --
    Piter

    poczekaj kawalerze! cyganka powróży przyszłość
    waszego czołgu.


  • 2. Data: 2023-07-27 19:23:21
    Temat: Re: www.znanylekarz.pl
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 27/07/2023 13:46, PiteR wrote:
    > www.znanylekarz.pl
    > to projektował pierdolony kretyn aż wydaje się niemożliwe
    > żeby byc takim głupim od urodzenia.

    A możesz podkręcić jasność wypowiedzi?


  • 3. Data: 2023-08-03 22:15:37
    Temat: Re: www.znanylekarz.pl
    Od: Maciej Łebkowski <m...@l...name>

    On 27 Jul 2023 at 13:46:58 CEST, "PiteR" <e...@f...pl> wrote:

    > to projektował pierdolony kretyn aż wydaje się niemożliwe
    > żeby byc takim głupim od urodzenia.
    >

    Obecny.
    But seriously, to było 10 lat temu. Dużo się od ,,mojego czasu" pozmieniało.

    --
    Maciej Łebkowski
    https://lebkowski.name/nntp


  • 4. Data: 2023-08-12 01:18:20
    Temat: Re: www.znanylekarz.pl
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-08-03, Maciej Łebkowski <m...@l...name> wrote:
    > On 27 Jul 2023 at 13:46:58 CEST, "PiteR" <e...@f...pl> wrote:
    >
    >> to projektował pierdolony kretyn aż wydaje się niemożliwe
    >> żeby byc takim głupim od urodzenia.
    >>
    >
    > Obecny.
    > But seriously, to było 10 lat temu. Dużo się od ,,mojego czasu" pozmieniało.

    Pomysł, aby w danych kontaktowych akceptować zagraniczne numery a potem
    twierdzić, że są nieprawdziwe co de facto wymusza polskie to Twój, czy
    następców? :)

    Plus kwiatki w stylu:

    403 ERROR The request could not be satisfied. Request blocked. We can't
    connect to the server for this app or website at this time. There might
    be too much traffic or a configuration error. Try again later, or
    contact the app or website owner. If you provide content to customers
    through CloudFront, you can find steps to troubleshoot and help prevent
    this error by reviewing the CloudFront documentation.

    To jest oczywiście filtrowanie po IP z kłamliwym komunikatem.

    --
    Marcin


  • 5. Data: 2023-08-14 09:57:06
    Temat: Re: www.znanylekarz.pl
    Od: Puck <p...@d...one.pl>

    On 12 Aug 2023 at 01:18:20 CEST, "Marcin Debowski" <a...@I...zoho.com>
    wrote:

    > On 2023-08-03, Maciej Łebkowski <m...@l...name> wrote:
    > Pomysł, aby w danych kontaktowych akceptować zagraniczne numery a potem
    > twierdzić, że są nieprawdziwe co de facto wymusza polskie to Twój, czy
    > następców? :)

    Oczywiście, że następców ;)

    A tak bardziej serio: wydaje mi się, że istnieje duży chaos komunikacyjny
    (potocznie zwany: ,,Agile") w organizacjach tej wielkości. Zespół IT
    obsługujący obecnie te serwisy to pewnie jakieś 300-400 osób, rozsianych
    po tuzinie większych i mniejszych zespołów.

    Hipotetycznie:
    Ktoś zauważył potrzebę dokładniejszej weryfikacji numerów, ale nie zastanowił
    się nad migracją istniejących danych, które nie spełniają nowych norm. Taki
    scenariusz wydaje mi się bardzo prawdopodobny.

    Ale pomyłka to jedno. Brak obserwacji tego, co się dzieje potem na serwisie,
    żeby tę pomyłkę zidentyfikować to drugie. A trzecie, czy gdyby komuś takiego
    buga faktycznie zgłosić, to czy byłaby szansa na poprawę. Bo to też może
    wymagać komitetu, współpracy pomiędzy zespołami o różnych priorytetach.

    Któregoś razu *wewnętrznie* zgłosiłem problem dotyczący bookowania, czyli
    głównego produktu firmy. Przez kolejne tygodnie, a potem miesiące, ticket
    był odbijany pomiędzy kolejnymi osobami, spośród których żadna nie miała
    nawet bladego pojęcia kto może skutecznie zdiagnozować problem.

    Innym razem, jako użytkownik, wyszukałem *na mapie* lekarza w mojej okolicy.
    Kliknąłem pinezkę oddaloną kilkaset metrów od mojego domu, następnie niebieski
    guzik umawiania wizyty, wybrałem termin, etc. Ku mojemu zdziwieniu, okazało
    się, że to był tylko ,,chłyt marketingowy" (albo błąd po prostu): lekarz
    faktycznie pracował w tym miejscu, ale wizyty dostępne miał w innym mieście,
    oddalonym o 300km notabene, a serwis chciał trochę ,,uprościć" proces ;)

    Widziałem też sytuację, w której dodanie umówionej wizyty do kalendarza
    (eg. import pliku .ical) miesza strefy czasowe i pokazuje ją o złej godzinie.
    Myślę, że to dość kluczowa funkcja, żeby przypomnienie o wizycie nie kłamało.

    Krótko: myślę, że większe grzechy mają na sumieniu ;)


    > Plus kwiatki w stylu:
    >
    > [...snip...]
    >
    > To jest oczywiście filtrowanie po IP z kłamliwym komunikatem.


    Prawdopodobnie, ale jak sam widzisz, to akurat komunikat CloudFronta,
    ciężko byłoby oczekiwać sensownych i spójnych komunikatów od 3rd party.
    Poza tym, z tego co rozumiem taka blokada nie jest z powodów ,,biznesowych"
    jak np. często spotykane geo-blocki na europe z powodów GDRP, ale raczej
    techniczna -- wycięcie nieobsługiwanych rynków dla zwiększenia bezpieczeństwa
    być może? Ciężko mi spekulować, nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat.

    Robiłem za to blokowanie ,,back in the day", skierowanie przeciwko botom
    scrapującym bazę. Nikt wtedy nie martwił się tym, co będzie widniało w
    zablokowanych requestach. Nie miałbym zatem oczekiwań, że teraz, w tej
    skali, ktoś będzie zastanawiał się takimi szczegółami.

    Ludzie na górze ogarniają big picture (jakieś górnolotne mierniki typu
    współczynniki konwersji, ilości bookingów, etc), a osoby na dole realizują
    zlecone zadania, bez brania większej odpowiedzialności za efekt końcowy,
    w tym tego typu szczegóły.

    Such is life, I guess.

    --
    Winning popularity contests since '85


  • 6. Data: 2023-08-18 03:01:06
    Temat: Re: www.znanylekarz.pl
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-08-14, Puck <p...@d...one.pl> wrote:
    > On 12 Aug 2023 at 01:18:20 CEST, "Marcin Debowski" <a...@I...zoho.com>
    > A tak bardziej serio: wydaje mi się, że istnieje duży chaos komunikacyjny
    > (potocznie zwany: ,,Agile") w organizacjach tej wielkości. Zespół IT
    > obsługujący obecnie te serwisy to pewnie jakieś 300-400 osób, rozsianych
    > po tuzinie większych i mniejszych zespołów.
    >
    > Hipotetycznie:
    > Ktoś zauważył potrzebę dokładniejszej weryfikacji numerów, ale nie zastanowił
    > się nad migracją istniejących danych, które nie spełniają nowych norm. Taki
    > scenariusz wydaje mi się bardzo prawdopodobny.

    A jest w ogóle możliwość takiej weryfikacji? Musiałaby być jakaś
    centralna, uaktualniana baza wzorców z tych xxx krajów. I jaki miałby
    byc tego sens w przypadku nr telefonu?

    > Ale pomyłka to jedno. Brak obserwacji tego, co się dzieje potem na serwisie,
    > żeby tę pomyłkę zidentyfikować to drugie. A trzecie, czy gdyby komuś takiego
    > buga faktycznie zgłosić, to czy byłaby szansa na poprawę. Bo to też może
    > wymagać komitetu, współpracy pomiędzy zespołami o różnych priorytetach.

    Trochę watpię. Jak widzę w serwisie takie kwiatki to MZ nie jest to
    poprawialne, bo nie wynika z technologii/danych a właśnie z czynnika
    ludzkiego.

    Podobnej klasy petunie dotyczą serwisów odrzucających najzupełniej
    poprawne adresy e-mail. Zapewne ktoś sobie wymyślił, że wszyscy uzywają
    gmaila, outlooka czy innego hotmaila, tak jak kiedyś istniała cała
    "klasa" łebpartaczy którzy robili wszystko pod IE i ekran określonej
    rozdzielczości.

    > Któregoś razu *wewnętrznie* zgłosiłem problem dotyczący bookowania, czyli
    > głównego produktu firmy. Przez kolejne tygodnie, a potem miesiące, ticket
    > był odbijany pomiędzy kolejnymi osobami, spośród których żadna nie miała
    > nawet bladego pojęcia kto może skutecznie zdiagnozować problem.

    Czy tez nie miała zwyczajnie chęci?

    > Innym razem, jako użytkownik, wyszukałem *na mapie* lekarza w mojej
    > okolicy. Kliknąłem pinezkę oddaloną kilkaset metrów od mojego domu,
    > następnie niebieski guzik umawiania wizyty, wybrałem termin, etc. Ku
    > mojemu zdziwieniu, okazało się, że to był tylko ,,chłyt marketingowy"
    > (albo błąd po prostu): lekarz faktycznie pracował w tym miejscu, ale
    > wizyty dostępne miał w innym mieście, oddalonym o 300km notabene, a
    > serwis chciał trochę ,,uprościć" proces ;)

    No to akurat nie wyglada na winę serwisu, tzn spodziewałbym się, że
    lekarz namotał.

    >> To jest oczywiście filtrowanie po IP z kłamliwym komunikatem.
    > Prawdopodobnie, ale jak sam widzisz, to akurat komunikat CloudFronta,
    > ciężko byłoby oczekiwać sensownych i spójnych komunikatów od 3rd party.

    To jest problem systemowy. W ciągu ostanich 10-15 lat jakość tego typu
    usług informatycznych poleciała tak drastycznie w dół, że znakomita
    większość łyka takie kwiatki jako standard. Kłamstwo jest wszędzie i na
    każdym kroku. Będą ci wmawiać, że coś z Twoją
    siecią/komputerem/tesciową/chomikiem jest nie tak i dlatego nie działa,
    podczas gdy sami dają dupy na każdym kroku. Wobec tego faktycznie,
    kłamliwy komunikat przy blokowaniu IP jest w sumie pomijalnym
    szczegółem. Powstała cała "kultura" IT oparta na kłamstwie do czego walnie
    przyczynił się majkrosoft ze swoim wspaniałymi wynalazkami.

    > Poza tym, z tego co rozumiem taka blokada nie jest z powodów ,,biznesowych"
    > jak np. często spotykane geo-blocki na europe z powodów GDRP, ale raczej
    > techniczna -- wycięcie nieobsługiwanych rynków dla zwiększenia bezpieczeństwa
    > być może? Ciężko mi spekulować, nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat.

    I nie można zwyczajnie napisac, co wyżej napisałeś (mozna to ująć w
    sposób zrozumiały nawet dla dziadka emeryta)? Czy też taki kłamliwy
    komunikat ma zwiększyć bezpieczeństwo (security through obscurity) bo
    ewentualny atakowacz to przecież idiota i nie będzie wiedział?

    To jest ponownie, brak pewnej kultury, etyki ludzi współcześnie
    nadzorujących takie prace. Zwyczajnie nie warto się wysilac dla 1%
    odrzuconych, czesto ze szkodą dla klienta.

    > Robiłem za to blokowanie ,,back in the day", skierowanie przeciwko botom
    > scrapującym bazę. Nikt wtedy nie martwił się tym, co będzie widniało w
    > zablokowanych requestach. Nie miałbym zatem oczekiwań, że teraz, w tej
    > skali, ktoś będzie zastanawiał się takimi szczegółami.

    Bo obecne środowisko jest takie, że jest to norma. Co więcej, jestem
    przekonany, że jakby się ktoś wychylił i chciał to zrobić porządnie
    to szybko by z roboty wyleciał.

    > Ludzie na górze ogarniają big picture (jakieś górnolotne mierniki typu
    > współczynniki konwersji, ilości bookingów, etc), a osoby na dole realizują
    > zlecone zadania, bez brania większej odpowiedzialności za efekt końcowy,
    > w tym tego typu szczegóły.
    >
    > Such is life, I guess.

    Nie mam cienia watpliwości, że tak właśnie jest, co nie zmienia faktu,
    że efekt końcowy to pardąmła, często śmierdząca, uciążliwa kupa.

    --
    Marcin


  • 7. Data: 2023-08-18 09:40:05
    Temat: Re: www.znanylekarz.pl
    Od: Maciej Łebkowski <m...@l...name>

    On 18 Aug 2023 at 03:01:06 CEST, "Marcin Debowski" <a...@I...zoho.com>
    wrote:

    >> Hipotetycznie:
    >> Ktoś zauważył potrzebę dokładniejszej weryfikacji numerów, ale nie zastanowił
    >> się nad migracją istniejących danych, które nie spełniają nowych norm. Taki
    >> scenariusz wydaje mi się bardzo prawdopodobny.
    > A jest w ogóle możliwość takiej weryfikacji? Musiałaby być jakaś
    > centralna, uaktualniana baza wzorców z tych xxx krajów. I jaki miałby
    > byc tego sens w przypadku nr telefonu?


    Aaaa bo ja wiem, co tam product managerom w głowach siedzi. Ktoś wymyślił
    sobie jakiś powód, dla którego weryfikacja wydała się odpowiednim
    rozwiązaniem.
    Nie wiem dokładnie o których numerach mówisz -- użytkowników aka pacjentów?
    Może np. chcieli upewnić się, że kanał powiadomień jest poprawny, żeby
    mieć większy współczynnik zrealizowanych wizyt?

    Jeśli zastanawiasz się jak Tobie, czy innym szarym użytkownikom to pomoże,
    to raczej trud Twój marny. Nie spodziewałbym się, żeby w tej skali pojawiały
    się zmiany, które faktycznie są praktycznie przydatne pacjentom. Tym raczej
    rządzą jakieś górnolotne idee i przeważnie nastawione są na optymalizację
    jakichś mierników, a nie faktycznych odczuć żywych ludzi ;)

    W większości oczywiście, bo pewnie jest masa wyjątków. Ale ogólny model
    tłumaczy ten dysonans, który masz -- po co robią, skoro to niepotrzebne.



    Co do bazy, to akurat jest, w dodatku bardzo fajna:
    https://github.com/google/libphonenumber

    To akurat bliżej moje pole, bo robiłem teraz przez kilka lat projekt związany
    z telco, więc tam numery były kluczowe. No ale oczywiście to tak jak z
    walidacją
    adresów mailowych: można budować skomplikowane regexpy, dostosowywać się do
    RFC... Albo można po prostu maila potwierdzającego wysłać ;)


    > Podobnej klasy petunie dotyczą serwisów odrzucających najzupełniej
    > poprawne adresy e-mail. Zapewne ktoś sobie wymyślił, że wszyscy uzywają
    > gmaila, outlooka czy innego hotmaila, tak jak kiedyś istniała cała
    > "klasa" łebpartaczy którzy robili wszystko pod IE i ekran określonej
    > rozdzielczości.

    Yep, ludzie robią założenia, które pozwalają im zrozumieć świat lepiej,
    albo zrealizować swoje cele, a potem zonk, bo świat jest bardziej
    skomplikowany.

    Nie przytoczę dokładnie anegdotki, ale znana była sytuacja, gdzie software
    porusza się w ramach oczywistych dla większości aksjomatów. Jak np. jedna
    aplikacja do budowania drzewa genealogicznego nie dawała możliwości
    łączenia rodzeństwa więzami małżeńskimi. To brzmi jak rozsądna restrykcja.
    Dopóki nie przyszło zgłoszenie z obsługi Klienta, że ktoś ma taką potrzebę.

    Świat jest chaotyczny i mocno niepoukładany. Programiści, w odróżnieniu,
    często są na drugim krańcu spektrum, chcąc wszystko poukładać według
    prostych, zwięzłych zasad... No a potem ups ;)


    >> Któregoś razu *wewnętrznie* zgłosiłem problem dotyczący bookowania, czyli
    >> głównego produktu firmy. Przez kolejne tygodnie, a potem miesiące, ticket
    >> był odbijany pomiędzy kolejnymi osobami, spośród których żadna nie miała
    >> nawet bladego pojęcia kto może skutecznie zdiagnozować problem.
    > Czy tez nie miała zwyczajnie chęci?

    Może trochę, ale to nie był powód. Najzwyczajniej ludzie nie mieli tak dużej
    ekspertyzy, żeby rozumieć tak szeroko system, żeby zdiagnozować skomplikowany
    problem, a najwyraźniej nie był on wystarczająco ważny, żeby zainteresować
    osoby z większym stażem.
    W moim doświadczeniu, przy tej skali rządzi biurokracja, procesy, etc,
    które wcale nie odpowiadają na potrzeby jednostek, tylko organizacji w
    skali makro.

    >> Innym razem, jako użytkownik, wyszukałem *na mapie* lekarza w mojej
    >> okolicy. Kliknąłem pinezkę oddaloną kilkaset metrów od mojego domu,
    >> następnie niebieski guzik umawiania wizyty, wybrałem termin, etc. Ku
    >> mojemu zdziwieniu, okazało się, że to był tylko ,,chłyt marketingowy"
    >> (albo błąd po prostu): lekarz faktycznie pracował w tym miejscu, ale
    >> wizyty dostępne miał w innym mieście, oddalonym o 300km notabene, a
    >> serwis chciał trochę ,,uprościć" proces ;)
    > No to akurat nie wyglada na winę serwisu, tzn spodziewałbym się, że
    > lekarz namotał.

    Wina serwisu. Aplikacja została wprost poproszona o ,,znajdź wizytę blisko
    mojego miejsca zamieszkania" i w odpowiedzi pokazała bąbelek lekarza na
    mapie z guzikiem zabookuj.
    Lekarz uzupełnił sobie wiele adresów, pod ktorymi przyjmuje, a w każdym
    z nich wprowadził kalendarz z godzinami przyjęć.

    Za to serwis zdecydował, że pod pinezką na mapie w Warszawie, pokaże niebieski
    guzik bookowania kierujący do gabinetu w Poznaniu. Ale to powstało w wyniku
    tego samego mechanizmu -- komuś taki model się zgadzał, pewnie po to,
    żeby zaproponować więcej terminów użytkownikom. To, czy ktoś wchodzi na
    listing
    lekarzy skupiając się na lokalizacji, ocenach czy jakimkolwiek innym kryterium
    było w tym procesie (dla projektujących) nieistotne; a fakt, że lekarz
    przyjmował w gabinetach oddalonych o 300km był niewygodnym edge-casem,
    o którym nikt nie pomyślał.

    Ale to nie to, że narzekam. Staram się spekulować na temat tego jakie procesy
    powodują takie efekty, chociaż wcale nie mam odpowiedzi na pytanie jak można
    zrobić to lepiej.


    > To jest problem systemowy. W ciągu ostanich 10-15 lat jakość tego typu
    > usług informatycznych poleciała tak drastycznie w dół, że znakomita
    > większość łyka takie kwiatki jako standard. Kłamstwo jest wszędzie i na
    > każdym kroku. Będą ci wmawiać, że coś z Twoją
    > siecią/komputerem/tesciową/chomikiem jest nie tak i dlatego nie działa,
    > podczas gdy sami dają dupy na każdym kroku. Wobec tego faktycznie,
    > kłamliwy komunikat przy blokowaniu IP jest w sumie pomijalnym
    > szczegółem. Powstała cała "kultura" IT oparta na kłamstwie do czego walnie
    > przyczynił się majkrosoft ze swoim wspaniałymi wynalazkami.

    Zakładając, że tak jest faktycznie -- jak mniemam jesteśmy przyzwyczajeni
    do czasów, kiedy rzeczy robiło się bardziej od podstaw, a jednocześnie z
    większą dbałością o szczegóły. Dzisiaj wiele obszarów można outsource'ować
    lub po prostu kupić w abonamencie za $30/mo. Zyskujemy szybkość, możemy
    skupić się na problemach unikalnych dla naszej branży i prouszać się na
    wyższym poziomie abstrakcji -- kosztem właśnie tej dokładności i
    przekłamywania.


    >> Poza tym, z tego co rozumiem taka blokada nie jest z powodów ,,biznesowych"
    >> jak np. często spotykane geo-blocki na europe z powodów GDRP, ale raczej
    >> techniczna -- wycięcie nieobsługiwanych rynków dla zwiększenia bezpieczeństwa
    >> być może? Ciężko mi spekulować, nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat.
    > I nie można zwyczajnie napisac, co wyżej napisałeś (mozna to ująć w
    > sposób zrozumiały nawet dla dziadka emeryta)? Czy też taki kłamliwy
    > komunikat ma zwiększyć bezpieczeństwo (security through obscurity) bo
    > ewentualny atakowacz to przecież idiota i nie będzie wiedział?
    >
    > To jest ponownie, brak pewnej kultury, etyki ludzi współcześnie
    > nadzorujących takie prace. Zwyczajnie nie warto się wysilac dla 1%
    > odrzuconych, czesto ze szkodą dla klienta.

    Myślę, że zdecydowanie tak. Ja robiłem strony i aplikacje od podstaw,
    samodzielnie od początku do końca. Byłem też często odbiorcą własnych
    produkcji, dlatego zależało mi na tych szczegółach. Rozumiem więc dobrze
    o czym do mnie mówisz.
    Ale masa osób nigdy nie przeszła tej ścieżki. Nauczyła się jakichś metod
    prowadzenia projektów, albo ich projektowania, albo implementacji i używa
    tych metod w pracy, ale niekoniecznie w takim samym celu jaki nam byłby
    bliski. Można sprawnie władać warsztatem projektowym, ale wcale nie umieć
    robić produktów, które w kontekście tego wątku moglibyśmy określić jako
    wartościowe.

    Tak, tak, w skrócie chciałem napisać: ,,za moich czasów (...) a w ogóle to
    spieprzajcie z mojego trawnika".

    >> Robiłem za to blokowanie ,,back in the day", skierowanie przeciwko botom
    >> scrapującym bazę. Nikt wtedy nie martwił się tym, co będzie widniało w
    >> zablokowanych requestach. Nie miałbym zatem oczekiwań, że teraz, w tej
    >> skali, ktoś będzie zastanawiał się takimi szczegółami.
    > Bo obecne środowisko jest takie, że jest to norma. Co więcej, jestem
    > przekonany, że jakby się ktoś wychylił i chciał to zrobić porządnie
    > to szybko by z roboty wyleciał.

    Nie wiem, czy koniecznie wyleciał, ale na pewno spotkałby się z serią
    zdziwionych spojrzeń ;)

    Anegdotka:
    W jednym z moich pierwszych korporacyjnych projektów, po latach tworzenia
    serwisów hobbystycznie, byłem odpowiedzialny za poprowadzenie jednego
    projektu. Jednym z zadań, które wyznaczyłem było zaprojektowanie struktury
    linków serwisu. Dla mnie to było istotne. Wzorowałem się takimi serwisami
    jak Flickr, gdzie hierarchia adresów miała semantyczne znaczenie, była
    świadomie projektowana i przynosiła wartość.
    Dla osób realizujących było to zupełnie niezrozumiałe. Dla nich linki
    były jakimś szczegółem technicznym, gdzie framework sam je generował
    automatycznie, aby połączyć z wybranymi kontrolerami w kodzie.

    Programiści nie kumali o co ich proszę, podczas gdy dla mnie było tak
    ważne i oczywiste, że nie rozumiałem co muszę im wytłumaczyć (wpadłem
    w popularną pułapkę, gdzie zakładałem, że mają podobną wiedzę i kontekst
    co ja -- nic bardziej mylnego). :)


    --
    Maciej Łebkowski
    https://lebkowski.name/nntp

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: