Witam,

Niedawno złożyłem sobie nowy PC, pozostawiając jedynie kartę graficzną i dysk ze
starego, po
wymianie płyty głównej w poprzednim rupieciu zaczęły się pojawiać częste BSODy, co
1-2dni w miarę
regularnie, i problem zawsze był powodowany przez plik sterownika karty graficznej
(Jego nazwy teraz
nie jestem w stanie przytoczyć, ale było to coś w stylu nv4disp.sys) w internecie
wyczytałem że
problem ten mógł być powodowany przez zintegrowany układ graficzny (Płyta gigabyte
s939), niestety w
biosie nie było możliwości permanentnego wyłączenia tego układu, a jedynie ,,DISABLE
WHILE cośtam
cośtam" - w każdym razie zaznaczyłem tę opcję, jednak BSODy pojawiały się nadal.

Ale ze względu na to że od dawna planowałem zakup nowego PC to olałem to i czekałem w
końcu na ten
dzień, i nadszedł - złożyłem, mam go już ponad 2 tygodnie, prócz BSODów spowodowanych
zabawą w OC
nie było żadnych problemów, stabilnie i cicho - dzisiaj jednak po około 40minutach
grania zobaczyłem
to samo co na starym komputerze - wszystko się zawiesza, włącznie z dźwiękiem - który
się zatrzymuje
w jednym momencie i ,,terkocze" przez około 6-8 sekund, a następnie następuje reset
komputera (nie
pojawia się niebieski ekran, ale minidump jest) BSOD powodowany jest przez plik
dxgmms1.sys czyli
jak mniemam plik directX, w tym momencie nieco odetchnąłem z ulgą bo myślałem że
będzie to ten sam
problem co na poprzednim, wtedy typowałbym już kartę graficzną - objaw jest bardzo
podobny, ale plik
powodujący problem zupełnie inny...

No i teraz nie wiem, przejmować się tym? Czy olać? W internecie wyczytałem że wiele
osób ma problemy
z tym plikiem, ale jedni piszą że po wymianie karty graficznej wszystko jest ok, ale
sam nie wiem -
może takie rzeczy się po prostu zdarzają, a winę za to ponoszą błędy w oprogramowaniu
i
sterownikach? Jak wyżej zaznaczyłem to pierwszy BSOD tego typu od ponad 2tygodni
użytkowania tego
komputera, a po kolejnych 2 godzinach grania w tę samą grę jak na razie wszystko jest
w porządku

windows 7 64
karta 9600GSO

Pozdrawiam