Małolat wyżebrał lustrzankę, no niech się uczy fotografii :-)

Celowałem w K100D super, ale podaż mała a tu wakacje lecą to
trafiłem "dziesiątkę" z gripem.

Fajnie, tylko zaczynam przekraczać budżet dla małolactwa, chciałem się
zmieścić w tysiaku, a tu jak zaczynam szkła szukać, to do dwóch dochodzę :-/

I teraz pytanie jaki standardowy zoom szkło kupić: pozostać przy budżetowym
kicie DA lub nowszym DA II (ciemny do 5.6 ale oceniany jako najlepszy z kitów
w porównaniu z konkurencją), czy raczej szukać tego kita wersji WR (skoro
puszka uszczelniana, to szkło też niech będzie?), szukać czegoś o stałym
swietle 4.0 (Pentax chyba ze dwa modele wypuścił, tylko czy różnica w cenie
odzwierciedla jakość?) czy może celować w jakąś Sigmę/Tamrona 2.8 (próbowałem
już ustrzelić, ale poniżej 900 zł nie było szansy, a to łącznie z korpusem
daje ponad dwa tysie, jak pisałem liczyłem na około tysiaka ;))

Tanio była Sigma 2.8-4.0 UC, ale trochę nie wiedziałem co to i już podkupiona.

W szafie mam masę świetnych M42 (i stąd m.in. wybór Pentaksa, choć i Canon
jest nie gorszy przy współpracy z M42), ale na początek niech małolat ma AF,
żeby się nie zniechęcał, to już inne pokolenie.

Poradzicie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/