eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCzy jest na pokładzie jakiś elektryk?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 1. Data: 2023-05-08 12:13:35
    Temat: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    zatynkowane).
    Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś przepisach/normach?
    Jeśli tak to gdzie to jest konkretnie zapisane?

    Znaleźliśmy firmę (wykończenie mieszkania) o dobrych referencjach.
    Właściciel wydaje się bardzo 'do rzeczy'. Robotą zarządza jakiś inny
    gość (nie wiem, czy pracownik, czy osobna firma - podwykonawca), a
    fizycznie robi słabo mówiący po polsku Iwan z kolegami.
    Komunikacja przypomina głuchy telefon.
    W pierwszym podejściu na 100% zatynkowali mi złącze w kablu siły.
    Poprawić mieli z innego powodu (głuchotelefonowatego). Poprawili.
    Dziś w nocy przyszło mi do głowy, że możliwe, że teraz zatynkowane są
    dwa połączenia (jeśli kogoś interesuje cała historia to opiszę, ale na
    razie się samocenzuruję).
    Jak będę na miejscu (po 20-tym) to widząc co wystaje ze ściany będę mógł:
    - albo mieć pewność, że co najmniej jedno złącze jest zatynkowane,
    - albo wiedzieć jedynie 'na dwoje babka wróżyła'.
    Zanim tam będę chciałbym wiedzieć czy takie rozwiązanie w ogóle jest
    dopuszczalne.

    Nie podoba mi się wizja zatynkowanych złącz szczególnie w kablach
    'siły', ale na razie mam jedynie podejrzenie.
    P.G.


  • 2. Data: 2023-05-08 12:39:49
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2023-05-08 o 12:13, Piotr Gałka pisze:
    > Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    > powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    > zatynkowane).
    > Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś
    > przepisach/normach?
    Po co ci normy?
    Płacisz, wymagasz, masz kaprys aby były w puszkach (bo tak się robi) a
    nie zatynkowane i tak ma być zrobione. Koniec, kropka.

    --
    Janusz


  • 3. Data: 2023-05-08 13:03:26
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 8 May 2023 12:39:49 +0200, Janusz wrote:
    > W dniu 2023-05-08 o 12:13, Piotr Gałka pisze:
    >> Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    >> powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    >> zatynkowane).
    >> Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś
    >> przepisach/normach?
    > Po co ci normy?
    > Płacisz, wymagasz, masz kaprys aby były w puszkach (bo tak się robi) a
    > nie zatynkowane i tak ma być zrobione. Koniec, kropka.

    Przychodzi żona i mowi - co to za fuszerka, co to za kółka, miało być
    biało i gładko :-)

    Jak sie te puszki, tzn głownie pod gniazdka i wyłaczniki robi?

    Najpierw sie wielką wiertarką dziury wierci lub wykuwa, potem
    trzeba kable rozprowadzic - po murze, albo w kanałach ... i co dalej?
    Osadza sie puszki i tynkuje do wysokosci puszek,
    zaslepki wklada a potem odkuwa,
    czy najpierw sie tynkuje, a potem puszki obsadza?

    J.


  • 4. Data: 2023-05-08 13:42:52
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: Jacek <j...@g...pl>

    W dniu Mon, 8 May 2023 13:03:26 +0200, użytkownik J.F napisał:

    > Osadza sie puszki i tynkuje do wysokosci puszek, zaslepki wklada a potem
    > odkuwa,

    Ilekroć coś robiłem na nowych budowach, tak się zawsze robiło. Sztuka
    polegała na tym żeby zgadnąć ile tynkarz tynku narzuci :)



    --
    Jacek


  • 5. Data: 2023-05-08 13:54:38
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 8 May 2023 11:42:52 -0000 (UTC), Jacek wrote:
    > W dniu Mon, 8 May 2023 13:03:26 +0200, użytkownik J.F napisał:
    >> Osadza sie puszki i tynkuje do wysokosci puszek, zaslepki wklada a potem
    >> odkuwa,
    >
    > Ilekroć coś robiłem na nowych budowach, tak się zawsze robiło. Sztuka
    > polegała na tym żeby zgadnąć ile tynkarz tynku narzuci :)

    O ile pamietam, to widzialem kilka nowych i puszki byly spasowane z
    tynkiem dosc dobrze.
    Moze tynkarz do wysokosci zaslepki narzucał.

    J.


  • 6. Data: 2023-05-08 14:01:21
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2023-05-08 o 12:39, Janusz pisze:

    > Po co ci normy?
    > Płacisz, wymagasz, masz kaprys aby były w puszkach (bo tak się robi) a
    > nie zatynkowane i tak ma być zrobione. Koniec, kropka.

    Mimo wielu lat na karku nie nauczyłem się jeszcze takiego podejścia.
    Na razie nie wiedzą, że mam taki kaprys, bo nawet mi do głowy nie
    przyszło, że ktoś może robić to inaczej i nic na ten temat nie mówiłem.
    Czyli można przyjąć w domyśle, że zdałem się na ich decyzje.
    A jak powiem, to i tak mogą zrobić pozory tak, że nie będę wiedział, czy
    tam jest zatynkowane złącze czy nie.

    Była sobie normalnie wyprowadzona 'siła'. Tam ma być indukcja.
    Przesłałem rysunek całej kuchni i chciałem, aby mi gość jedną fazę
    'siły' przeniósł na drugą stronę kuchni bo tam będzie piekarnik.
    A gość: "To ja Panu wszystkie 3 fazy tam doprowadzę."
    Się zgodziłem. Mieli to zrobić pod podłogą.
    Jak miałem okazję być na miejscu (wykańczanie zdalne - 300km od domu) to
    się okazało, że po drugiej stronie kabel wystaje ale tam gdzie był
    oryginalnie i gdzie ma być indukcja go zatynkowali (czyli tam musieli
    zrobić złącze).
    Gość przyznał, że źle to im przekazał i że poprawią.
    No i muszę zobaczyć jak poprawili.
    Z rozmowy wynikało, że nie łączyli tego tam gdzie było oryginalnie
    wyprowadzenie siły tylko zawinęli ten kabel w dół i połączyli gdzieś
    blisko podłogi.
    No i teraz są co najmniej dwie możliwości poprawiania.
    1.Zrobili tak jak uważam, że powinni, ale to wymagało by rozkuwania też
    po drugiej stronie bo tam kabel też zatynkowany.
    2.Nie chciało im się rozkuwać i podpięli gdzieś w okolicy już
    istniejącego połączenia i wyprowadzili to tam, gdzie było wcześniej.

    Dziś mi po prostu przyszło do głowy, że nie chciało im się więcej
    rozkuwać niż koniecznie trzeba i zrobili 2.
    A może niesłusznie ich podejrzewam.

    Zapytałem między innymi po to aby ustalić, czy jest uzasadnione mienie
    przeze mnie takiego kaprysu.
    P.G.



  • 7. Data: 2023-05-08 15:57:47
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: PeJot <s...@n...pl>

    W dniu 08.05.2023 o 12:13, Piotr Gałka pisze:
    > Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    > powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    > zatynkowane).
    > Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś
    > przepisach/normach?

    Już Ci napisali, nie potrzebny paragraf, potrzebny dostęp serwisowy. Jak
    się komuś puszki nie podobają, jest jeszcze system bezpuszkowy, albo
    podłączanie *każdego* punktu odbiorczego bezpośrednio do rozdzielni,
    osobnym, ciągłym kablem.



    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 8. Data: 2023-05-08 16:01:31
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 8 May 2023 15:57:47 +0200, PeJot wrote:
    > W dniu 08.05.2023 o 12:13, Piotr Gałka pisze:
    >> Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    >> powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    >> zatynkowane).
    >> Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś
    >> przepisach/normach?
    >
    > Już Ci napisali, nie potrzebny paragraf, potrzebny dostęp serwisowy. Jak
    > się komuś puszki nie podobają, jest jeszcze system bezpuszkowy, albo
    > podłączanie *każdego* punktu odbiorczego bezpośrednio do rozdzielni,
    > osobnym, ciągłym kablem.

    Taaa ... znajoma ma nowe mieszkanie ... wszystkie swiatla sufitowe na
    jednym obwodzie.

    J.


  • 9. Data: 2023-05-08 16:13:40
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: PeJot <s...@n...pl>

    W dniu 08.05.2023 o 16:01, J.F pisze:
    > On Mon, 8 May 2023 15:57:47 +0200, PeJot wrote:
    >> W dniu 08.05.2023 o 12:13, Piotr Gałka pisze:
    >>> Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    >>> powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    >>> zatynkowane).
    >>> Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś
    >>> przepisach/normach?
    >>
    >> Już Ci napisali, nie potrzebny paragraf, potrzebny dostęp serwisowy. Jak
    >> się komuś puszki nie podobają, jest jeszcze system bezpuszkowy, albo
    >> podłączanie *każdego* punktu odbiorczego bezpośrednio do rozdzielni,
    >> osobnym, ciągłym kablem.
    >
    > Taaa ... znajoma ma nowe mieszkanie ... wszystkie swiatla sufitowe na
    > jednym obwodzie.


    U mnie też tak było, 1 obwód oświetleniowy dało się podzielić na 3
    obwody na 3 fazach. Ale jakoś nie widzę wielkich plusów dodatnich :)

    Ale widziałem już instalacje na bogato: tyle RCBO ile gniazdek.


    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 10. Data: 2023-05-08 16:54:43
    Temat: Re: Czy jest na pokładzie jakiś elektryk?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 8 May 2023 16:13:40 +0200, PeJot wrote:
    > W dniu 08.05.2023 o 16:01, J.F pisze:
    >> On Mon, 8 May 2023 15:57:47 +0200, PeJot wrote:
    >>> W dniu 08.05.2023 o 12:13, Piotr Gałka pisze:
    >>>> Ja uważam, że wszelkie połączenia kabli w instalacji w mieszkaniu
    >>>> powinny być w jakoś dostępnym miejscu (nie powinny być po prostu
    >>>> zatynkowane).
    >>>> Czy moje przypuszczenie znajduje potwierdzenie w jakichś
    >>>> przepisach/normach?
    >>>
    >>> Już Ci napisali, nie potrzebny paragraf, potrzebny dostęp serwisowy. Jak
    >>> się komuś puszki nie podobają, jest jeszcze system bezpuszkowy, albo
    >>> podłączanie *każdego* punktu odbiorczego bezpośrednio do rozdzielni,
    >>> osobnym, ciągłym kablem.
    >>
    >> Taaa ... znajoma ma nowe mieszkanie ... wszystkie swiatla sufitowe na
    >> jednym obwodzie.
    >
    > U mnie też tak było, 1 obwód oświetleniowy dało się podzielić na 3
    > obwody na 3 fazach. Ale jakoś nie widzę wielkich plusów dodatnich :)

    Wspolczesna moc oswietlenia taka, ze faktycznie nie widzę sensu
    dzielenia.
    Tylko sie troche zdziwiłem, jak odkrecilem jedną śrubke w wyłączniku
    i wszedzie swiatlo zgaslo.
    Jakos tak było im wygodniej do tego jednego wyłącznika kolejne
    podpiąc.

    > Ale widziałem już instalacje na bogato: tyle RCBO ile gniazdek.

    Po prawdzie to troche wk* jak zewrzesz zerowy z PE i wszystko gasnie.

    Chyba, ze to szpital - tam takie efekty bardzo niepożądane.

    J.

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: