Cześć.

Córka przyszła do mnie z problemem, że youtube nie widzi jej wszystkich
filmów.

Faktycznie.

Okazało się, że dostawca internetu może manipulować odpowiedziami DNS do
youtube i google, aby ograniczać treści tych usług.

Jest nawet do tego specjalna strona:

https://www.youtube.com/check_content_restrictions

...która pokazuje status tego mechnizmu w danej sieci.

Okazuje się, że karta córki ma to włączone. Orange. Inna karta Orange
(moja) nie ma tego włączonego. Podobnie jeśli jej telefon podepinie się
pod wifi, restrykcje znikają (inny DNS zwraca prawidłowe adresy usług),
podobnie karta innego dostawcy i w końcu VPN. Każda metoda ominięcia DNS
w sieci "tej karty" powoduje że restrykcje znikają.

W efekcie przyłapałem Orange na limitowaniu treści na tej jednek karcie
mimo zapewnień konsultanta, że "nic nie limitują".

No to apliakcja Orange i widzę "Blokada Streaming". Nazwa idiotyczna,
ale to pewno jakiś korpos wymyślał, więc trudno. Staram się wyłaczyć,
ale nie mogę ;) Aplikacja wyświetla "O, nie udało się" i ch...

Wyłaczyłem przez czat, ale to jest 24h zanim zformatują dyskietki na
nowe pliki konfigu w Orange, a może to nawet przez karty perforowane
leci. Takie skomplikowane operacje muszą trwać...

Wiec w tak zwanym międzyczasie: czy ta Blokada Streamingu to jest to, co
powoduje restrykcje manipulując odpowiedzą DNS? Ktoś miał i może
potwierdzić? Gadanie z korpokonsultantami na czacie przynosi mi tylko
obumieranie istoty szarej a obawiam się, że stracę dobę i będę tam gdzie
byłem :/