A co powiecie na taki wynalazek? Można na co dzień jeździć na prąd do
pracy i sklepu, a jak przyjdzie dłuższy wyjazd, to nie trzeba brać z
garażu drugiego wozu, tylko się normalnie jedzie na benzynie...

Jest w tym jakiś sens?

MJ

do góry

W dniu 2018-07-24 o 12:24, Michał Jankowski pisze:

> Jest w tym jakiś sens?

Opel Ampera
Moim zdaniem to jedynie słuszne rozwiązanie na dziś. Silnik spalinowy
pracuje w optymalnych warunkach.

z

do góry

W dniu 2018-07-24 o 12:24, Michał Jankowski pisze:

> A co powiecie na taki wynalazek? Można na co dzień jeździć na prąd do
> pracy i sklepu, a jak przyjdzie dłuższy wyjazd, to nie trzeba brać z
> garażu drugiego wozu, tylko się normalnie jedzie na benzynie...
>
> Jest w tym jakiś sens?

Nie ma finansowego.
Dlatego nie spotkałem hybrydy która by przejechała bez ładowania
więcej niż 30 do 50km. A i ma jeszcze dla tego zasięgu ograniczenie
prędkości.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 24.07.2018 o 13:05, RadoslawF pisze:

> Dlatego nie spotkałem hybrydy która by przejechała bez ładowania
> więcej niż 30 do 50km. A i ma jeszcze dla tego zasięgu ograniczenie
> prędkości.

Do jeżdżenia po mieście 50 km wystarczy mi że hoho. Zwłaszcza, że na 51
kilometrze auto nie staje, tylko włącza się spalina.

Miasto ma również to do siebie, że 80 km/h wystarcza.

Ile kosztuje energia elektryczna na kilometr jazdy, przy założeniu
ładowania z domowego gniazdka?

MJ

do góry

Tue, 24 Jul 2018 12:24:26 +0200, Michał Jankowski

> A co powiecie na taki wynalazek? Można na co dzień jeździć na prąd do
> pracy i sklepu, a jak przyjdzie dłuższy wyjazd, to nie trzeba brać z
> garażu drugiego wozu, tylko się normalnie jedzie na benzynie...

Chciałem auto w pełni elektryczne, ale mi żona pomysł oprotestowała. Od
dwóch miesięcy jeżdżę więc Mitsubishi Outlander PHEV. Przeleciałem w tym
czasie blisko 2500km, spaliłem 12L benzyny (głównie zużytej na potrzeby
lepszego przyśpieszania). :P

Zasięg na bateriach ma jak dla mnie wystarczający, ponad 95% jeżdżę na
samym prądzie, aczkolwiek przydałoby się więcej pojemności, bo jest
zaledwie 30km (acz rekordziści jeżdżą 50 -- nie wiem jak, chyba się
odpychając nogami, albo z górki).

Do tego moc samych elektryków jest mizerna, znaczy do normalnej jazdy
wystarczy -- nie jestem zawalidrogą i zazwyczaj ruszam ze świateł szybciej
niż większość, ale szału nie ma jak to w typowym samochodzie elektrycznym.
Ewidentnie braknie mocy póki się spalinowiec nie podłączy (jako prądnica w
pierwszej fazie) i mogłoby być z 5kWh w baterii więcej (w bagażniku pod
podłogą jest jeszcze miejsce).

Niemniej komfort podróży w trybie EV jest o wiele wyższy niż spaliniakiem,
jest ciszej, klimę można załączać zdalnie czy to będąc podpiętym do prądu,
czy z baterii, to samo z grzaniem w zimę -- czyli mam to co chciałem od
auta z napędem elektrycznym.

Jeszcze nadmienię, że 130/h leci na samych bateriach, żeby pojechać
szybciej już musi podpiąć spaliniaka.

> Jest w tym jakiś sens?

Używam, mimo wszystko uważam hybrydy za ślepą uliczkę. Dość rzec, że takie
auto jak moje w salonie jest wycenione na 240 tys. zł więc w stosunku do
zwykłego spaliniaka w życiu się nie zwróci (jeśli ktoś by chciał na tym
oszczędzać).

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 24 Jul 2018 13:37:11 +0200, Michał Jankowski

> Ile kosztuje energia elektryczna na kilometr jazdy, przy założeniu
> ładowania z domowego gniazdka?

Tyle ile sobie wynegocjujesz. :P Ja mam w 2 taryfie kWh po 0,35 zł brutto
(tak, jakby się jakiś oszołom pytał, to jest już z WSZYSTKIMI kosztami,
przesył, prąd, abonamenty, VAT) i generalnie ładuje tylko w 2 taryfie.
100km przejeżdżam na 27kWh nie oszczędzając dostępnej mocy czy klimy. Czyli
kosztuje mnie to 10 zł, zatem w przeliczeniu około 2L/100km. W praktyce, z
uruchamianiem spaliniaka do dynamiczniejszej jazdy wychodzi 3L. To jakieś
3-4 mniej niż takie samo auto z samym silnikiem spalinowym (naturalnie to
przy założeniu jazdy w większości na prądzie). Ale jak ktoś chce na tym
oszczędzać, to nie polecam, bo zakup hybrydy w stosunku do zwykłego
spaliniaka się nie zwróci na różnicy w kosztach podróży.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 24 Jul 2018 13:04:54 +0200, z

> Opel Ampera
> Moim zdaniem to jedynie słuszne rozwiązanie na dziś.

Ponoć nie produkują go już od 2014.

> Silnik spalinowy pracuje w optymalnych warunkach.

Z tym zgoda, ale np. u mnie w OL PHEV jest silnik spalinowy o mocy 150KM,
ale programowo go ograniczyli do 120KM żeby EURO6 spełniał. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2018-07-24 o 12:24, Michał Jankowski pisze:
> A co powiecie na taki wynalazek? Można na co dzień jeździć na prąd do
> pracy i sklepu, a jak przyjdzie dłuższy wyjazd, to nie trzeba brać z
> garażu drugiego wozu, tylko się normalnie jedzie na benzynie...
>
> Jest w tym jakiś sens?

No jakiś jest, ale raczej nie dla ich użytkowników.

do góry

W dniu 2018-07-24 o 13:04, z pisze:
> W dniu 2018-07-24 o 12:24, Michał Jankowski pisze:
>
>> Jest w tym jakiś sens?
>
> Opel Ampera
> Moim zdaniem to jedynie słuszne rozwiązanie na dziś. Silnik spalinowy
> pracuje w optymalnych warunkach.

A syrenka?

do góry

W dniu 2018-07-24 o 13:37, Michał Jankowski pisze:

>
> Ile kosztuje energia elektryczna na kilometr jazdy, przy założeniu
> ładowania z domowego gniazdka?

A jakie to ma znaczenie? Żeby mieć hybrydę trzeba kupę kasy wydać, która
nie zwróci się w "paliwie" przeciętnemu ludzikowi.

do góry