Siemka

*** "kocyk"
Oceniam na 500zl. Wiesz jak sa budowane kaski arai np? Nie. Wiesz jakie
> sa koszty testowania co ktoregos kasku? Jakie sa koszty R&D? Gowno wiesz.
> Dla was kosz wyprodukowania to koszt materialu i chinczyka, nic bardziej
> mylnego. Laczny koszt produkcji oscyluje okolo 1/3 ceny sklepowej netto.

Kolega moze nieco przyblizy nam jak i z jakich kosmicznych materialow sa
zrobione kaski Arai co usprawiedliwialoby ich cene - bo ja nie zauwazylem
roznicy (oprocz ksztaltu) od tanszych o 40% Shoei - ktore IHMO rowniez sa o
polowe za drogie.
Owszem dla potrzeb skarbowych koszta sa windowane do horendalnych poziomow
ale nijak nie ma sie to do rzeczywistosci.
Nie slyszalem rowniez zeby w wieloseryjnej produkcji kazdy kask przechodzil
tak kosztowne testy - owszem pomysl kosztuje ale to przesuwanie kasy bo
przeciez duze firmy maja swoje biura projektowe a tam dyma sie stazystow co
chca sie zalapac, korzystajac z ich projektow i nazywajac je potem
"projektem biura". Ale byc moze jestem w bledzie. Byc moze w tym przemysle
jest inaczej niz w innych.
Za to pewien dealer proponowal mi n.p. takie cus jak szukalem kolejnego
garnka :
http://www.atm-motocykle.pl/product-pol-64-Kask-Cabe
rg-Uno-Jet-Perlowy.html
za 500 pln co daje nie jakie pojecie o marzach sprzedawcow.

--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek

do góry

On 2011-04-14 23:23, morghul wrote:
> http://moto.allegro.pl/czarny-matowy-bezpieczny-kask
-helmet-dwie-szyby-i1546537516.html

prawie jak Blender z Futuramy :-D
piękne..

--
jeDrASS

do góry

Tytus wrote:
> Siemka
>
> *** "kocyk"
> Oceniam na 500zl. Wiesz jak sa budowane kaski arai np? Nie. Wiesz jakie
>> sa koszty testowania co ktoregos kasku? Jakie sa koszty R&D? Gowno
>> wiesz. Dla was kosz wyprodukowania to koszt materialu i chinczyka, nic
>> bardziej mylnego. Laczny koszt produkcji oscyluje okolo 1/3 ceny
>> sklepowej netto.
>
> Kolega moze nieco przyblizy nam jak i z jakich kosmicznych materialow sa
> zrobione kaski Arai co usprawiedliwialoby ich cene - bo ja nie
> zauwazylem roznicy (oprocz ksztaltu) od tanszych o 40% Shoei - ktore
> IHMO rowniez sa o polowe za drogie.

Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej prasy
motocyklowej, byl na ten temat artykul.

> Owszem dla potrzeb skarbowych koszta sa windowane do horendalnych
> poziomow ale nijak nie ma sie to do rzeczywistosci.
> Nie slyszalem rowniez zeby w wieloseryjnej produkcji kazdy kask
> przechodzil tak kosztowne testy

Nie napisalem kazdy. Napisalem co ktorys.

> - owszem pomysl kosztuje ale to
> przesuwanie kasy bo przeciez duze firmy maja swoje biura projektowe a
> tam dyma sie stazystow co chca sie zalapac, korzystajac z ich projektow
> i nazywajac je potem "projektem biura". Ale byc moze jestem w bledzie.
> Byc moze w tym przemysle jest inaczej niz w innych.

No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja stazysci
za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.

> Za to pewien dealer proponowal mi n.p. takie cus jak szukalem kolejnego
> garnka :
> http://www.atm-motocykle.pl/product-pol-64-Kask-Cabe
rg-Uno-Jet-Perlowy.html
>
> za 500 pln co daje nie jakie pojecie o marzach sprzedawcow.

Marze nie sa zadna tajemnica. Srednie upusty importera to 40-55%.
Odejmij od tego koszty dzialalnosci, transport, i podziel na czesc
importera i dealera. Jesli ktos importuje bezposrednio ma duze
mozliwosci rabatowania, co jest normalne. Nienormalne jest, ze tych
rabatow udziela, bo sam sobie psuje rynek. I jak pisalem, koszty
produkcji to jakies 1/3 ceny netto. Reszta miedzy cena zakupu importera
a kosztem produkcji to zysk producenta i ew. cla.
K.

do góry

> Ja mysle, ze wantkotfurcy chodzilo nie o cene ale o budowe
> kasku, sprobuj tym jechac szybciej w zachmurzony, albo
> deszczowy dzien lub po zmierzchu, jak podniesiesz ciemna szybe
> leb ci urwie przy wiekszej predkosci
> --

Sam jesteś tfurca :P

Cena jak cena, chinol u siebie sprzedaje to pewnie za dolca ;)
ale faktycznie, innowacja jest porażająca. Widziałem już kaski
sprzedawane z dwoma szybkami ale nie zamontowanym jednocześnie ;)


--

morghul

do góry

> Sam jesteś tfurca :P
W jednym przypadku nawet stfurca :-P

>
> Cena jak cena, chinol u siebie sprzedaje to pewnie za dolca ;)
> ale faktycznie, innowacja jest porażająca. Widziałem już kaski
> sprzedawane z dwoma szybkami ale nie zamontowanym jednocześnie ;)

Sa, a najwiecej tego, to chyba na kazdym motobajzlu jest - tam mnogo
tego zjawiska :-)


--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------

do góry

Siemka

*** kocyk
Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej
prasy
motocyklowej, byl na ten temat artykul.

To moze choc jakies tytuly???
Bo chyba nie chodzi o te kolorowe odpowiedniki "Pani Domu" dla
katalogboysow pelne kryptoreklam
w ktorych "redaktory" pisza na zamowienie i za kase tych co maja
dobrze wypasc...

*** Nie napisalem kazdy. Napisalem co ktorys.

I ten coktorys test jest taki drogi???
Na czym on polega ten test???

*** No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja
stazysci
za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.

Zyjemy w innych swiatach - w moim pojazdy projektuja i stylizuja
maszyny pod nadzorem
zespolu ludzi. W tym zespole ktos musi miec nazwisko i styka. I watpie
czy praca w takich zespolach rozni sie w sensie stosunkow spolecznych
od pracy w biedronce czy tesko ba nawet z racje na swoja "niezwyklosc"
zapewne latwiej w nich o wyscig szczurow bo jest o co sie bic.
Giugiaro na 100% nie stworzyl takiego potworka jak nasz Polonez a
jednak to jego nazwisko
widnieje pod tym projektem.
Mysle ze rowniez Pininfarine latwiej bylo spotkac ze szklaneczka
skocza w reku niz z olowkiem.
Poza tym po co sie za mocno wysilac jak i tak trzeba zatrudnic agencje
reklamowa a ta wypromuje kazde gowno.

Ale wiem o czym piszesz - niestety czasem z racji obowiazkow
sluzbowych musze zapoznac sie z jakims folderem reklamowym
I tam wlasnie kroluja zwroty typu "naszy wysoko wykwalifikowany
personel" "nasz nowoczesny produkt" etc...
Podobnymi zwrotami zaczynaly sie rowniez instrukcje obslugi WFM i
Syreny 105

*** Marze nie sa zadna tajemnica. Srednie upusty importera to 40-55%.

Chwila - kask za 990 pln (cena u dealera) moge miec za 500 czyli 1/2
ceny.
Nie jest to akcja calkowicie charytatywna a jedyne wymiana uprzejmosci
- mysle ze w tym przypadku marza to ok 20%
czyli cena zakupu to ok 400 pln
Od tego trzeba odjac cla podatki transport...
fabryka za free rowniez nie dziala
IHMO - produkcja to max 50 pln

T

do góry

Tytus wrote:
> Siemka
>
> *** kocyk
> Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej
> prasy
> motocyklowej, byl na ten temat artykul.
>
> To moze choc jakies tytuly???
> Bo chyba nie chodzi o te kolorowe odpowiedniki "Pani Domu" dla
> katalogboysow pelne kryptoreklam
> w ktorych "redaktory" pisza na zamowienie i za kase tych co maja
> dobrze wypasc...

Bodaj w motormanii. Czyli akurat w periodyku bunczucznym.

> *** Nie napisalem kazdy. Napisalem co ktorys.
>
> I ten coktorys test jest taki drogi???
> Na czym on polega ten test???

Na kasacji kasku.

> *** No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja
> stazysci
> za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
> swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.
>
> Zyjemy w innych swiatach - w moim pojazdy projektuja i stylizuja
> maszyny pod nadzorem
> zespolu ludzi. W tym zespole ktos musi miec nazwisko i styka. I watpie
> czy praca w takich zespolach rozni sie w sensie stosunkow spolecznych
> od pracy w biedronce czy tesko ba nawet z racje na swoja "niezwyklosc"
> zapewne latwiej w nich o wyscig szczurow bo jest o co sie bic.
> Giugiaro na 100% nie stworzyl takiego potworka jak nasz Polonez a
> jednak to jego nazwisko
> widnieje pod tym projektem.
> Mysle ze rowniez Pininfarine latwiej bylo spotkac ze szklaneczka
> skocza w reku niz z olowkiem.
> Poza tym po co sie za mocno wysilac jak i tak trzeba zatrudnic agencje
> reklamowa a ta wypromuje kazde gowno.

Mysle, ze tak nie jest do konca. Powazne biura sie przykladaja. Zespoly
konstrukcyjne tym bardziej. I nie posilkuja sie stazystami, nie do
projektowania.

> Ale wiem o czym piszesz - niestety czasem z racji obowiazkow
> sluzbowych musze zapoznac sie z jakims folderem reklamowym
> I tam wlasnie kroluja zwroty typu "naszy wysoko wykwalifikowany
> personel" "nasz nowoczesny produkt" etc...
> Podobnymi zwrotami zaczynaly sie rowniez instrukcje obslugi WFM i
> Syreny 105

Nie, nie o tym pisze.

> *** Marze nie sa zadna tajemnica. Srednie upusty importera to 40-55%.
>
> Chwila - kask za 990 pln (cena u dealera) moge miec za 500 czyli 1/2
> ceny.
> Nie jest to akcja calkowicie charytatywna a jedyne wymiana uprzejmosci
> - mysle ze w tym przypadku marza to ok 20%
> czyli cena zakupu to ok 400 pln
> Od tego trzeba odjac cla podatki transport...
> fabryka za free rowniez nie dziala
> IHMO - produkcja to max 50 pln

A imho mowimy o jakims wycofywanym modelu, prywatnym imporcie itp. Ja
handluje od lat, cos o tym wiem. Z taka przebitka moga sprzedawac tylko
giganci, jak adidas.
K.

do góry

Użytkownik "kocyk" napisał w wiadomości news:ioc1a2$ccb$1@news.onet.pl...
> Tytus wrote:
>> Siemka
>>
>> *** kocyk
>> Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej
>> prasy
>> motocyklowej, byl na ten temat artykul.
>>
>> To moze choc jakies tytuly???
>> Bo chyba nie chodzi o te kolorowe odpowiedniki "Pani Domu" dla
>> katalogboysow pelne kryptoreklam
>> w ktorych "redaktory" pisza na zamowienie i za kase tych co maja
>> dobrze wypasc...
>
> Bodaj w motormanii. Czyli akurat w periodyku bunczucznym.
>

Potwierdzam.
Artykuł ten znajduje się w kwietniowym numerze 4(16) Motormanii.

--
Jasio
vfr etz

do góry

W dniu 2011-04-16 07:37, kocyk pisze:

> No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja stazysci
> za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
> swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.

LOL.

Kocu. To nie są ciężkie pieniądze. Technologia jest prosta i znana od
lat. Tu nic się nie zmienia. Mało tego - nawet jak pojawia się coś
nowego to z reguły jest adaptacja z innego przemysłu - choćby
kosmicznego. A projektant na etacie zarabia grosze. Podobnie grafik czy
stylista. I uwierz - wiem co mówię.


--
Pozdr
Wieca

DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli

do góry

Wieca wrote:
> W dniu 2011-04-16 07:37, kocyk pisze:
>
>> No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja stazysci
>> za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
>> swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.
>
> LOL.
>
> Kocu. To nie są ciężkie pieniądze. Technologia jest prosta i znana od
> lat. Tu nic się nie zmienia. Mało tego - nawet jak pojawia się coś
> nowego to z reguły jest adaptacja z innego przemysłu - choćby
> kosmicznego. A projektant na etacie zarabia grosze. Podobnie grafik czy
> stylista. I uwierz - wiem co mówię.

Aha. A skad?
K.

do góry