On 2013-12-12 12:16, Mario wrote:
> W dniu 2013-12-12 10:57, Paweł Pawłowicz pisze:
>> W dniu 2013-12-12 04:03, sundayman pisze:
>>> W dniu 2013-12-11 13:30, inny punkt siedzenia... pisze:
>>>> dojrzałość emocjonalna godna premiera...
>>>
>>> Ty mi lepiej powiedz, jak się odnajdujesz w sytuacji, kiedy twój Prezes
>>> Polskęzbaw właśnie na własnych plecach ciągnie Ukrainę do tej paskudnej
>>> Europy, i opowiada o UE, i chwali UE, i w ogóle.
>>>
>>> Nie czujesz się opuszczony ?
>>
>> Ma w odwodzie Panią Poseł.
>>
>> Pozdrawiam,
>> Paweł
>>
>> PS. TO NIE JEST MOJA RODZINA!!!
>
> Ale nazwisko skalała :)
>

Nie widze jkichkolwiek znamion skalania, powiedziała co mysli i "nie
spieprza" ;-)

Włodek

do góry

> powiedziała co mysli

No właśnie o to chodzi. Tyle, że nie używałbym tutaj słowa "myśli", bo
to nie przystaje do tego osobnika. Adekwatne byłoby "tłucze się jej po
łbie", "roi się", a jakby ktoś chciał bardziej elegancko to ew. "jakie
ma deliryczne fantasmagorie".
Ale "myśli" - zdecydowanie nie. Tam w tym procesie takie zjawisko nie
zachodzi.

do góry

On 2013-12-13 01:53, sundayman wrote:
>
>> powiedziała co mysli
>
> No właśnie o to chodzi. Tyle, że nie używałbym tutaj słowa "myśli", bo
> to nie przystaje do tego osobnika. Adekwatne byłoby "tłucze się jej po
> łbie", "roi się", a jakby ktoś chciał bardziej elegancko to ew. "jakie
> ma deliryczne fantasmagorie".
> Ale "myśli" - zdecydowanie nie. Tam w tym procesie takie zjawisko nie
> zachodzi.
>
>

Po treści widzę że Ty stajesz na bacznośc na dźwięk "Ody do radości",
zastanawiam się jak łatwo jest w dzisiejszych czasach wyprać mózgi.


Włodek

do góry

a co to jest pranie mózgu? czy ma to jakiś związek z POwskim nauczaniem
określanym jako burza mózgow?

do góry

> Po treści widzę że Ty stajesz na bacznośc na dźwięk "Ody do radości",
> zastanawiam się jak łatwo jest w dzisiejszych czasach wyprać mózgi.

fantazuj dalej...niech cię niosą twe urojenia...

do góry

Użytkownik sundayman <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:l8dlsg$hql$...@n...news.atman.pl...
> No właśnie o to chodzi. Tyle, że nie używałbym tutaj słowa "myśli", bo
> to nie przystaje do tego osobnika. Adekwatne byłoby "tłucze się jej po
> łbie", "roi się", a jakby ktoś chciał bardziej elegancko to ew. "jakie
> ma deliryczne fantasmagorie".
> Ale "myśli" - zdecydowanie nie. Tam w tym procesie takie zjawisko nie
> zachodzi.

Zaraz Kolego!
Akurat słuchałem Pani Pawłowicz niejednokrotnie.
(Nie tym razem jednak)
Wiem, że dość szybko mówi.
Za to jej wykłady w 40 minut obejmują to, co innym zabiera 2 lata.
W tym tempie, to może się zdarzyć jakiś błąd.
A Pani prof. Pawłowicz nazwała (podobno, bo ja nie słyszałem) Flagę Unii
Europejskiej szmatą.
No to jest dość przykre, bo faktycznie prawdopodobieństwo mówi, że na setki
milionów ktoś tam się uniesi w obronie flagi.
Jednkak jeszcze bardziej przykro jest, gdy ludziska łykają taką drobną
wpadkę, jak bułeczkę z masłem, w ogóle nie analizując sensu wypowiedzi
autora.
Założę się, że kolega Sundayman nie zna nawet kontekstu wypowiedzi tej Pani.
Za to pozwala sobie na besztanie.
Naprawdę przykre...
S.

do góry

W dniu 2013-12-13 22:16, Sylwester Łazar pisze:
> Użytkownik sundayman <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:l8dlsg$hql$...@n...news.atman.pl...
>> No właśnie o to chodzi. Tyle, że nie używałbym tutaj słowa "myśli", bo
>> to nie przystaje do tego osobnika. Adekwatne byłoby "tłucze się jej po
>> łbie", "roi się", a jakby ktoś chciał bardziej elegancko to ew. "jakie
>> ma deliryczne fantasmagorie".
>> Ale "myśli" - zdecydowanie nie. Tam w tym procesie takie zjawisko nie
>> zachodzi.
>
> Zaraz Kolego!
> Akurat słuchałem Pani Pawłowicz niejednokrotnie.
> (Nie tym razem jednak)
> Wiem, że dość szybko mówi.
> Za to jej wykłady w 40 minut obejmują to, co innym zabiera 2 lata.
> W tym tempie, to może się zdarzyć jakiś błąd.
> A Pani prof. Pawłowicz nazwała (podobno, bo ja nie słyszałem) Flagę Unii
> Europejskiej szmatą.
> No to jest dość przykre, bo faktycznie prawdopodobieństwo mówi, że na setki
> milionów ktoś tam się uniesi w obronie flagi.

Pani Pawłowicz powiedziała, że eksponowanie polskiej flagi wraz z unijna
szmatą obraża nasze symbole.
W pewnym sensie każda flaga jest szmatą, ale raczej nazwiemy tak flagę
organizacji uważanej przez nas za wrogą.
Jest to trochę dziwne, że pan prezes stara się wyrwać Ukrainę ze szponów
Rosji i przeciągnąć do oazy wolności, jaką w tym momencie jawi się UE, a
w tym czasie jego funkcjonariuszka stara się dezawuować tę instytucję :)

> Jednkak jeszcze bardziej przykro jest, gdy ludziska łykają taką drobną
> wpadkę, jak bułeczkę z masłem, w ogóle nie analizując sensu wypowiedzi
> autora.

To nie jest drobna wpadka tylko świadome prezentowanie przez nią
pogardy dla instytucji, dzięki uczestnictwu w której różnimy się
cywilizacyjnie od państw należących do WNP.

> Założę się, że kolega Sundayman nie zna nawet kontekstu wypowiedzi tej Pani.

Kontekstem był krzyż w Sejmie i domagających się usunięcia go nazwała:
"to nie są ludzie zdrowi, lecz chorzy z nienawiści do Kościoła".
Ma w tym stwierdzeniu rację, ale wykorzystanie tego kontekstu do
dezawuowania Unii i jej symboli świadczy, że to nie jest osoba zdrowa,
lecz chora z nienawiści do UE :)



--
pozdrawiam
MD

do góry

> Zaraz Kolego!
> Akurat słuchałem Pani Pawłowicz niejednokrotnie.

Wyrazy współczucia. Ja słuchałem niewiele razy, a i tak za dużo.

> Wiem, że dość szybko mówi.
> Za to jej wykłady w 40 minut obejmują to, co innym zabiera 2 lata.

Widziałem jeden z jej "wykładów" nagranych przez słuchacza. Dość
popularne nagranie w swoim czasie.
Najbardziej się zdziwiłem, że podobno inteligentni słuchacze, zamiast
wstać i wyjść, radośnie przyjmowali jej... brak mi odpowiedniego
słowa... pierdzielenie ? Ja w każdym razie tak bym zrobił, ale Bóg
uchował od kontaktu z tym czymś.

> Jednkak jeszcze bardziej przykro jest, gdy ludziska łykają taką drobną
> wpadkę, jak bułeczkę z masłem, w ogóle nie analizując sensu wypowiedzi
> autora.

Przykre to jest to, że taki osobnik jest - niestety także moim -
reprezentantem w najważniejszym organie państwa.

A jeszcze przykrzejsze - a nawet przerażające - to, że ktoś na to coś
głosował i chyba uważa za wzór do naśladowania. Ty jak rozumiem właśnie
tak uważasz.

> Założę się, że kolega Sundayman nie zna nawet kontekstu wypowiedzi tej Pani.
> Za to pozwala sobie na besztanie.

Poznałem wystarczająco dobrze sposób...no znowu brak mi słowa, bo
normalnie napisałbym "tok rozumowania", ale tutaj "rozumowanie" nie
zachodzi... Może - goń myślową (no, niech już będzie, że "myślową") tego
osobnika.

W moim środowisku taki osobnik uważany jest za prymitywa, matoła, chama
i prostaka. To, że akurat - nad czym głęboko ubolewam - ma tytuł
naukowy, pracuje jako nauczyciel akademicki itp. - uważam za ciężką
patologię, której należy się wstydzić.

No, ale w końcu takie środowiska naukowe, jakie czasy i społeczeństwo.
Czyli nic zaskakującego.

do góry

On 2013-12-14 00:36, Mario wrote:
(ciap)

> To nie jest drobna wpadka tylko świadome prezentowanie przez nią pogardy
> dla instytucji, dzięki uczestnictwu w której różnimy się cywilizacyjnie
> od państw należących do WNP.
>
Tylko to jest powiedzmy teza i to niesprawdzalna, bo nie da sie cofnąc
czasu i zrobić inaczej.

Włodek

do góry

W dniu 2013-12-14 09:10, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
> On 2013-12-14 00:36, Mario wrote:
> (ciap)
>
>> To nie jest drobna wpadka tylko świadome prezentowanie przez nią pogardy
>> dla instytucji, dzięki uczestnictwu w której różnimy się cywilizacyjnie
>> od państw należących do WNP.
>>
> Tylko to jest powiedzmy teza i to niesprawdzalna, bo nie da sie cofnąc
> czasu i zrobić inaczej.
>
> Włodek

Różnice są wyraźne, chociażby w długości życia czy w poziomie korupcji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_%C5%9
Bwiata_wed%C5%82ug_oczekiwanej_d%C5%82ugo%C5%9Bci_%C
5%BCycia
http://cpi.transparency.org/cpi2013/results/
Można oczywiście kwestionować, że to efekt obecności w UE. I twierdzić,
ze to przypadek, że kraje bloku wschodniego które, stały się członkami
UE mają te wskaźniki zbliżone do krajów zachodnich, a pozostałe kraje -
zwłaszcza kraje WNP mają te wskaźniki zbliżone raczej do krajów
afrykańskich niż europejskich.

--
pozdrawiam
MD

do góry