Witam !

Samochód Xsara Picasso z 2002r. W styczniu 2009r zakupiłem ten
samochód. Po zakupie wymieniłem opony na nowe (Barum Quartaris 185/65/
R15). Felgi stalowe.
Później regeneracja tylniej belki.

Od pewnego czasu (nie wiem dokładnie od kiedyś bo mogło to też
pojawiac się "stopniowo") zaczęła mi lekko drzeć kierownica , a raczej
może czułem na kierownicy każdą nierówność drogi i każdy gorszy stan
nawierzchni.
Tragedii nie było i nie ma ale czuć jakieś wibracje na kierownicy a
sam samochód jak się popatrzy wygląda jakby podczas jazdy się lekko
bujał ?

Pojechałem do oponiarza. Oponiarz powiedział że winne są opony ? Ze
może być uszkodzony karkas i itd ...
Opony sa nówki , nowe ze sklepu , nie żadne "leżaki" ani "używki" ...
Okazało się także że jedna felga (z przodu) była skrzywiona.
Wymieniliśmy felgę skrzywioną na felgę prostą (z zapasu).

Niestety wymiana skrzywionej felgi na prostą dużo nie pomogła ...

Pojechałem jeszcze raz aby wywazyć wszystkie koła + wymienić opony z
tyłu na przód ...

Efekt - po wyważeniu wszystkich i po przełożeniu jest jeszcze gorzej :
(

Po dopompowaniu kół do 2.4 bar mocno czuć na kierownicy każdy nawet
najmniejszy kamień i dziurkę na drodze , po powrocie do zalecanych
2.2bar jest trochę lepiej ...

W tamtym miesiącu byłem na okregowej stacji diagnostycznej i gościu
stwierdził że nie ma żadnych luzów a zawieszenie jest ok ...

Samochód ma napęd na przód.

Nie ukrywam że niechciałbym wymieniać opon bo są niemalże nowe i mało
mnie nie kosztowały :(
Gdyby więc była to wina opon to lepiej te bardziej "zmęczone" opony
dać na przód czy na tył ?
Z tyłu samochód ma tylnią belkę ...

Czy może to nie opony a coś innego , bo chyba nie normalne jest to że
na kierownicy czuję każdy mały kamień i rodzaj nawierzchni ...

Jutro mam jeszcze przegląd coroczny więc zobaczą jeszcze raz
zawieszenie i luzy , ale wątpie aby coś znaleźli ...