W dniu 2011-07-13 16:36, Hinek pisze:
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>>
>> Na temat, a jeśli nie wierzysz w informacje które podałem Ci w
>> pierwszym poście, jak również takie które podawali inni dyskutanci (że
>> często się zdarza wykreślanie przez ubezpieczyciela z darmowej
>> zielonej karty dziwnych krajów w rodzaju WNP, Serbii czy afrykańskich
>> lub azjatyckich), to już jest Twój problem.
>>
>>
> Nie na temat.
> Nie pisalem o WPN. Nie obchodzi mnie WPN. Mam w dupie WNP.
> Nieistotna jest w tym watku takze Serbia, Uganda oraz Republika Brunei.
> Dlaczego nie chcesz pojac ze watek dotyczy ROSJI i tylko ROSJI a nie
> dotyczy zadnych innych krajow. Czy Ty widziales ZK? Czy wiesz ze tam
> nawet nie ma i nie bylo pozycji WNP?
>>
>> I co, Twoim zdaniem to wyczerpało listę wszystkich ubezpieczycieli w
>> Polsce, że z taką pewnością twierdzisz, iż tylko AXA za darmo nie daje
>> zielonej
>>
> Tak, poniewaz udalem sie do unanego multiagenta ubezpieczeniowego
> ktorego adres Ci podalem a ktory przedstawil mi stosowna oferte.
> Tu nie chodzi o dawanie ZA DARMO zielonej karty. Chodzi o to
> ze AXA wykresla z ZK kraj nalezacy do systemu ZK. Jako jedyna.
>
> A teraz napisz cos o WNP skoro masz taka fobie.
> W kazdym razie z mojej strony EOT
>
Kolega Cavallino ma rację.

Rosję leży w tzw. cywilizacyjnej czarnej dupie.
Jak większość krajów WNP, post-Jugosławii i innych dziwactw.
Nie mierzy się tam w sposób tradycyjny- cywilizowany ryzyka
prawdopodobieństwa zdarzenia, bo jest ono zbyt trudne do oszacowania.

Zatem nie ma się co dziwić, że zwykłe, niskoryzykowne polisy dotyczą
panstw cywilizowanych.
Z całą pewnością można kupić ZK tylko na rosję, zauważ, że system ZK
oznacza tylko, ze oni tam zrozumieją, że twoja ZK to takie ubezpieczenie
OC, że nie musi być po rosyjsku, z rosji i cyrylicą; natomiast, gdzie
kupisz i za ile to inna para kaloszy.

To tak samo jak z ubezpieczeniem od leczenia, nie obejmuje sportów
ekstremalnych, skoków na bungee, jazdy na nartach itp. bo trudno
oszacować ryzyko.

W tym przypadkiem wyjazd do Rosji jest takim sportem ekstremalnych i
wcale się nie zdziwię, jak na granicy będziesz musiał kupić miejscowe OC
dodatkowo.