On 2014-02-11 23:50, Alf/red/ wrote:
> On 11/02/14 10:13, atm wrote:
>> Ok, w jaki zatem sposob placisz za nie?
>
> Masz proste pojmowanie świata. OK, tak łatwiej.
> Ale zastanów się - fejsbuk jest "za darmo", ale jednak Zuckerberg ma
> tyle hajsu, że może go rozdawać. Skąd?? Google Mail, Docs, Maps i sto
> kolejnych usług też są "za darmo" (dla usera końcowego), a jednak firma
> kosi kasę na prawo i lewo. Za co? Za te ad-wordy? Nie rozśmieszaj mnie...
> *Musisz* w jakiś sposób tym firmom "płacić", żeby im się chciało
> nakręcać takie maszyny. Oni to coś zamieniają na prawdziwą kasę od
> innych firm. No to czym im płacisz?
>
> No chyba że wierzysz, że wszystkie serwerownie Googla i Fejsbuka też są
> zbudowane za darmo. I prąd mają za darmo.
>

Wiedzialem, ze ten argument padnie :]
I masz w tym sporo racji, zreszta sam to przyznalem wspominajac o tym,
ze jesli wprowadzisz do swojego uzytkownika dane karty to podczas
nastepnych odwiedzin sklepu znacznie latwiej bedzie dokonac realnego
zakupu - wystarczy jedno tapniecie i juz kasa wyplywa z konta. Wlasnie
tutaj upatrywalbym w tym przypadku "zysku" Googla.

Jesli chcesz uniknac jakichkolwiek powiazan mozesz przeciez do konta
podlaczyc nieimienna karte prepaid i po zawodach.

Nawet jesli podlaczysz typowa karte to nie zrobisz nic wiecej ponad to
co robisz na codzien - korzystasz z karty w Mc, stacji paliw, sklepie
realnym, internetowym, bookujesz bilety itd. Wszystkie te instytucje
maja dane Twojej karty i to, ze podasz je rowniez Googlowi niewiele
tutaj zmieni.