W dniu 2010-12-21 22:06, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
>> W dniu 2010-12-21 17:57, PesTYcyD pisze:
>>> No nie mogę się powstrzymać ;) Hamowanie metodą na Flinstona czyli
>>> otworzyć drzwi i dohamować nogą ;))
>>> http://www.youtube.com/watch?v=ro_iuJHv9hI&feature=r
elated
>>
>> Trudno mi sobie wyobrazić co kieruje tymi ludźmi próbującymi
>> wyskakiwać z samochodu,
>
> Naoglądali się amerykańskich filmów, a tam samochody od byle stłuczki
> wybuchają ;-) A swoją drogą, może przy niezapiętych pasach lepiej jest
> wyhamować dupą po śniegu poza samochodem niż rozwalić, kolana, klatę i
> ryja o kierownicę?

Lepiej to raczej nie będzie.
Przy prędkości rzędu 5-10km/h niczego sobie o kierownicę nie rozwali.
Za to jak taki wysiadając z samochodu walnie głową o lód to już może się
poważnie uszkodzić.

O takich rzeczach jak duża szansa na to że wyskakując rozjedzie go jakiś
inny samochód już nie wspominając.