eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetChyba padł mi dysk › Re: Chyba padł mi dysk
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!2.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!news.mb-net.net!open-news-network.org!aioe.org!peer02.ams
    4!peer.am4.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!u
    nt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.PO
    STED!not-for-mail
    From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    Newsgroups: pl.comp.pecet
    References: <5f6a1f88$0$554$65785112@news.neostrada.pl>
    <v...@4...com>
    <rkdjtc$84g$1$pioruns@news.chmurka.net>
    <1...@4...com>
    <rkdthj$g57$1$pioruns@news.chmurka.net>
    <1IxaH.743638$dTb.50754@fx41.ams1>
    <rkevda$6nd$1$pioruns@news.chmurka.net>
    <5f6d1974$0$557$65785112@news.neostrada.pl>
    <5f708b13$0$537$65785112@news.neostrada.pl>
    Subject: Re: Chyba padł mi dysk
    Date: Fri, 2 Oct 2020 20:26:17 +0200
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="utf-8"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
    Lines: 230
    Message-ID: <5f7770e5$0$17347$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.151.39.26
    X-Trace: 1601663207 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 17347 83.151.39.26:1871
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 11614
    X-Received-Body-CRC: 2424561221
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.pecet:1269092
    [ ukryj nagłówki ]


    "Olek" 5f708b13$0$537$6...@n...neostrada.pl

    > Ale jeśli DANE SĄ NAJAWŻNIEJSZE, to zaczyna się od
    > zrzucenia obrazu partycji, która nie chce się zamontować.

    Mam za sobą **setki** podobnych operacji -- nierzadko nie można
    ,,skopiować dokładnie'', gdyż kopia jest montowalna/poprawna...
    (program kopiujący potrafi naprawić, o ile to normalny program)

    -=-

    Najpierw trzeba zrozumieć, co mogło ,,uszkodzić'' partycję.

    Taka partycja prawie na pewno jest dobra -- trzeba naprawić
    zwykle jeden bajt i można to uczynić wieloma sposobami, ale
    warto pojąć -- dlaczego taki błąd powstał? Jedną z przyczyn
    jest (jak wielokrotnie tutaj napisano) fizyczne uszkodzenie
    dysku (zwane badsektorem), które można łatwo naprawić (albo
    nie można -- IMO raczej nie można) programami realokującymi
    sektory...

    Błędów takich przeżyłem masy mas i zazwyczaj te problemy są
    rozwiązywane ,,w locie'' bez głębszego ;) rozmyślania, gdyż
    partycje (systemy plików itd...) dyskowe (zapisy informacji
    ogólnie; nie dotyczy to przykładowo telefonicznych numerów)
    zawierają informacje nadmiarowe/redundantne, służące łatwym
    naprawom...

    Nierzadko problem leży poza taką partycją.

    Tak czy siak takie uszkodzenia przypominają uszkodzenie, czy
    pogniecenie okładki książki -- książkę można nadal czytać...

    Wasze dzieci (może dopiero wnuki) będą śmiały się z Waszych
    problemów tak, jak dziś przeciętniak śmieje się z analfabetów
    żyjących setki lat temu, tamtej i tamtemu?... ;)

    25 lat temu ;) uważano, iż formatowanie dysku nieodwracalnie
    niszczy zapis tegoż dysku -- dziś nawet Smoki wiedzą, że jest
    inaczej, ale pani Jakubowska chyba aż przysiadła z wrażenia,
    gdy jej nadworny informatyk popełnił ,,błąd'' formowalny/formatyczny... ;)

    -=-

    BTW -- w tamtych latach sztuka czytania zezwalała na sądowe
    rozstrzygnięcia oparte o 'lub czasopisma', ale obecnie:
    - 'plus' jest 'minusem' (biegła Bernacka i Sąd Apelacyjny w Białymstoku)
    - 'zez zbieżny' to 'zez rozbieżny' (biegła Bernacka i Sąd Apelacyjny w Białymstoku)
    - 4 dioptrie w astygmatyzmie u dorosłego to mała/nieznacząca różnica,
    nieidentyczność, nieznaczący błąd pomiarowy; ale 2 dioptrie w dalekowzroczności
    u kilkumiesięcznego dziecka to bardzo duża (fatalna w swych skutkach!) różnica
    (biegła Bernacka i Sąd Apelacyjny w Białymstoku)

    - 'łącznik'/'dywiz' jest 'myślnikiem', czyli znakiem interpunkcyjnym
    (biegły Pogorzelski bodajże i Sąd Rejonowy w Białymstoku
    oraz Sąd Wojewódzki w Białymstoku)

    Tu chyba warto ;) cos dopisać, bo chyba nadal niektórzy ;) są analfabetami...
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Dywiz
    Użycie dywizu/łącznika jasno wskazuje, że nie jest on znakiem interpunkcyjnym,
    jak to się często mylnie sądzi.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Myślnik
    Myślnik - znak pisarski z grupy znaków interpunkcyjnych w postaci dłuższej,
    poziomej kreski,

    - 'woda w opłucnej' to 'rak 'oskrzela' (biegła
    w pulmonologii Dziób i Sąd Apelacyjny w Białymstoku)

    Tu chyba też warto zauważyć, że mój ojciec owego ,,raka'' wyleczył tabletkami
    i żyje do dzisiaj, choć od badania biegłej Dziób chyba minęło ponad 10 lat...
    Nawet ojciec niedawno (zaniepokojony wynikami saturacji swej krwi) odwiedził
    pulmonologa, czym wykazał pulmonologicznemu światu, że nadal żyje...

    Jaka była ta saturacja? 37% przed kilku laty i 24% niedawno -- czyli drastycznie
    maleje, a przecież dobra saturacja to 99% a konieczna do życia to ponad 90%...
    Zmierzyłem ojcu saturację napalcowym pulsoksymetrem (była normalna) i zauważyłem,
    że gdyby rzeczywiście saturacja była tak mała (24%) jak na wynikach badania krwi,
    oksymetr mógłby oszukać, ale tętno (pulsoksymetr -- i puls, i oksymetria) byłoby
    raczej szalone a było normalne...

    U mnie spadek saturacji jest skorelowany silnie (około 1) ze wzrostem tętna.
    (bywało, że miałem niemal 200 na minutę podczas odpoczynku, gdy od dużego
    wysiłku dzieliło mnie wiele godzin)

    Z nieznanego mi powodu ostatnio płuca pracują u mnie jak nigdy wcześniej!!!
    Nawet zapominam o Formoterolu -- to rzadki u mnie przypadek od lat!
    (już trzeci dzień bez Formoterolu -- i trzymam się nieźle!!!)
    [ale zaraz wezmę, bo mam mroczki itp.?...]

    W istocie, choć ojciec miał dwa wyniki badania krwi (pobieranej
    igłą, nie ,,okiem'') wskazujące na śmiertelnie niską saturację,
    jest/było OK...

    - można podczas tej samej rozprawy sądowej coś odrzucić
    i przyjąć zarazem (Sąd Apelacyjny w Białymstoku)

    Sąd Apelacyjny zauważa:
    - biegli są dobrzy, bo w innych sprawach (SA nie wymienia
    tych spraw; nie podaje nawet liczby tych spraw) byli dobrzy
    - biegła Dziób popełniła fatalny błąd, ale nie w tej sprawie
    a nie można mieszać spraw

    [BINGO!!! -- pomyślałem]

    - co wolno biegłemu to nie odwołującemu się (Sąd Apelacyjny
    w Białymstoku odrzuca moje dowody, uznając niejawność
    pozyskiwania dowodów za kontrowersyjną, ale uznaje dowody
    biegłej Dziób, choć te także zostały pozyskane niejawnie/ukradkiem)

    Akurat pod tym (wolnościowym) względem niewiele uległo zmianie?
    Toż jeszcze setki lat temu ;) mówiono:
    - ,,co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie!''.

    SA odrzucił nie tylko moje dowody pozyskane ukradkiem,
    ale także dowody uzyskane legalnie, lecz złożone razem
    z dowodami pozyskanymi ukradkiem -- chyba za karę, gdyż
    uzasadniając odrzucenie tych dowodów, SA powołał się na
    kontrowersyjność i podparł się stanowiskiem sądu jeszcze
    wyższego od SA...

    Co było tym dowodem pozyskanym legalnie? -- zapis z mego pulsoksymetru.
    Czyli:
    - biegła dziób może oprzeć się o dowód pozyskany ukradkiem
    - ja nie mogę powołać się na dowód pozyskany legalnie, ale
    złożony z dowodem pozyskanym ukradkiem
    I biegła Dziób, i ja załączyliśmy wyniki pulskoksymetrów;
    biegła oparła swą opinię o wynik jej pulsoksymetru (jej
    wynik był pozyskany ukradkiem) a ja załączyłem moje wyniki
    (moje były pozyskane jawnie, ale złożone zostały obok zupełnie
    innego dowodu, pozyskanego ukradkiem) trzech moich pulsoksymetrów...

    Biegła Dziób:
    - odrzuciła wykresy spirometrów
    (nie twierdzę, że to błąd fatalny)
    - niezbyt mocno oparła się o wywiad ze mną
    (przykładowo interesowała ją różnica wielkości moich jąder)
    - oparła się o wynik swego pulsoksymetru, czyli miernika
    z natury swej niekalibrowalnego, niskiej wiarygodności,
    dobrego do doraźnych badań, nie do opinii sądowych...

    Spirometry mają i soje metryki (wiadomo, kto za nimi ,,stoi'',
    czyli kto je produkuje i kto je kalibruje a nawet, kiedy taki
    miernik był kalibrowany) i swoje unikalne numery seryjne...
    Pulsoksymetry może każdy chętny kupić (lub choćby obejrzeć)
    na AliExpress itp., w Lidlu itp...


    Ale nawet ten wynik pozyskała i ukradkiem, i nieuczciwie,
    gdyż ,,przygotowała'' mnie do tego badania tak, by ukazało
    wynik korzystny dla mego adwersarza, co kiedyś opisałem na
    Grupach...

    [perfekcjonistka]

    -=-

    W świetle tych spraw sądowych polski wymiar sprawiedliwości jawi
    się jako stalinowska farsa a starania Prawa i Sprawiedliwości
    jako -- równoległa farsa...

    Rzecz jasna nie chcę oceniać całego wymiaru sprawiedliwości
    w oparciu o dwie zaledwie sprawy w nieprowincjonalnym mieście,
    ale pojęcie o tej części tego wymiaru (renty itp. w Białymstoku)
    mam i prezentuję tu swą opinię:
    - z założenia nie ma w RP rent chorobowych (można to zweryfikować
    na wiele sposobów) a sądowe rozstrzygnięcia są jedynie jałmużną
    dawaną bezwartościowym, biednym biegłym i bezwartościowym sędziom

    Co powiedzieć o sędzi, który zaprzecza sam sobie podczas rozprawy?
    (biegli są dobrzy, bo w innych sprawach są dobrzy, choć tych innych
    spraw nie można brać pod uwagę) Ja powiem wprost -- kiepski sędzia.

    Są renty chorobowe w RP?
    - na schizofrenię (niemożliwą do wykazania metodami obiektywnymi
    - jakieś drobiazgi, nierzadko poprzedzone nawałnicą prasową...

    Dlaczego można dać rentę w oparciu o schizofrenię?
    - bo niezadowolony z werdyktu może (przykładowo) bezkarnie
    posłużyć się nożem, którym nie będzie smarował chleba masłem...
    - bo tacy schizofrenicy tracą w Polsce swe ludzkie prawa
    [łatwiej ich pokonać]

    -=-

    W tle dyski aż gotują się... Temperatura HTS to 53°C...
    Głowice szaleją, partycje wędrują, błędów masy mas lub
    więcej... Utraty informacji nie notuję...

    Skąd wiem, że nie notuję? -- bo mam bakapy i mogę weryfikować.
    Są to/tu ważne informacje/dane? -- dla mnie bardzo ważne!!! [;)]

    -=-

    Wybacz Smoku, ale jeśli do tej pory (po tylu latach nauczania)
    nie umiesz radzić sobie z ,,wiązaniem sznurowadeł'' (montowaniem
    niemontowalnej partycji, która niedawno była montowalna) udaj się
    do kogoś, kto w chwil kilka tę partycje Ci naprawi, jeśli zależy
    Ci na zapisanych tam informacjach...


    Nie mam za sobą przeszłości premiera MMorawieckiego -- nie umiem
    doić krów... Tedy, chcąc napić się mleka, kupuję gotowe mleko
    w Lidlu lub w Biedronce... Zdrowsze to dla mnie i dla krowy niż
    nieumiejętne próby dojenia krów na pastwiskach... I tańsze...

    -=-

    Wczoraj było 1967 nowicjuszy... Doczekam się 2302?... ;)
    Ciekawe, czy pod WXP zobaczę stosowne informacje w necie...
    Paradoksalnie wczoraj i przedwczoraj moje płuca pracowały
    tak dobrze, jak chyba nigdy wcześniej, nawet/także 25 lat
    wcześniej -- trudno mi odgadnąć przyczynę...

    Co wykazał mój napalcowy pulsoksymetr? -- 99% i ~70 na minutę...

    Zaoszczędzę na lekach...

    Może doczekam się 0223?...
    Bo raczej nie 19670223 lub choćby 670223...

    -=-

    Powołałem się tu tylko na kilka kfiatkuf z dwóch spraw...
    Ogródek jest bogatszy...

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( coma |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: