=?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?= <m...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> czujnik świateł - bez znaczenia bo i tak włączone mają być,
troche nie prawda, bo jak juz ktos pisal - to sie przydaje przy automatycznych
swiatlach. Wtedy auto samo przelaczy miedzy dziennymi a mijania, lub jesli
dziala caly czas na mijania to samo przelaczy z trybu dziennego na nocny (inne
podswietlenie deski, inne dzialanie dlugich).
U mnie wg instrukcji jest ficzer ze swiatla wlacza sie o zmierzchu lub gdy
wycieraczki chodza na maxa (chyba polaczone z czujnikiem wycieraczek?). Ale
nie mam jak sprawdzic bo to by dzialalo przy wylaczonych swiatlach, a ja mam
na stale.

>
> czujnik deszcz - dobre.
fajna rzecz, ale jak pisali inni, jesli nie masz regulacji jako kierowca, to
ustawienia moga sie nie zawsze sprawdzac w kazdej sytuacji. Zawsze mozna
wylaczyc, wiec lepiej miec niz nie miec.

Generalnie oba powyzsze to umilacze, ale w mlodszych autach dosc czesto
stosowane. Da sie bez tego zyc.

W kwestii bezpieczenstwa, systemy dziwne rowniez lepiej miec niz nie miec. Ale
w miescie to przydaja sie tak sobie. Kwestia jakie to miasto, jakie predkosci
i zagrozenia.

I ogolnie jakie auto, jakos nie doczytalem czy to jest pytanie o nowe auto (co
wybrac jako opcje) czy raczej pytanie pod katem co kupic uzywanego i czy
szukac na sile wersji z bajerami (pewnie tez troche drozej, lub ciezej do
dostania).

Podgrzewane fotele to stanowczo bajer, wprawdzie temat zawozenia dzieci do
szkoly zimnym autem jest konkretnym problemem, ale tutaj bardziej sprawdza sie
przykrycie na noc kocem fotelikow czy siedzen, wtedy po zdjeciu koca nie sa
takie lodowate. POd tym katem bardziej skupilbym sie na problemie
benzyna-diesel pod katem czasu ugrzewania wnetrza.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/