On 27 Apr., 20:42, Mateusz Ludwin <n...@s...org> wrote:
> Rzecze j...@a...at:
>
> >>> a co tu rozstrzygac ?
> >>> zwyczajnie wykrecasz obiektyw , patrzysz pod swiatlo , z jednej ,
> >>> drugiej strony , obserwujesz powierzchnie i wszystko wiesz. tych
> >>> zanieczyszczen na powierzchni soczewek nie ma prawy byc widac na
> >>> zdjeciach , one pogarszaja rozdzielczosc , ale nie sa widoczne.
>
> >> Nie tłumacz mi tego, ja to wiem. Ale nie mogę tego fizycznie obejrzeć.
>
> > jezeli wiesz , ze syfu na powierzchni soczewek czy tez wewnatrz
> > obiektywu  nie widac na zdjeciu , to dlaczego pytasz  czy  moga one
> > pochodzic od obiektywu .
> > skoro je widzisz to nie moga pochodzic od obiektywu , gdyz te
> > pochodzace od obiektywu sa niewidoczne,
>
> To zwyczajna bzdura, syfki na tylnej soczewce będą jak najbardziej widoczne.
>
> Pytanie czy da się je jakoś odróżnić od syfków na matrycy.
> --
> Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
>
> Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

widoczne moga byc tylko syfki na przedniej soczewce w takim
obiektywie , ktory ma makro od przedniej soczewki , ew na b . duzej
przyslonie na obiektywach o krotkich ogniskowych.

zanieczyszczenia na tylnej soczewce bardziej wplywaja na obnizenie
rozdzielczosci , ale nie sa one pojedynczo identyfikowalne. Ich nie
widac, To musialby byc potezny paproch zeby go zauwazyc jako lokalne
zaciemnienie.

rozroznic mozna je wiec b. prosto: te ktore widzisz pochodza od
matrycy , a te ktorych nie widzisz siedza w /na obiektywie.
Krotka pilka - jesli znajomy widzi na zdjeciu paprochy to nie sa one
na obiektywie (o ile nie jest to jakis obiektyw specjalny o extr
krotkiej ogniskowej , ale takiego to chyba nie posiada).
a jesli chce zrobic test - niech wykreci obiektyw , obroci o 180 st i
walnie zdjecie z przylozonym do bagnetu i trzymanym recznie
obiektywem.

XXX