eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDieta dla prątkowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 91. Data: 2025-12-11 12:32:32
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 11.12.2025 o 00:26, ??x??(R)?? pisze:
    > W dniu 10.12.2025 o 14:44, io pisze:
    >
    >> Twizy jest dobre ... do jazd lokalnych.
    >
    > Rower lepszy :]

    Nie.


  • 92. Data: 2025-12-11 15:02:06
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 Dec 2025 00:33:32 +0100, ʅǝxᴉꓒ®🇵🇱 wrote:
    > W dniu 10.12.2025 o 10:34, J.F pisze:
    >>> Obojętnie co napisze Myjk czy Cavallchuja nie zmienią mojego
    >>> postrzegania, że są jak wózki inwalidzkie specjalnej troski.
    >>
    >> Coraz bardziej normalne samochody z nich się robią.
    >
    > Gdzie? Tesla waĹźy:
    > https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/tesla-model-s-
    ID6HOdlJ.html
    > 2300 kg a porównywalne BMW 1800kg 600kg róşnicy.

    A polonez ważył chyba ok 1100.

    Co i ta masa przeszkadza - jest auto, jedzie normalnie,
    wymaga ładowania co 500km, ładowanie trwa 15 minut ... o cię masa
    interesuje. Przyczepę będziesz ciągnął, czy co?

    Niestety - z tymi 500km to chyba trochę przesadziłem.

    J.


  • 93. Data: 2025-12-11 15:50:51
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 10 Dec 2025 18:46:23 +0100, Myjk wrote:
    > Tue, 9 Dec 2025 11:51:57 +0100, J.F
    >> Im mniejsza prędkość, tym mi mniej przeszkadza.
    >
    > Ty to wszystko masz na opak.

    To chyba ty.
    Mała prędkośc, mały hałas, mało przeszkadza.
    I co z tego, że w elektryku jest jeszcze mniejszy halas.

    Za to przyznaję, że przy dużej prędkości hałas bardzo przeszkadza.
    Tylko czy w elektryku będzie istotnie mniejszy ...

    >> Jak pisałem - pomruk silnika lubię czuć,
    >
    > Niektórzy lubią czuć jak im koń pierdzi w nos.
    > Są rózne zboczenia.

    To nie zboczenie, tylko wiem, że silnik pracuje,
    że ma prawidłowe obroty ... no dobra - wiedza w elektryku zupełnie
    nieprzydatna :-)

    >> ale może bym się odzwyczaił
    >> Ale przy 140+ robi się naprawdę głośno ...
    >> i to nie silnik dominuje.
    >
    > Stanowi udział i go słychać. Ale ty tego nie wiesz,
    > bo nie sprawdziłeś, bo w życiu BEV czy PHEV nie jechałeś,
    > poza tym ewidentnie głuchy jesteś jak pień.

    Mogę sobie w czasie jazdy na luz wrzucić.
    Miałeś zresztą nagranie z tego.
    Hałas wcale jakoś bardzo nie spadł.

    >>> Dlatego marzy mi się elektryk, ale powtózę ponownie, nie ma
    >>> (jeszcze) dla mnie samochodu, bo lobby spalinowe nadal mocno
    >>> działa i nie ma pełnej gamy elektryków.
    >>
    >> Dasz radę - podziel sobie roczny przebieg przez 365
    >> i na pewno coś znajdiesz :-P
    >
    > Ja w przeciwieństwie do ciebie takich głupt nie robię.

    A ja robię?
    Jakbym chciał, to bym z 1000km na jednym baku przejechal, i nie
    interesował się jaki mam dzienny przebieg :-)

    >>>> Nie wiem jak twoje auto - w mojej vectrze wszystko hałasuje.
    >>> Moje jest relatywnie nowe, coś tam skrzypnie na wybojach,
    >>> ale ogólnie to jest cisza. Dlatego właśnie nie jeżdżę samochodami starczymi
    >>> niż 8 lat, bo wtedy już zaczyna wszystko napierdalać (i śmierdzieć)
    >> To nie tylko wyboje. Opony, szum powietrza.
    >
    > Opony mam ciche, 69dB.

    Założysz lepsze, będzie głośniej :-P

    Moje mają chyba 71dB. Katalogowo.

    > Powietrze szumi, szczególnie lusterka,
    > bo są przeogromne. Ale uwielbiam je, wszystko w nich widać.
    > Jeździłem Teslą Y to nic w tamtejszych lusterkach nie widać.

    No widzisz - hałas nie jest najważniejszy :-)

    >>>> Silnik nie jest jakiś dominujący.
    >>> Ale chodzi o to że JEST i jest DODATKOWYM hałasem.
    >> Jak to mówie - wyeliminuj pijaków za kierownicą, a 3000 ofiar
    >> śmiertelnych rocznie i tak zostanie. (kiedys więcej)
    >
    > Jak to mówisz? Mówisz coś, co ma się jak pięść do oka.

    No jak - ofiary pijanych kierowców są, i sie dodają do reszty.

    A wyeliminowanie pijanych kierowców jakos dziwnie nie zmniejszy ilości
    ofiar wypadków ... znacząco :-)

    >>>> Zrób to, co ja
    >>> A gdzie ty to zrobiłeś?
    >> Nawet odsłuchiwałeś filmy.
    > Na postoju.

    Były też z jazdy.

    >>>> - ustaw w radiu jakiś utwór, umiarkowanie głośno,
    >>> mehehehe Co to za wartość umiarkowanie głośno?
    >>> 35dB to umiarkowanie?
    >>
    >> Tak, żeby ci się komfortowo słuchało.
    >
    > Żebyś potem powiedział że nic nie słyszysz?

    I tak jeżdzę z włączonym radiem :-)

    A na tamtych filmach było to akurat całkiem słyszalne ... tylko trzeba
    było wiedzieć, na co zwrócic uwagę :-)

    >>>> i nagraj hałas w kabinie przy małej prędkości,
    >>> mehehehe Co to za wartość mała prędkość?
    >>> 80 to mała?
    >>
    >> Sobie zajrzyj w komputer jaką masz średnią :-P
    >> Nie wiesz jaką, to co 10km/h.
    >
    > Nie zamierzam nic dla ciebie więcej robić.
    > Raz zrobiłem i było to zwyczjane zmarnowanie czasu.

    Tak, nagrałes hałas dla przykładu, telefonem, który po pierwsze ma
    automatyczną regulację poziomu, a po drugie kompresja prawdopodobnie
    sporo z tych hałasów wycina ...

    >>>> przy dużej
    >>> mehehehe Co to za wartość duża prędkość?
    >>> 120 to duża?
    >> Dla mnie nie.
    >
    > A dla mnie już duża, bo najlepiej mi się jedzie przy 100-115.
    > Powyżej hałas mnie męczy i więcej używam tylko do wyprzedzania.

    To se kup cichsze auto - o co chodzi? :-P

    >>>> i ten moment właczenia spalinowego silnika.
    >>>> Albo wyłączenia.
    >>> Ale, jak pisałem, poziom dB to nie wszystko.
    >> No to jestes nadwrażliwy.
    >> Nagranie prawdę powie,
    > Ale nie tobie, bo ty znowu wymyślisz jakieś swoje teorie.

    Jak czasem pasazerów wożę, to nie narzekają na hałas,
    tylko przypominają, że Anioł Stróż potrafi jedynie 150km/h :-)

    >> a Ty kup sobie elektryka :-)
    >
    > W większości jeżdżę na prądzie. Spaliną operuję ręcznie tak
    > aby jak najmniej mi świdrowała uszy.

    Se kupisz elektryka, to nie będzies musiał kombinować, jak koń po górę
    :-)

    J.




  • 94. Data: 2025-12-11 18:47:31
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: W <...@...kom>

    W dniu 10.12.2025 o 10:34, J.F pisze:
    > On Tue, 9 Dec 2025 21:59:36 +0100, ??x??(R)???????????? wrote:
    >> W dniu 9.12.2025 o 21:26, Jacek pisze:
    >>> Na dobitkę wszystkie te wady BEV zostaną usunięte w ciągu kilku czy
    >>> kilkunastu najbliższych lat, czy się to pixelom spodoba czy nie :)
    >>>
    >> Gdybyś pytał, to sobie "jaja robię" bo prątkowcy to obecnie religia aja
    >> lubię walczyć z religią :)
    >> Nie mniej zaznaczam, że spalinowe nadal w cenie i trend się jednak
    >> zmienił. Wracamy...
    >> Do spalinowców mamy po prostu zaufanie, bo jakoś nie zauważyłem w
    >> wyścigach, turniejach innych dyscyplinach, dominacji prątków. Raczej
    >> prątki to jako paraolimpiada, czyli mistrzostwa, pod progiem dla
    >> niepełnosprytnych.
    >
    > To tylko kwestia regulaminów. No i dostosowania.

    No tak. Jakby Tysonowi kazać wejść na ring z połamanymi kończynami, to
    pewnie dałbyś mu radę.

    > Zawsze były to zawody spaliniaków, to elektryczne muszą sie dopiero
    > przebic.
    >

    no to długa droga przed nimi, chyba że jw.

    --
    Pozdr.
    W.


  • 95. Data: 2025-12-12 07:52:26
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 Dec 2025 18:47:31 +0100, W wrote:
    > W dniu 10.12.2025 o 10:34, J.F pisze:
    >> On Tue, 9 Dec 2025 21:59:36 +0100, ??x??(R)???????????? wrote:
    >>> W dniu 9.12.2025 o 21:26, Jacek pisze:
    >>>> Na dobitkę wszystkie te wady BEV zostaną usunięte w ciągu kilku czy
    >>>> kilkunastu najbliższych lat, czy się to pixelom spodoba czy nie :)
    >>>>
    >>> Gdybyś pytał, to sobie "jaja robię" bo prątkowcy to obecnie religia aja
    >>> lubię walczyć z religią :)
    >>> Nie mniej zaznaczam, że spalinowe nadal w cenie i trend się jednak
    >>> zmienił. Wracamy...
    >>> Do spalinowców mamy po prostu zaufanie, bo jakoś nie zauważyłem w
    >>> wyścigach, turniejach innych dyscyplinach, dominacji prątków. Raczej
    >>> prątki to jako paraolimpiada, czyli mistrzostwa, pod progiem dla
    >>> niepełnosprytnych.
    >>
    >> To tylko kwestia regulaminów. No i dostosowania.
    >
    > No tak. Jakby Tysonowi kazać wejść na ring z połamanymi kończynami, to
    > pewnie dałbyś mu radę.

    W boksie tez są klasy wagowe.

    Nie możesz elektrykiem wziąc udziału w zawodach, gdzie regulamin mówi
    "pojemnosć skokowa silnika w granicach 1500-2000 ccm."

    >> Zawsze były to zawody spaliniaków, to elektryczne muszą sie dopiero
    >> przebic.
    > no to długa droga przed nimi, chyba że jw.

    Jak widać początki są.

    J.






  • 96. Data: 2025-12-12 08:03:14
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 11-12-2025 o 15:02, J.F pisze:
    > On Thu, 11 Dec 2025 00:33:32 +0100, ??x??(R)???????????? wrote:
    >> W dniu 10.12.2025 o 10:34, J.F pisze:
    >>>> Obojętnie co napisze Myjk czy Cavallchuja nie zmienią mojego
    >>>> postrzegania, że są jak wózki inwalidzkie specjalnej troski.
    >>>
    >>> Coraz bardziej normalne samochody z nich się robią.
    >>
    >> Gdzie? Tesla waży:
    >> https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/tesla-model-s-
    ID6HOdlJ.html
    >> 2300 kg a porównywalne BMW 1800kg 600kg różnicy.

    Tak z ciekawości, jakie to BMW jest porównywalne do Tesli Model S?
    Zarówno gabarytowo jaki mocowo?
    I czy na pewno waży 1800 kg?


  • 97. Data: 2025-12-12 08:33:43
    Temat: Re: Dieta dla prątkowców
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 11 Dec 2025 15:50:51 +0100, J.F

    > On Wed, 10 Dec 2025 18:46:23 +0100, Myjk wrote:
    >> Tue, 9 Dec 2025 11:51:57 +0100, J.F
    >>> Im mniejsza prędkość, tym mi mniej przeszkadza.
    >> Ty to wszystko masz na opak.
    > To chyba ty.
    > Mała prędkośc, mały hałas, mało przeszkadza.
    > I co z tego, że w elektryku jest jeszcze mniejszy halas.

    Mała prędkość to mniejszy hałas od powietrza i opon,
    a większy od silnika. Ale u ciebie jakimś cudem jednak
    mniejszy.

    > Za to przyznaję, że przy dużej prędkości hałas
    > bardzo przeszkadza. Tylko czy w elektryku będzie
    > istotnie mniejszy ...

    Istotnie nie, ale będzie mniejszy. Przy paru godzinach
    jazdy jednak robi różnicę. Dlatego ja wolę wolniej,
    w mniejszym hałasie, mniej zmęczony jestem mimo
    dłuższej podróży. Ale żęby to zrozumieć to trzeba
    zacząć myśleć, albo, jak to z ocenianiem PHEV/BEV,
    chociaż raz spróbować. Co troli spalinowych
    niestety nie dotyczy.

    >>> Jak pisałem - pomruk silnika lubię czuć,
    >>
    >> Niektórzy lubią czuć jak im koń pierdzi w nos.
    >> Są rózne zboczenia.
    >
    > To nie zboczenie, tylko wiem, że silnik pracuje,
    > że ma prawidłowe obroty ... no dobra - wiedza
    > w elektryku zupełnie nieprzydatna :-)

    W każdym normalnym samochodzie, czyt. z automatem,
    też niepotrzebna. Ale ja wiem, trzeba mieć manual,
    żeby mieć lepszą kontrolę. heh

    >>> ale może bym się odzwyczaił
    >>> Ale przy 140+ robi się naprawdę głośno ...
    >>> i to nie silnik dominuje.
    >>
    >> Stanowi udział i go słychać. Ale ty tego nie wiesz,
    >> bo nie sprawdziłeś, bo w życiu BEV czy PHEV nie jechałeś,
    >> poza tym ewidentnie głuchy jesteś jak pień.
    > Mogę sobie w czasie jazdy na luz wrzucić.
    > Miałeś zresztą nagranie z tego.
    > Hałas wcale jakoś bardzo nie spadł.

    Może dlatego że silnik nadal pracował.

    >>>> Dlatego marzy mi się elektryk, ale powtózę ponownie, nie ma
    >>>> (jeszcze) dla mnie samochodu, bo lobby spalinowe nadal mocno
    >>>> działa i nie ma pełnej gamy elektryków.
    >>>
    >>> Dasz radę - podziel sobie roczny przebieg przez 365
    >>> i na pewno coś znajdiesz :-P
    >>
    >> Ja w przeciwieństwie do ciebie takich głupt nie robię.
    >
    > A ja robię?

    Tak, notorycznie.

    > Jakbym chciał, to bym z 1000km na jednym baku przejechal,
    > i nie interesował się jaki mam dzienny przebieg :-)

    Ale to ty notorycznie pieprzysz o tym, że elektryk jest zły,
    bo ci na tę jedną podróż w roku nie wystarczy żeby na raz
    przejechać. Przy czym NIKT cię nie zmusza do elektryka.

    >>>>> Nie wiem jak twoje auto - w mojej vectrze wszystko hałasuje.
    >>>> Moje jest relatywnie nowe, coś tam skrzypnie na wybojach,
    >>>> ale ogólnie to jest cisza. Dlatego właśnie nie jeżdżę samochodami starczymi
    >>>> niż 8 lat, bo wtedy już zaczyna wszystko napierdalać (i śmierdzieć)
    >>> To nie tylko wyboje. Opony, szum powietrza.
    >>
    >> Opony mam ciche, 69dB.
    > Założysz lepsze, będzie głośniej :-P

    Aha.

    > Moje mają chyba 71dB. Katalogowo.

    Noji?

    >> Powietrze szumi, szczególnie lusterka,
    >> bo są przeogromne. Ale uwielbiam je, wszystko w nich widać.
    >> Jeździłem Teslą Y to nic w tamtejszych lusterkach nie widać.
    > No widzisz - hałas nie jest najważniejszy :-)

    Nie jest, ale to ty zawsze widzisz tylko czarne i białe.

    >>>>> Silnik nie jest jakiś dominujący.
    >>>> Ale chodzi o to że JEST i jest DODATKOWYM hałasem.
    >>> Jak to mówie - wyeliminuj pijaków za kierownicą, a 3000 ofiar
    >>> śmiertelnych rocznie i tak zostanie. (kiedys więcej)
    >>
    >> Jak to mówisz? Mówisz coś, co ma się jak pięść do oka.
    >
    > No jak - ofiary pijanych kierowców są, i sie dodają do reszty.
    > A wyeliminowanie pijanych kierowców jakos dziwnie nie zmniejszy
    > ilości ofiar wypadków ... znacząco :-)

    Nadal bełkoczesz.

    >>>>> Zrób to, co ja
    >>>> A gdzie ty to zrobiłeś?
    >>> Nawet odsłuchiwałeś filmy.
    >> Na postoju.
    >
    > Były też z jazdy.

    Z toczenia się praktycznie na jałowo, a nie m.in. z przyśpieszania.

    >>>>> - ustaw w radiu jakiś utwór, umiarkowanie głośno,
    >>>> mehehehe Co to za wartość umiarkowanie głośno?
    >>>> 35dB to umiarkowanie?
    >>>
    >>> Tak, żeby ci się komfortowo słuchało.
    >>
    >> Żebyś potem powiedział że nic nie słyszysz?
    >
    > I tak jeżdzę z włączonym radiem :-)
    >
    > A na tamtych filmach było to akurat całkiem słyszalne ... tylko trzeba
    > było wiedzieć, na co zwrócic uwagę :-)

    Wiadomo, test bez porównania jest lepszy niż z porównaniem,
    bo robiłeś go ty.

    >>>>> i nagraj hałas w kabinie przy małej prędkości,
    >>>> mehehehe Co to za wartość mała prędkość?
    >>>> 80 to mała?
    >>>
    >>> Sobie zajrzyj w komputer jaką masz średnią :-P
    >>> Nie wiesz jaką, to co 10km/h.
    >>
    >> Nie zamierzam nic dla ciebie więcej robić.
    >> Raz zrobiłem i było to zwyczjane zmarnowanie czasu.
    >
    > Tak, nagrałes hałas dla przykładu, telefonem, który po pierwsze ma
    > automatyczną regulację poziomu, a po drugie kompresja prawdopodobnie
    > sporo z tych hałasów wycina ...

    Tak, tak, słyszałem to już pierdylion razy i pierdylion razy
    powtarzałem też tobie, że normalizacja dźwięku działa w odwrotną
    stronę niż ty upychasz -- ale nie dociera.

    >>>>> przy dużej
    >>>> mehehehe Co to za wartość duża prędkość?
    >>>> 120 to duża?
    >>> Dla mnie nie.
    >>
    >> A dla mnie już duża, bo najlepiej mi się jedzie przy 100-115.
    >> Powyżej hałas mnie męczy i więcej używam tylko do wyprzedzania.
    > To se kup cichsze auto - o co chodzi? :-P

    Przecież mam cichsze i dlatego w życiu do spaliny nie wrócę,
    a do diesla tym bardziej. Tak samo jak w życiu więcej bym nie
    kupił samochodu z manualną skrzynią.

    >>>>> i ten moment właczenia spalinowego silnika.
    >>>>> Albo wyłączenia.
    >>>> Ale, jak pisałem, poziom dB to nie wszystko.
    >>> No to jestes nadwrażliwy.
    >>> Nagranie prawdę powie,
    >> Ale nie tobie, bo ty znowu wymyślisz jakieś swoje teorie.
    > Jak czasem pasazerów wożę, to nie narzekają na hałas,

    Ja też nie narzekam jak jadę jako pasażer
    czyimś samochodem, bo po co?

    > tylko przypominają, że Anioł Stróż potrafi jedynie 150km/h :-)

    Ale ty i tak masz to w dupie.

    >>> a Ty kup sobie elektryka :-)
    >>
    >> W większości jeżdżę na prądzie. Spaliną operuję ręcznie tak
    >> aby jak najmniej mi świdrowała uszy.
    > Se kupisz elektryka, to nie będzies musiał kombinować,
    > jak koń po górę :-)

    Cały czas czekam na pełniejszą gamę elektryków (np. żeby np.
    budy "kurierskie" miały cokolwiek większą baterię niż 50kWh)
    typu Ford e-Tourneo Courier który by mnie już zadowolił,
    chociaż dla pełni szczęścia wypadałoby kupić gabaryt Tourneo
    Custom (swoją drogą zasadzałem się, ale się okazało że nie mają
    tylnej klapy elektrycznej nawet za dopłatą) i spadek absuralnie
    wysokich cen samochodów europejskich.

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 9 . [ 10 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: