W dniu 2010-08-20 08:29, Yakhub pisze:

> To nie macie w tej stolycy już żadnego sklepu z materiałami do drukarek?
> Rozglądnij się. Hint: szukaj szyldów z napisem "skup tonerów".

Jeden to wiem gdzie jest, bo w nim 2 razy kupowałam do Lexmarka (ale
tylko czarny).
Obok kina Femina. Regenerowane pojemniki, tusz szary, nie czarny, szybko
toto zasychało. Szkoda było pieniedzy. Jest jeszcze giełda za Stodołą
(klubem studenckim).
Tam mnie jeden sprzedawca tuszy oszukał na kolorowym tuszu do Lexmark'a.
Były w nim tylko 2 kolory: niebieski i zółty, drukowała na
jasnoniebiesko. Kosztował 65 zł.
Za to czarny był super, lepszy niż oryginał. Potem ze 3 razy (wiecej się
nie dało, bo głowica wysiadła) jeszcze go napełniałam czarnym atramentem.
Chyba jednak pod tą Stodołę będę jeździła po tusze. Tam jest wielu
sprzedawców. Przy zakupie będę brała jakąś fakturę, żeby wrazie czego
zareklamować i w ogóle wiedzieć od kogo, od jakiej firmy te tusze kupiłam.

> W metropolii, jaką jest Tarnów mam 2 takie sklepy w promieniu 400 metrów.
> Trudno mi uwierzyć, że w Wawie nie ma żadnego.

Większość się wycwaniła i sprzedaje tylko przez internet. Niektóre to
nawet adresu swojego sklepu nie podają. Szukałam na google.
Ja mieszkam na zadupiu. Na Sadybie, gdzie jest tylko Sadyba Best Mall, a
w nim co prawda jest Komputronik :D Dopiero parę dni temu postawili
blisko mojego domu, przy stacji Orlen bankomat Euronetu. W Warszawie
wszędzie daleko jak chce się coś konkretnego kupić, a mnie się nie chce
jechać gdzieś na drugi koniec i na ogół wolę kupić przez internet, bo mi
do domu przyniosą.

> Jeżeli nie, to przejdź się po prostu po kilu okolicznych sklepach
> komputerowych. Powinni mieć.

Jak się tusz będzie kończył to pojadę jednak pod tą Stodołę, na giełdę
komputerową.

--
animka