W dniu 2012-03-20 11:43, Marek Dyjor pisze:

> ...jednakże kodeksowo to kierowca kórye otwiera drzwi
> ma uważać na innych uczestników ruchu.

Uważał - otworzył i nie zagroził żadnemu poruszającemu się pojazdowi.


>Autobus nie właczał sie do ruchu
> tylko jechał, popatrzyła w tylne lusterko samochód jest daleko to jedzie.
Masz problem o oczami? Autobus STAŁ na jezdni. Dodatkowo po ruszeniu
wykonywał manewr skrętu i kierowca autobusu ma obowiązek wykonać go tak
aby w nic nie przywalić a ten tak nie zrobił.

Gdyby tak było jak piszesz to w momencie jak masz zielone światło
mógłbyś zgodnie z twoim orzecznictwem rozjechać wszystkich pieszych na
pasach. Przecież oni mają czerwone wiec nie powinni się tam znaleźć.
Jeszcze jedna analogia - ruszający kierowca autobusu z przystanku nie
może tego zrobić jeżeli podczas ruszania może zahaczyć o człowieka
stojącego obok autobusu. Ma obowiązek upewnić się że w momencie ruszania
nikt nie stoi w niebezpiecznej odległości od pojazdu.



Pozdrawiam
Rafał