On 2012-07-10, de Fresz <d...@N...pl> wrote:
>>> Nazwa "olejak" AFAIK jest raczej natury zwyczajowej, nie naukowej.
>>
>> A to zalezy jakie szkoly konczyles
>
> Nie wszyscy mają dyplom ukończenia Uniwerystetu Precla, nie wspominając
> o takich z otwartym przewodem doktorskim ;-)
>
Czemu mieszasz do tego doktorskiego?
>
> Jak słyszałem w gadaniu chodzi o to, żeby być zrozumianym, to że olej
> oprócz smarowania również chłodzi, jest oczywistym dla bodaj wszystkich
> silników 4T, nie wszystkie jednak mają zewnętrzne chłodzenie oleju,
> więc osobiście nie widzę nic zdrożnego w nazywaniu tego per "chłodzenie
> olejowe", nawet jeśli oficjalnie powinno być dodane jeszcze, że to
> zewnętrzne - przy odrobinie dobrej woli będzie taki skrót zrozumiały
> dla każdego zainteresowanego.
> "Olejak" najczęściej faktycznie mówi się o Siusiukach, ale to ot, taki
> zwyczaj, nie unormowana techniczna nomenklatura, niewykluczone, że
> niektórzy mniej ze owym zwyczajem obeznani, tak właśnie wołają na
> silniki z chłodnicą oleju.
>
A mnie sie wydaje, ze chodzi o to, iz w olejakach glowna funkcje
chlodzaca wykonuje olej i ZTCP jest go w tych silnikach ciut wiecej.

No bo w sumie taki moj? Ma chlodnice wody i oleju. No to technicznie
jest chlodzony woda, olejem no i powietrzem.

--
Artur
ZZR 1200