Jan Strybyszewski pisze:

> Przecie ma racje bylo napisane 35 stopni ... bylo ..

Czyli co? Sprzęt niedostosowany do całkiem przeciętnych warunków
pogodowych w tej strefie klimatycznej o tej porze roku?
Może jeszcze w instrukcji drobnym druczkiem jest napisane "w okresie
upałów zaleca się pozostawić iPhone'a 3GS w dobrze klimatyzowanym
pomieszczeniu"? ;)


> No pez watpienia Marvelle jednak sa lepsze ale znow ... bateria....

Tyle tylko, że gdy ktoś chce mieć telefon trzymający tydzień to kupuje
jakiś prosty model. W przypadku smartfona z funkcją kombajnu
multimedialnego jednak to wydajność ma pierwszorzędne znaczenie. Poza
tym aż tak tragicznie z OMAPami czy XScale'ami nie było. Prościuteńkich
Nokii pod tym względem i tak nigdy nie dogonią, a czy to naprawdę taka
wielka różnica czy trzeba ładować urządzenie co 24 czy co 32 godziny? ;)


> zmieniony soft ... moze stad wydajnosc slaba.

Poniekąd, ale tylko częściowo. Do WM2003SE pamięć RAM była dzielona na
część operacyjną i dyskową z której operował system. Czyli krótko mówiąc
po rozładowaniu baterii przez chwilę była ona podtrzymywana przez
bateryjkę zapasową, a gdy i ta padła traciło się wszystkie dane i system
przechodząc przez Hard Reset powracał do stanu fabrycznego, zapisanego
w ROMie. Zaletą takiego rozwiązania była niesamowita szybkość (ale o
czym tu mówić - kto widział boot up Windowsa XP z RAM dysku ten wie o co
chodzi). Niemniej takie rozwiązanie było problematyczne w sprzęcie z
funkcją telefonu, który o wiele łatwiej rozładować "do zera".
Tak więc od WM5 system operuje na pamięci flash. Działa to trochę
wolniej, jednak nie zmienia faktu iż nowe procesory mulą o wiele
bardziej niż stare, dobre PXA. :)