Wracam do rozważań na temat jaki modem USB warto kupić.

Przeglądałam Internet i przy niektórych modemach pojawiają się
pojęcia "wyjście na antenę" lub "antena". Domyślam się, że ma
to wpływ na możliwości modemu, ale nie mogę znaleźć jakichś
dokładniejszych wiadomości na ten temat. Będę zatem wdzięczna
za krótkie wyjaśnienie co to daje i czy warto.

Ponadto nurtuje mnie taka myśl, że na końcową wydajność Internetu
mają wpływ nie tylko parametry modemu. Pamiętam z czasów
pierwszych powszechnie używanych modemów 56Kb/s, że niektóre
marki sprawowały się lepiej w trudniejszych warunkach.
Czy w przypadku obecnych modemów USB też tak jest?
Nie chcę wydawać dużo na modem o wyśrubowanych parametrach
gdyby one nie mogły być wykorzystane w moim konkretnym przypadku
lub gdyby z jakichś powodów miały nawet przeszkadzać.

Pozwolę sobie przypomnieć, że chodzi o modem USB _bez simlocka_,
do zastosowania w laptopie (Vista Business) i komputerze stacjonarnym
(XP Pro). W tej chwili mam Orange Free na kartę. Dopuszczam
w przyszłości zmianę operatora, ale też na kartę. W moim przypadku
abonament nie ma sensu.
Planuję używanie głównie w Warszawie.
Zastosowanie to przeglądanie stron, używanie poczty, w niewielkim
stopniu ściąganie niedużych plików. To nie będzie moje główne źródło
korzystania z Internetu.

Chciałabym kupić nowy modem, nie odsprzedawany przez kogoś, kto
dostał go w jakiejś promocji.

Bardzo proszę o rady.

Pozdrawiam
Zośka