> Zresztą skoro Droid taki zajefajny to po co rootowanie (a w przypadku
> iOS jailbreak), albo o zgrozo, Cyanogen Mod? Jak widać, nieco bardziej
> świadomym użytkownikom "zajefajność" Droida nie odpowiada, jak widać
> chcą czegoś mniej urodziwego, za to wiernego. Takiej dobrej żony :-)
>
>

Mhm, swistak juz cala naczepe TIRa zapakowal tymi sreberkami:
https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=symbian+hack

"Po co hackować telefon?
Możliwość instalacji niepodpisanych widżetów.
Możliwość instalacji modyfikowanych aplikacji (np. Nokia Sleeping
Screen z dodatkowymi stylami).
Możliwość instalacji wygaszacza i widżetu ,,Powiadomienia" z Symbian
Anna.
Możliwość zmiany ustawień systemowych (potrzebna aplikacja Tweaks)."
http://www.dobreprogramy.pl/Jaro070/Hackowanie-Symbi
an-Belle-Refresh-w-Nokii-E700,41170.html

Serio, z takich powodow trzeba hackowac telefon?

ALEX, Symbian byl i sie skonczyl. Fajnie, ze jest tak dopracowany w
Twoich wspomnieniach. Rzeczywistosc niejednokrotnie byla inna. Chyba, ze
masz na mysli telefony typu E52, nie mialem z nimi kontaktu.
Natomiast N8 byla ogolnie ok, choc Nokia zaoszczedzila na podzespolach,
system mial swoje ograniczenia, podatny na ataki, przegladarka www -
porazka, sklep byl slabo dopracowany (teraz to juz w ogole porazka pod
rzadami Opery), sensownych aplikacji malo.
Jak wygladalby Symbian dzisiaj tego sie nie dowiemy, ale nie widze
powodu zeby ten system szczegolnie gloryfikowac.