On 14 Wrz, 18:34, "Merynos" <z...@p...onet.pl> wrote:
> SE K800i
> Wiem, ze ten post moze nie calkiem na czasie, bo chyba od kilku lat ich nie
> produkuja, ale jest ich wciaz duzo w uzyciu i na rynku wtornym, wiec chcialbym
> sie podzielic uwagami z ponad rocznej eksploatacji. Uwagi wylacznie negatywne
> (pozytywy niech opisuja inni), w formie pytan, ktore najchetniej zadalbym
> tworcom tego knota.


http://k800i.pl/index.php - tu znajdziesz masę poradników, dodatków,
patchy które pozwolą ci komfortowo korzystać z tego tel. jeśli jesteś
maniakiem lub pedantem. Musisz oczywiście poświecić troszkę czasu i
ogarniać podstawy. Ja wrzuciłem sobie parę patchy na odtwarzasz muzyki
i listę utworów, datę i zaktualizowałem oprogramowanie z tego co
pamiętam.

Ten telefon wielu osobą wystarcza. K800i to sympatyczny telefon o
zgrabnej budowie, przyzwoitym wyświetlaczu, ze znakomitym jak na
komórkę aparatem fotograficznym z lampą i odtwarzaczem muzyki oraz
dość wydajnej baterii. . Miałem go i ogólnie daje mu mocną 4 i
zaznaczę że jeszcze telefonu na mocną 5 nie widziałem :)

Ostatnio o tym pisałem więc powtórzę. Niestety nie ma róży bez kolców.
Po zakupie jako nowy w punkcie GSM już po 2 tygodniach padł po
podłączeniu do telewizora przez USB. Siadła płyta główna. Jakieś 2
miesiące temu zmuszony byłem wymienić płytkę klawiatury bo przestał
działać jeden z klawiszy funkcyjnych. Oczywiście płytka już OEMowska i
różnica była odczuwalna przy montażu i użytkowaniu. Do tego telefon
okazał się niezbyt szczelny na kurz i pyłki. Trzymany w kieszeni
spodni wymagał co jakiś czas rozbierania i przeczyszczenia panelu od
środka. Wkurzała też czasem zasłonka od aparatu przy noszeniu telefonu
w spodniach oraz gniazdo ładowania (słuchawkowe) które czasem nie
łączyło jak należy. W telefonie brakowało mi w zasadzie wsparcia
jedynie pełnego odczytywania PDFow bo aplikacja w javie to nie pełne
rozwiązanie (nie radziła sobie z bardziej skomplikowanymi plikami z
tabelkami jak np. rozkład jazdy)