W dniu 2020-03-31 o 23:52, nadir pisze:

>> Zamów, opisz i się razem pośmiejemy.
>
> Do paczkomatu czy do domu? Bo jeszcze obie formy u mnie sprawnie
> funkcjonują, paczkomaty wręcz przepełnione, dostałem nawet ponaglenie
> żeby szybko opróżnić skrytkę, bo inni czekają.

No zobacz a w poprzednim poście pisałeś "byle nie do paczkomatu".

> Jak będzie za tydzień, dwa to nie wiem, ale ja się zabezpieczyłem na
> wypadek kwarantanny.

Ja też ale wracający z zagranicy nie mieli szansy tego zrobić.
A kwarantanne dostało ponad sto tysięcy z nich.

>> Znajomy którego dopadła kwarantanna zamówił artykuły
>> spożywcze w miejscowym sklepie który dowozi.
>> Pierwszy wolny termin dostawy był za półtora tygodnia.
>
> I co ja mam na to poradzić?

Przestać pisać kłamstwa że "zamówić kurierem".

>> Miejsce, duże miasto wojewódzkie na zachodzie polski.
>
> To, że duże i na zachodzie, to o niczym nie świadczy.
> Zacząłbym od pierwszej lepszej korporacji taxi czy innego ubera. W
> czasach przed koronowirusowych korzystałem kilka razy z zakupów przez
> taryfiarza. Skoro flaszkę i kolę dało się po 22:00 załatwić, to z
> chlebem, kaszą czy mlekiem teraz też nie powinno być problemu.
> Mimo, że ludzi na ulicach mniej, to jeszcze dziś do południa samochody
> na postojach taxi stały, mało bo mało ale są. Ludzi może niechętnie
> wożą, ale zakupy czemu nie? Jakoś specjalnie się tym nie interesowałem.

Pytanie jak długo wytrzymasz ceny: 3zł bochenek chleba plus 30zł
za usługę dowiezienia. A po wejściu od jutra nowych restrykcji jeszcze
mogą doliczyć 20zł za konieczność wejścia do sklepu.


Pozdrawiam