W dniu 18.09.2025 o 20:55, ??x??(R)?? pisze:

>
> Ja mam OPPO Reno7, chyba leci drugi rok. Bateria 4500. Nigdy wcześniej
> nie miałem lepszego telefonu, licząc wszystkie Samsungi/Xiaomi/Hujawieje
> ze średniej półki. Ostatni Samsung S8 trzymał baterię pół dnia przy moim
> ryciu i musiałem go ładować, żeby nie zdechł.[...]

Ja jestem ograniczony aplikacjami medycznymi.
Można ominąć pewne ograniczenia, ale w przypadku reklamacji, spore
(czasem wręcz decydujące) znaczenie, ma używanie "niekompatybilnego"
telefonu.

>
> Nie, nie musi.

Musi, musi...
Potrafię czytać. I dzięki temu wiem, co wypisuje mi ładowany telefon.
Dlatego wywaliłem kilka ładowarek (a raczej zasilaczy?) samochodowych.

> W samochodzie mam zwykłą ładowarkę 2A z
> amperomierzem...bo wiem, że czasem łącze magnetyczne nie jest
> 100%...znaczy niedoskonałość styków. Jesli używam nawigacji a
> amperomierz wskazuje 0,4A to wiem, że słabo ładuje, wtedy sobie
> oczyszczam styk/palcem i amperomierz wskazuje 0,7A i ładuje telefon.
>

Do ładowarek indukcyjnych (zarówno samochodowych jak i biurkowych) nie
stosuję złącza magnetycznego. Kabelek od zasilacza wtyka się raz i cały
czas już trzyma. Jeśli w samochodzie telefon po godzinie wykazuje mniej
procentów baterii, to znaczy, że ładowanie jest do czterech liter. To
chyba proste, prawda? Jeśli telefon wyświetla "szybkie ładowanie", to
wiem, że nie będę miał problemów z naładowaniem baterii telefonu w podróży.

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego