On 14 Wrz, 10:09, "maverik" <b...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Tom Darta" <t...@g...com> napisał w wiadomości
> news:ae5eb9bd-c6a9-
>
> >Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda lakierowanie elementu
> >plastikowego w motocyklu, np. plastikowego błotnika przedniego.
> >Ile to orientacyjnie może kosztować?
>
> 150-200 zł
>
> >Czy warto jechać za miasto aby obniżyć koszt lakierowania?
>
> Mamy status miasta pod Warszawą
>
> >Czy techniki dobierania koloru są na tyle wypracowane, że na pierwszy
> >rzut oka nie będzie różnicy pomiędzy ramą, a elementem (chodzi o
> >estetykę)?
>
> zależy od koloru, w najtrudniejszych różnica to ok. 10 %
>
> >Czy do lakierowania zostawiam cały motocykl, a demontażu danej części
> >podejmie się lakiernik?
>
> zależy od warsztatu,
>
> >Czy iść do pierwszego lepszego lakiernika, czy do np. warsztatu, który
> >zajmuje się blacharstwem w tym motocyklowym?
>
> samochodowe warsztaty nie ogarniają zazwyczaj motocykli
>
> >Liczę na opinie osób, które miały z tym styczność.
>
> Przelałem przez pistolet cysternę lakieru.

Dzięki za garść informacji.

Teraz druga tura pytań.

- Czy możecie polecić jakiś lakierników (adres i telefon proszę)?

- Mam dwie opcje co do błotnika: kupić nowy lub naprawić stary (dziura
do zaszpachlowania czy jakoś tak), różnica - o połowę tańsza ta druga
opcja i teraz pytanie: Jak wygląda kwestia polakierowania takiej
dziury? Lakieruje się mimo wszystko cały element, czy można tylko
dziurę? Wołałbym tylko dziurę bo jest niewielka, ma wymiary 7 na 3 cm
i znajduje się pod ramą, więc miejsce nie będzie mocno widoczne (poza
tym chce obniżyć koszty naprawy).