W dniu 2012-03-09 12:23, Maciek Babcia Dobosz pisze:
> Dnia 2012-03-09, o godz. 11:55:03
> jadryś<r...@y...com> napisał(a):
>
>> Bo u was w tej Warszawie "to nawet konie swój rozum mają";-) . A tak
>> poważnie, to z moich obserwacji wychodzi na to że najlepszy zasięg w
>> kraju ma Orange. Nie znalazłem takiego miejsca w Polsce gdzie nie
>> byłoby zasięgu tej sieci.
> Kiepsko szukałeś. ;-) Z ostatnich 2-3 miesięcy to na przykład z empirii:
> - tereny na południe od Żywca (Rajcza, Milówka etc.)
> - okolice między Augustowem a Sejnami
> - okolice miedzy Siedlcami a Łukowem
>
> Zasadniczo o sensownej transmisji danych na trasach drogowych czy
> kolejowych można mówić tylko w okolicy większych miejscowości.
> Zdziwiony byłem gdy okazało się że przez połowę trasy z Gdańśka do
> Warszawy modem kapał po kilka kbps o ile w ogóle jakaś transmisja była.
> Na trasie Warszawa-Katowice dokładnie tak samo.
>
> Przy czym nawet jeśli da się pogadać to o necie i np. sprawdzeniu maila
> można zapomnieć. Pocieszające jest to że Orange służbowy więc jak
> jestem poza zasięgiem to nie moja wina. ;-)
>
> Zdrówko
>

No, nie wyszukiwałem takich miejsc. Swoje spostrzeżenia mam tylko na
podstawie wycieczek po Polsce - m.in. z Mazur czy Bieszczadów. Byś
musiał usłyszeć soczyste wiązki moich współpasażerów pod adresem swoich
operatorów - Ery i Plusa. No i zobaczyć ich bieganinę z miejsca w
miejsce w poszukiwaniu sygnału.;-) Natomiast ja nie miałem żadnych
problemów z łączeniem w kazdym z odwiedzonych miejsc. No niestety, jest
i łyżka dziegciu w tej beczce miodu - prawie wszędzie net w Orange tylko
po EDGE.